W PR-ze nie ma złotych zasad. Nie chodzi o to, czy wybierzesz agencję, freelancera czy zdecydujesz się działać samodzielnie. Kluczowe jest to, czego faktycznie potrzebujesz. „To jest kwestia personalnej potrzeby przede wszystkim. Nie ma opcji złej ani dobrej. Na koniec dnia to są relacje między ludźmi” – mówi Marcin Sierant, konsultant komunikacji.
Freelancer vs agencja – co wybrać?
Zarówno agencje, jak i freelancerzy mają swoje plusy i minusy. Jeśli potrzeba dużej skali działania i szybciej realizowanych projektów, agencja może być lepszym wyborem. „Freelancer ma skończony czas w ciągu miesiąca. Zespół może zrobić więcej w krótkim czasie” – zauważa Marcin. Ale jeśli potrzebujesz bardziej strategicznego podejścia, a nie tylko wykonania zadań, freelancer może być lepszym partnerem: „Jeśli founder potrzebuje kogoś, kto będzie z nim rozmawiał, tłumaczył, trochę go prowadził, to prawdopodobnie konsultant będzie lepszym wyborem”.
Po co w ogóle PR?
Zanim zdecydujesz się na współpracę z kimkolwiek, warto odpowiedzieć sobie na podstawowe pytanie: czego tak naprawdę potrzebujesz? „Może się okazać, że w ogóle tego nie potrzebujemy i to jest marnowanie energii” – mówi Marcin. PR może pomóc w budowaniu widoczności, ale źle przeprowadzony – zaszkodzić, zwłaszcza w kontekście pozyskiwania inwestorów. „Źle zrobiony PR bardziej zaszkodzi w fundraisingu niż dobrze zrobiony może pomóc” – dodaje.
Jak sprawdzić, czy ktoś zna się na rzeczy?
Wybierając PR-owca, warto przyjrzeć się jego doświadczeniu i projektom, które realizował. W przypadku PR-u startupowego efekty pracy są dość widoczne. „Jeśli ktoś mówi, że obsługiwał rundę finansowania danego startupu, można to po prostu sprawdzić w mediach” – podkreśla Marcin. Rekomendacje od innych founderów to także świetne źródło wiedzy: „Większość moich klientów przychodzi z polecenia. Founderzy rozmawiają między sobą i to działa”.
Głos w mediach – tak, ale tylko jeśli masz coś do powiedzenia
Bycie w mediach dla samego bycia nie ma sensu. „PR pomaga w dotarciu do klientów, zwłaszcza w B2B. Ale warto zabierać głos tylko wtedy, kiedy mamy coś do powiedzenia” – mówi Marcin. Czasem lepiej postawić na własne kanały komunikacji niż liczyć na publikacje w mediach. Kluczowe jest, by komunikacja służyła realizacji celów biznesowych, a nie tylko budowaniu „szumu” wokół startupu.
PR to nie czarna magia. Może być wartościowym narzędziem, ale pod warunkiem, że wiemy, jak go używać. A jeśli zdecydujesz się na współpracę z agencją lub freelancerem – pamiętaj, że najważniejsze są kompetencje i relacje. Na koniec dnia, to one decydują o sukcesie komunikacyjnym startupu.
Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak skutecznie komunikować się z mediami i czego unikać, posłuchaj naszej rozmowy z Marcinem Sierantem.