Zacznijmy od tego, że nie jesteśmy nowicjuszami, jeśli chodzi o testowanie Lenovo – do tej pory mieliśmy okazję pracować na modelach ThinkPad X1 Carbon 8 i ThinkPad X395, czyli na świetnych laptopach, które bardzo wysoko stawiają poprzeczkę w klasie biznes. Tym razem dostaliśmy do sprawdzenia ThinkPad P15s – model, który jest nazywany przez producenta „mobilną stacją roboczą”. Czy przebił testowane przez nas wcześniej ThinkPady?
Wygląd
ThinkPad P15s to podobnie jak poprzednie modele zachwyca wykonaniem i lekkością – jeśli myślimy o mobilnym sprzęcie do prac to jest to bardzo istotne kryterium. Ten laptop ważny zaledwie 1,75 kg – więcej niż ThinkPad X1 Carbon 8 (nieco kilogram) i nieco więcej niż X395 ( 1,28 kg), ale nadal jest to gabaryt, z którym swobodnie możemy się przemieszczać np. z biura do domu.
Co ważne, niewielka waga nie wyklucza w tym wypadku jakości wykonania – matowe tworzywo (bardzo przyjemne w dotyku), z którego została wykonana obudowa komputera, wydaje się być bardzo trwałe. Istotne jest też to, że nie widać na nim odcisków palców. Jednak to nas już nie dziwi, bo Lenovo zdążyło nas przyzwyczaić do tego, że praktyczny, trwały (komputery Lenovo przechodzą ponad 200 testów jakościowych) i jednocześnie minimalistyczny wygląd to znak firmowy tej marki.
Wyświetlacz
Jeśli myślicie, że taka mobilna stacja robocza nie może mieć dobrego wyświetlacza, to jesteście w błędzie. ThinkPad P15s oferuje wyświetlacz 15,6” 4K UHD (3840 x 2160) IPS z technologią HDR Dolby Vision i z matową powierzchnią. Wyróżnia się zwiększoną jasnością i kontrastem, a także możliwością oddania najmniejszych szczegółów. Dodatkowo otrzymujemy wyjątkowo żywe kolory dzięki 100-procentowej gamie barw Adobe.
Grafika, zdjęcia, a także filmy na tym komputerze, gdyż prezentują się po prostu znakomicie. Tę jakość szczególnie docenią osoby działające z obrazem i tworzące plany przestrzenne, modele 3D – wówczas wydajność komputera i jakość obrazu muszą iść w parze, a tak właśnie jest w przypadku tego komputera.
Dlaczego mobilna stacja robocza?
Lenovo twierdzi, że ich laptop jest czymś więcej niż zwykłym laptopem i trudno się z tym nie zgodzić – ten model powstał z myślą pogodzenia wysokiej wydajności (jak w przypadku stacji roboczej), długiej pracy na baterii i wysokiej mobilności, co jest cechą nowoczesnych laptopów biznesowych. Nie sądziliśmy, że te wszystkie cechy uda się tak dobrze ze sobą pogodzić, a jednak.
To co każe nam zmienić myślenie o tym sprzęcie to jego wyposażenie, a konkretnie mobilne procesory Intel Core Comet Lake z czterema lub sześcioma rdzeniami na pokładzie (w zależności od wybranej konfiguracji). Intel Core i7 10. generacji z vPro wraz z profesjonalną kartą graficzną NVIDIA Quadro oferują moc, która daje komfort i niezawodność nawet podczas najbardziej wymagających zadań. Dodatkowo 48 GB pamięci i dysk SSD o pojemności 2 TB sprawia, że sprzęt działa bez opóźnień nawet w przypadku pracy na największych plikach – np. w programach do renderowania filmów, czy projektowania 2D/3D. Wymienione parametry będą sprzyjać także wszystkim programistom i osobom działającym w specjalistycznych, typowo technicznych programach, które wymagają wysokiej mocy obliczeniowej.
To co jeszcze sprawia, że powinniśmy postrzegać ThinkPada P15s jako poważny sprzęt, który może konkurować z najlepszymi komputerami stacjonarnymi, to certyfikaty wszystkich głównych niezależnych producentów oprogramowania (ISV), takich jak 3DEXPERIENCE, ANSYS, ArcGIS, AutoCAD, Creo, MicroStation, NX™, Revit, Solid Edge i SOLIDWORKS.
Bateria i mobilność
Teraz, kiedy wielu z nas znacznie dłużej spędza czas przy komputerze niż zakładane 8 godzin, czas pracy baterii jest bardzo ważny. Stacja robocza od Lenovo ma działać nawet do 15 godzin – oczywiście ostateczny czas zależy od konfiguracji i wykorzystania produktów, oprogramowania, funkcji bezprzewodowych, ustawień zarządzania energią i jasności ekranu. My nie obciążaliśmy za bardzo komputera podczas testów (zwykła praca w edytorze tekstów, chwila w programie graficznym i odcinek serialu na Netflixie), dlatego bateria trzymała ok. 13 godzin!
Gdybyśmy planowali podróżować z tym sprzętem, mamy zapewnioną nie tylko długą pracę na jednym ładowaniu, ale także łączność. W mobilnej stacji roboczej Lenovo możemy uruchomić opcję WWAN, która pozwala bezpiecznie łączyć się z Internetem wszędzie tam, gdzie jest zasięg sieci komórkowej.
Bezpieczeństwo
W związku z tym, że Lenovo to sprzęt stworzony do pracy, producent musiał zadbać o kwestie bezpieczeństwa danych – jedno z kluczowych zagadnień w dzisiejszym biznesie, który w dużej mierze przeniósł się do internetu. W ThinkPadzie P15s zastosowano m.in. układ Trusted Platform Module (dTPM), który szyfruje hasła oraz dane i współdziała z funkcjami zabezpieczeń Windows 10.
Z rozwiązań mechanicznych mamy do dyspozycji przesłonę ThinkShutter (niezbędna dziś podczas spotkań online) i czytnik linii papilarnych (zlokalizowany obok touchpada) umożliwiający logowanie biometryczne za pomocą jednego dotknięcia, które jest zarazem naszym niepowtarzalnym podpisem. Innym sposobem na zalogowanie jest funkcja Windows Hello działająca na kamerę na podczerwień. Wystarczy się do niej uśmiechnąć i już bezpiecznie możemy korzystać w komputera.
Jeśli szukacie najwyżej klasy (zarówno pod względem wykonania, jak i działania) firmowego komputera w podręcznej wersji slim, to model ThinkPada P15s powinien was zainteresować. To sprzęt przeznaczony dla użytkowników profesjonalnych i wymagających wysokiej wydajności gdziekolwiek się znajdą. Ogromna moc obliczeniowa z pewnością przyda się specjalistom pracującym w branży IT, energetycznej czy budowlanej, ale także wszystkim grafikom i projektantom. Podczas naszych testów nie wykorzystaliśmy maksymalnego potencjału tego urządzenia, ale jesteśmy pewni, że ta stacja robocza udźwignie najbardziej wymagające operacje.