„Czasem w biznesie trzeba zrobić kolejny krok” – Szymon Negacz i Michał Balcerzak ruszają z prywatnym funduszem WiseVentures

Dodane:

Julia Sienkiewicz Julia Sienkiewicz

„Czasem w biznesie trzeba zrobić kolejny krok” – Szymon Negacz i Michał Balcerzak ruszają z prywatnym funduszem WiseVentures

Udostępnij:

Szymon Negacz, twórca WiseGroup, poinformował w poście na LinkedInie, że wraz z Michałem Balcerzakiem zakładają prywatny fundusz, aby inwestować w ambitne, wzrostowe spółki z obszaru biznesu, sprzedaży i marketingu.

Szymon Negacz jest założycielem WiseGroup.pl – grupy firm, które wspierają firmy B2B w skutecznym rozwoju, natomiast Michał Balcerzak specjalizuje się w skalowaniu firm, przez budowanie przewidywalnej sprzedaży, dopasowanej do strategii firmy. Teraz, jak poinformował Negacz w publikacji na LinkedInie, założyli prywatny fundusz – WiseVentures.

Inwestycja w ambitne, wzrostowe spółki

Nowy fundusz będzie inwestować w firmy, które rozwijają sprzedaż i marketing – m.in. agencje marketingowe i reklamowe, firmy szkoleniowe, konsultingowe czy SaaS-owe – z użyciem własnego kapitału i know-how. WiseVentures będzie koncentrować się na firmach, które przeszły już fazę MVP i wczesnego startupu, generują przynajmniej 1 mln złotych przychodu rocznie, a także posiadają jasno określony potencjał wzrostu, które mogą minimum dwukrotnie zwiększyć swoją wartość w ciągu 3-5 lat.

W ramach współpracy, twórcy WiseVentures będą opracowywać spersonalizowaną strategię wzrostu i wspierać zespół startupu w jej wdrożeniu. Szymon Negacz i Michał Balcerzak podkreślają, że jako WiseVentures zapewniają nie tylko kapitał, lecz przede będą wspólnikiem branżowym.

– To co nie jest oczywiste, a idealnie oddaje klimat WiseVentures to fakt, że w pewnym sensie tworzymy nową kategorię – „growth operating partner”. Dla naszych akwizycji jesteśmy w stanie zapewnić zasoby do przeprowadzenia strategicznej i operacyjnej transformacji. To, że WiseVentures działa na „silniku” WiseGroup, stanowi nasz wyróżnik i przewagę, którą trudno skopiować – napisał Michał Balcerzak we wpisie na LinkedInie.

Czytaj również: