O The ShootAR – powstającej właśnie grze FPS, korzystającej z technik rozszerzonej rzeczywistości opowiada nam Dariusz Żołna, prezes Future Reality Games.
Czym dokładnie będzie gra The ShootAR?
The ShootAR to gra typu FPS (First Person Shooter), korzystająca z technik rozszerzonej rzeczywistości. Gracze zamiast siedzieć przed komputerem, muszą od nich wstać i wyjść na zewnątrz, żeby wirtualnie postrzelać do siebie nawzajem, podobnie jak w zabawie w paintball. Każdy z graczy oczywiście musi mieć w swoim telefonie zainstalowaną naszą grę. Gracze lokalizowani są przy użyciu GPS, a czujniki położenia wbudowane w telefon pozwalają określić kierunek strzału. Kamera telefonu służy do lokalizowania przeciwników i celowania (na obraz nakładany jest trójwymiarowy model broni oraz awatary graczy), ale mamy też tryb gry bardziej naturalny dla ręki – trzymając słuchawkę podobnie jak prawdziwy pistolet, palcem wskazującym pociągamy za spust, a linią celowania jest boczna krawędź telefonu.
Nie boisz się trochę tego, że może wyprzedzacie swoją epokę? Taka gra, jak Wasza napotyka nawet na sporo ograniczeń natury technicznej i technologicznej – przykładowo przeciętny smartfon z włączonym GPS-em, 3G, wyświetlaczem i aparatem błyskawicznie opróżni baterię i pozbawi użytkownika kontaktu ze światem.
Nie zapominaj, że ta gra wymaga wysiłku fizycznego – trzeba biegać. Bateria przeciętnego telefonu wystarczy na ponad dwie godziny zabawy. Życzyłbym każdemu takiej kondycji 🙂 Poza tym ktoś musi być pierwszy, ktoś musi przecierać szlaki. Nie tak dawno kontrolery z czujnikami ruchu zmusiły graczy do wstania z foteli, my mamy nadzieję, że The ShootAR (i naśladowcy, którzy na pewno się pojawią) zmuszą graczy do wyjścia z domu na powietrze, spotkania się z przyjaciółmi nie tylko przez ekran komputera. A gra to świetny początek do dalszej zabawy i spotkania ze znajomymi w bardziej tradycyjny sposób.
Jaki będzie Wasz model biznesowy?
To się tak modnie określa „freemium” – gra jest za darmo, granie w nią też. Zapłacić trzeba za dodatkowe wyposażenie – lepszą broń i amunicję. Wiadomo, że skuteczniejsza broń pozwala częściej zwyciężać, gra to rywalizacja, a zwycięstwo jest celem każdej rywalizacji.
W Waszej informacji prasowej mogliśmy przeczytać, że planujecie wykorzystać grę jako efektywne narzędzie marketingowe. Jakie zastosowania dla The ShootAR tu widzicie?
Chcemy dać graczom możliwość zdobywania wirtualnej waluty w zamian za zakupy w rzeczywistym świecie, których i tak na co dzień dokonują. Czyli wybierając proponowane produkty lub usługi, gracze otrzymają kredyty, które następnie mogą zamienić na dowolne wyposażenie.
Na jakich platformach i w jakiej kolejności pojawi się Wasza gra? Wspominaliście o systemie Bada – to chyba jednak dość egzotyczna platforma. Skąd taka decyzja?
Tak, w tym momencie gra jest prawie w 100% gotowa dla systemu Bada. Platforma być może egzotyczna, ale w świetle ostatnich doniesień nt. przejęcia Motoroli przez Google i wypuszczenia nowych modeli telefonów z tym systemem przez Samsunga, można spodziewać się, że to się zmieni. Zresztą są kraje, gdzie ta platforma ma mocną pozycję na rynku. Moim zdaniem ta platforma znakomicie nadaje się do budowy prototypów zaawansowanego oprogramowania – język C (w przeciwieństwie do Objective-C bardzo mocno trzymający się standardu ANSI), rozbudowane API, duża kontrola nad sprzętem (inaczej niż w Androidzie). Naprawdę łatwo się na tę platformę przesiąść mając doświadczenie np. z Windows.
Oczywiście nie planujemy i nie planowaliśmy bazowania na tej platformie. W tym momencie zajmujemy się portingiem gry na Androida, a w dalszej kolejności powstanie wersja dla iPhone.
W jaki sposób planujecie dotrzeć do potencjalnych graczy? Macie w planach nawiązanie współpracy z jakimś wydawcą?
Pracujemy nad tym, aby gra była dystrybuowana przez operatorów GSM. Oczywiście oprócz tego gra „rozsiewać” się będzie za pośrednictwem Facebooka – gracze będą mogli publikować podsumowanie rozgrywki na swoim wallu. FB może być także dobrym miejscem do umawiania się na grę.
Kiedy The ShootAR ujrzy światło dzienne?
Trudne pytanie. Chciałbym móc na nie odpowiedzieć: za miesiąc, jednak wypuszczenie gry na rynek to jedno, a rozpowszechnienie jej, to co innego. Staramy się teraz zdobyć finansowanie końcowej fazy developmentu i przede wszystkim późniejszego marketingu. The ShootAR wymaga dotarcia do dużej liczby graczy w dosyć krótkim okresie czasu, a to niestety wymaga sporych nakładów finansowych. W tej chwili pracujemy nad kilkoma drogami osiągnięcia tego celu i mam nadzieję, że wkrótce będę mógł powiedzieć: szykujcie się na rewolucję – The ShootAR nadchodzi 🙂
Zobacz również:
HyperBees – zawojować Android Market!
Fazzi Dice – czy na grach można zarabiać?