fot. materiały prasowe
Paczki i posiłki
Kierowcy Ubera w Polsce rozpoczną dostarczać przesyłki kurierskie jeszcze w tym półroczu, a najpóźniej do końca roku ruszą z dostawą posiłków z restauracji. Rzeczpospolita podaje, że amerykański startup dogadał się z jedną dużą polską firmą e-commerce właśnie na dostarczanie paczek. Z czasem usługa ta ma by ogólnopolska.
Z kolei aplikacja UberEats, dzięki której można zamówić posiłek do domu albo biura, od samego początku będzie działać na terenie całej Polski. Na świecie dostępna jest już blisko w pięćdziesięciu miastach między innymi w Londynie, San Francisco i Tokio. Według przedstawicieli spółki, dostawy będą realizowane w ciągu 30 minut.
Trzeci najważniejszy rynek
Rzeczpospolita pisze, że jak na razie branża logistyczna nie obawia się Ubera. Wskazuje jednak na inne zagrożenia. Zdaniem Szymona Wiercińskiego z Akademii Leona Koźmińskiego, ekspansja amerykańskiej firmy można oznaczać dla użytkowników utratę prywatności. Nie dość, że spółka już wie, gdzie chcemy dojechać, to także pozna nasze preferencje żywieniowe oraz pod jakim adresem odbieramy paczkę.
Uber pojawił się w Polsce w czerwcu 2014 roku i szybko zdobył grono entuzjastów. Z jego aplikacji korzysta mniej więcej 300 tys. osób, które za jej pośrednictwem zamawiają podwózki. Według przedstawicieli spółki, Polska jest dla Ubera trzecim najważniejszym rynkiem w Unii Europejskiej. Ważniejsze są tylko Wielka Brytania i Francja.
Centrum Usług Biznesowych
Do tego amerykański startup uruchomił pod koniec ubiegłego roku w Krakowie Centrum Usług Biznesowych. Dzięki inwestycji o wartości 40 milionów dolarów, przed końcem tego roku ma zatrudnić 150 pracowników. Kacper Winiarczyk, General Manager Ubera, tłumaczy, że będą oni pracować nad ulepszeniem aplikacji, aby korzystanie z niej było jeszcze wygodniejsze i w efekcie przybyło użytkowników.