Bitcoin traci na znaczeniu jako środek płatniczy. Google chce umożliwić trzymanie kryptowalut na kartach

Dodane:

Damian Jemioło, redaktor MamStartup.pl Damian Jemioło

Bitcoin traci na znaczeniu jako środek płatniczy. Google chce umożliwić trzymanie kryptowalut na kartach

Udostępnij:

Według danych BitPay – Bitcoin zaczyna traci na znaczeniu jako dominujący kryptowalutowy środek płatniczy. Użytkownicy coraz częściej zaczynają sięgać po altcoiny. Z kolei według Bloomberga Google planuje umożliwić przechowywanie kryptowalut przez jego użytkowników.

Bitcoin straci swoją dominację?

Bloomberg opublikował niedawno dane BitPay, tj. jednego z przewodnich operatorów płatności kryptowalut. Spółka wskazała, że w 2021 r. wartość procentowa obsługiwanych transakcji kryptowalutowych zmalała z 92% do 65%.

Na znaczeniu w transakcjach zaczynają zyskiwać tzw. altcoiny. Tuż po Bitcoinie znalazło się Ethereum (15%), a zaraz później stablecoiny takie jak USDT (13%). Pozostałe 7% stanowiły m.in. altcoiny DOGE, Shiba Inu i Litecoin.

Pomimo tego, że Bitcoin nadal jest najczęściej wykorzystywaną kryptowalutą w transakcjach BitPay, to zaczyna tracić na znaczeniu na rzecz innych cyfrowych aktywów. Co ciekawe – najbardziej na popularności zyskują stablecoiny, jak i Ethereum. Te pierwsze często wykorzystywane są do płatności transgranicznych. Eksperci z portalu Bitcoin.pl podkreślają, że ich wykorzystanie wzrasta wraz z trendem spadkowym na rynku kryptowalut.

Bitcoinem płaci się za dobra luksusowe?

Bloomberg podkreśla, że Bitcoin zaczyna zmieniać swoją funkcję. Tzn. z powodu zwiększania wartości kryptowaluty – staje się ona aktywem do zabezpieczenia swoich pieniędzy przed inflacją. Czyli służy głównie jako dywersyfikacja portfela, tak jak chociażby metale szlachetne.

Jednocześnie Bitcoinem coraz częściej płaci się za dobra luksusowe, a nie bardziej powszechne produkty czy usługi. W 2021 r. wolumen transakcji związanych z dobrami luksusowymi stanowił 31% całkowitego wolumenu. W 2020 r. było to zaledwie 9%. Bitcoinem płaci się przede wszystkim za samochody, łodzie, biżuterie czy metale szlachetne np. złoto.

Google wejdzie mocno w kryptowaluty?

To jednak nie koniec doniesień Bloomberga, bo serwis wskazał także, że Google zaczyna coraz bardziej interesować się rynkiem kryptowalut. Spółka zatrudniła Arnolda Goldberga – byłego pracownika PayPal (który pracuje nad własną kryptowalutą), jako szefa działu ds. płatności.

Co więcej – Google nawiązało partnerstwo z Coinbase (jedną z największych giełd kryptowalut), Bakkt, jak i BitPay. To wszystko pokłosie planów szerszego wykorzystania kryptowalut przez Google. Jak wskazał Bill Ready – prezes Google ds. handlu – firma zwraca uwagę na cyfrowe aktywa i chce zmieniać się wraz z ewolucją popytu użytkowników i sprzedawców.

Choć Google nie akceptuje Bitcoina jako środka płatniczego, to planuje umożliwić swoim użytkownikom trzymanie go na cyfrowych kartach. Jednocześnie mogą mieć oni możliwość korzystania z pieniędzy fiducjarnych.