Nie dzielmy zawodów na męskie i żeńskie. Każda kobieta ma szansę pracować w zawodzie, jaki sobie wymarzy – Katarzyna Wabik (Binance)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Nie dzielmy zawodów na męskie i żeńskie. Każda kobieta ma szansę pracować w zawodzie, jaki sobie wymarzy – Katarzyna Wabik (Binance)

Udostępnij:

– Zróżnicowanie płciowe pozytywnie wpływa na innowacyjność poszczególnych organizacji, czy psychiczne samopoczucie pracowników. Co więcej – udowodniona została korelacja pomiędzy dywersyfikacją płciową zarządów spółek, a ich lepszymi wynikami rynkowymi w krajach o wysokim współczynniku równouprawnienia – mówi Katarzyna Wabik z giełdy kryptowalut Binance.

W Binance co trzecie stanowisko liderskie sprawowane jest przez kobietę. Czy to z góry ustalony parytet?

Katarzyna Wabik: W Binance nie mamy z góry określonego parytetu płci. Kobiety w sposób naturalny jednak odgrywały u nas kluczową rolę w zasadzie od momentu założenia spółki. Celowo używam tutaj zwrotu „od momentu założenia”, ponieważ co-Founderką Binance jest Yi He – obecnie piastująca stanowisko Global Chief Marketing Officer.

Dużo kobiet zasiada w naszym zarządzie. Przykładem niech będą szefowa Binance Labs  – Ella Zhang oraz szefowa Binance Charity – Helen Hai.

Osobiście jestem bardzo dumna z tak dobrego na tle pozostałych spółek fintech wyniku. Każdego dnia w Binance pracuję z fenomenalnymi kobietami, które sprawdzają się tutaj w obszarach takich jak m.in. analityka danych, compliance, PR, czy marketing. Myślę, że kobiet w Binance będzie nieustannie ciągle więcej.

Prawie dwa lata temu bank Goldman Sachs ogłosił, że nie zainwestuje w spółki, w których nie ma kobiet. Czytelnicy naszego portalu pisali oburzeni, że płeć nie powinna mieć żadnego znaczenia przy obsadzaniu stanowisk, tylko kompetencje. Co odpowiedziałaby Pani na taki komentarz?

Zgadzam się ze stwierdzeniem, że najważniejsze są kompetencje, ale powstaje pytanie o równość szans. Tych szans nie wyrównamy z dnia na dzień i trzeba coś robić w tym kierunku. O tym, że proces ten jest żmudny i długotrwały najlepiej świadczy fakt zdobycia prawa wyborczego przez obywatelki Szwajcarii – kraju świata zachodniego –  dopiero w 1971 roku.

Mamy też wiele innych niepokojących danych. Przykładowo te z raportu World Economic Forum, mówiące, że tzw. gender gap w aspekcie ekonomicznym zostanie „zasypany” dopiero za 267 lat.

Osiągnięcie parytetu płciowego jest stanem pożądanym z punktu widzenia wydajności biznesowej. Zaglądając do opracowań naukowych podejmujących ten temat, możemy dowiedzieć się, że zróżnicowanie płciowe pozytywnie wpływa na innowacyjność poszczególnych organizacji, czy psychiczne samopoczucie pracowników. Co więcej – udowodniona została korelacja pomiędzy dywersyfikacją płciową zarządów spółek, a ich lepszymi wynikami rynkowymi w krajach o wysokim współczynniku równouprawnienia.

Kwestia, w jaki sposób mamy walczyć z problemem nierówności płci w biznesie jest naprawdę ważna i uważam, że dyskusja na ten temat powinna odbywać się coraz częściej i szerzej. Im więcej spojrzeń na zagadnienie i doświadczeń –  tym lepiej dla finalnych wniosków.

Raport World Economic Forum dowodzi, że kobiety są wykluczane z uczestnictwa w szeroko pojętej globalnej ekonomii. Dlaczego nadal tak się dzieje?

Wykluczenie ekonomiczne kobiet to problem bardzo stary, a przez to również mocno złożony i wielowarstwowy. W skali globalnej zjawisko to jest ściśle powiązane z zatrważającą wręcz skalą analfabetyzmu i brakiem równego dostępu do edukacji. Według danych ONZ, 25% kobiet w wieku między 15 a 24 rokiem życia nie ukończy edukacji nawet na szczeblu podstawowym. Odsetek płci żeńskiej wśród osób nieposiadających umiejętności pisania i czytania kształtuje się w okolicach 66%.

Kolejną barierą jest prawodawstwo. Według dokumentu “Women, Business and The Law” autorstwa Banku Światowego, kobiety – uśredniając – posiadają ¾ przywilejów ekonomicznych dzierżonych przez mężczyzn. Pełne równouprawnienie w tej sferze występuje w przypadku zaledwie sześciu krajów.

FinTech to teoretycznie (i niestety cały czas praktycznie) męska branża. Co można zrobić, by więcej kobiet liderowało w tym sektorze? A może kobiety nie czują finansów i wolą wybrać bardziej „kobiecy” zawód? Jakie są Pani przemyślenia? Czuję, że obracam się teraz wśród stereotypów  (uśmiech).

Słusznie pani zauważyła, że takie odgórne dzielenie zawodów na męskie i kobiece jest stereotypowe. Stereotypy zaś nie wpływają pozytywnie na wyrównywanie szans między płciami. Pozbycie się takiego mindsetu przez społeczeństwo mogłoby zaowocować częściowym zwalczeniem problemu. Obecnie jest to oczywiście myślenie życzeniowe. Tak gwałtowne zmiany nie biorą się z powietrza, a są wynikiem systematycznej, organicznej pracy, której ogrom ciągle znajduje się przed nami. Oczywiście wiadomo, skąd bierze się myślenie o zawodach bardziej „męskich” czy „żeńskich” – wynika to z pewnych kulturowych przyzwyczajeń, z tego, że na niektórych kierunkach na uczelniach jest więcej kobiet, a na innych mężczyzn, i tak dalej.

Myślę, że dużo pracy jest do wykonania już na etapie wychowywania dziewczynek i chłopców. Na pewno warto powtarzać dzieciom, a potem młodym ludziom, że mogą podążać za swoimi talentami i zdolnościami, niezależnie od tego jak postrzegane są dane zawody. Musimy walczyć ze stereotypami, że programistki są mniej kobiece, a branża gier to obszar tylko i wyłącznie dla mężczyzn, etc.

Na korzyść zwiększenia dywersyfikacji płciowej sektora wpływają różnego rodzaju przedsięwzięcia pokazujące konkretne przypadki kobiet dobrze radzących sobie w tym obszarze. Mam na myśli wszelkiego rodzaju raporty dotyczące zagadnienia kobiet w fintechu, ale również wzmożenie obecności medialnej kobiet reprezentujących firmy z branży – czego przykładem jest ten wywiad. Przydatne są też różne programy mentoringowe dla kobiet – w kobietach od dziecka wzmacnianie są cechy koncyliacyjne, co nie jest rzecz jasna złe, ale zaniedbuje się na przykład umacnianie asertywności. W dorosłym życiu mamy szansę nad tym pracować.

W  cenie są więc wszystkie działania, które mówią: „Dziewczyny, jeśli macie ochotę – idźcie na takie studia, aplikujcie na stanowiska w takiej branży, rozwijajcie się – patrzcie, nam się udało”. Dobrze jak idzie za tym pomocna dłoń. Nie mam tutaj na myśli wyłącznie wcześniej wspomnianego mentoringu, ale również, chociażby wspieranie w takich decyzjach kobiet ze swojego najbliższego otoczenia.

Jakie są Pani doświadczenia na ścieżce zawodowej? Spotkały Panią jakieś nieprzyjemności i trudności, z tego powodu, że jest Pani kobietą? 

Niestety faktem jest, że różne przejawy dyskryminacji dotykają kobiet na co dzień. Jako przykład podam komentarze pojawiające się pod wywiadami wideo z moim udziałem. Funkcjonuję w branżach (technologicznej, finansowej), które przez dużą część społeczeństwa uważane za „męskie”. Bardzo często komentowany jest mój wygląd czy ubiór. Zdarza się wytykanie mojego humanistycznego wykształcenia czy też zarzucanie mi braku kompetencji. Rozumiem, że w sieci z reguły jest dużo hejterów, ale to, czego dotyczą te komentarze, wydaje mi się symptomatyczne. Gdy w wywiadzie pojawia się mężczyzna, niezwykle rzadko widzę komentarze dotyczące tego, jak wygląda i w co jest ubrany. Kompetencji mężczyzn, gdy mówią o finansach czy technologii również zwykle się nie kwestionuje.

 

[1] https://minerva-access.unimelb.edu.au/handle/11343/247755

[2] https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S092753711200005X