Obiecanki cacanki, a… Prof. Sankowski komentuje brak funduszy: „Balkon utrzyma rodzinę, doktorant nie”

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Obiecanki cacanki, a… Prof. Sankowski komentuje brak funduszy: „Balkon utrzyma rodzinę, doktorant nie”

Udostępnij:

Mimo wcześniejszych zapewnień premiera Donalda Tuska i ministra Andrzeja Domańskiego o kluczowej roli innowacji dla rozwoju kraju, rząd zamroził budżet na naukę na 2026 rok. Decyzja ta budzi rozgoryczenie i poczucie rozczarowania w środowisku naukowym, które oczekiwało stabilnego i zwiększonego finansowania.

Mimo wcześniejszych zapewnień premiera Donalda Tuska i ministra Andrzeja Domańskiego o kluczowej roli innowacji dla rozwoju kraju, rząd zamroził budżet na naukę na 2026 rok. Decyzja ta budzi rozgoryczenie i poczucie rozczarowania w środowisku naukowym, które oczekiwało stabilnego i zwiększonego finansowania.

– W rządzie realnie nikt nie stara się o zwiększenie finansowania – powiedział prof. Michał Tomza z Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z WNP.

Gorzki nastrój panujący wśród badaczy podsumował również prof. Piotr Sankowski, dyrektor instytutu IDEAS, publikując w mediach społecznościowych dowcip: „Czym się różni doktorant od balkonu? Balkon jest w stanie utrzymać rodzinę”. Był to jego komentarz do opublikowanego przez rząd projektu budżetu na 2026 rok.

Z projektu budżetu wynika, że wydatki na naukę i szkolnictwo wyższe pozostaną na niezmienionym poziomie. W 2026 roku planuje się przeznaczyć na ten cel 44,26 mld zł. Z tej kwoty, 41,12 mld zł ma pójść na zarządzanie systemem szkolnictwa wyższego i nauki, a 3,14 mld zł na badania naukowe o charakterze praktycznym, przy czym środki te będą rozdzielone między Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) oraz Ministerstwo Obrony Narodowej (MON), jak podaje serwis WNP.

Zamrożenie dotyczy nie tylko budżetów uczelni, ale także Narodowego Centrum Nauki (NCN). Chociaż jesienią ubiegłego roku rząd krótkotrwale podniósł nakłady na agencję o 100 mln zł i wyposażył ją w pół miliarda złotych w obligacjach, badacze liczyli na stabilne finansowanie, a nie na doraźne rozwiązania. W tegorocznym budżecie zaplanowano wzrost nakładów na NCN o zaledwie 1,4 proc., co oznacza, że agencja ponownie otrzyma około 1,7 mld zł. Chociaż NCN może spieniężyć otrzymane obligacje, by załatać budżet bieżących konkursów, naukowcy są zgodni, że jest to „proteza” finansowania.

Wpis profesora Sankowskiego nie jest odosobniony. Coraz więcej badaczy otwarcie mówi o swoim rozczarowaniu polityką rządu. Profesor Michał Tomza należał do grona osób, które spotkały się z premierem Tuskiem na przełomie roku, kiedy ten zapowiadał, że nauka będzie priorytetem. Dziś, w obliczu zamrożenia budżetu, deklaracje te brzmią pusto, a w środowisku naukowym narasta poczucie, że piękne słowa nie idą w parze z realnym działaniem.

W opozycji do zamrożenia finansowania, wiceminister nauki i szkolnictwa, podczas 34. Forum Ekonomicznego w Karpaczu powiedziała:

– Polskie uczelnie, zarówno publiczne, jak i niepubliczne, kształcą na bardzo wysokim poziomie, a utrzymanie tego stanu rzeczy jest jednym z głównych priorytetów naszego resortu. Dużą wagę przywiązujemy również do inwestowania w rozwój infrastruktury badawczej.

Czytaj także: