Ile godzin dziennie pracujesz?
Zazwyczaj około 6 godzin spędzam „w pracy”, a pracuję efektywnie pewnie około 5. Oczywiście zdarzają się ekstremalne odstępstwa od tej zasady, ale incydentalnie. Zasadniczo robię wszystko by pracować jak najmniej, a z maksymalnym rezultatem i przyjemnością.
Jak wykorzystujesz przerwy w ciągu dnia?
Mój dzień nie ma wyraźnych przerw. Zazwyczaj robię coś cały czas, a potem śpię. Nie jestem mistrzem odpoczywania w ciągu dnia mówiąc delikatnie, ale nie przeszkadza mi to, bo czerpię radość z różnorodnych aktywności.
Jak wyglądają Twoje posiłki?
Od kilku lat (z niewielkimi przerwami) jem 3-4 razy dziennie wegetariańską „dietę pudełkową”. Daje mi to poczucie kontroli nad wielkością posiłków i wygodę… Nie muszę się zastanawiać czy i co zjem. Obecnie konsumuję 2000 kalorii dziennie. W weekendy i na wyjeździe nadrabiam deficyty.
Co robisz każdego dnia dla swojej duszy?
Przyglądam się swoim dzieciom i czerpię z bycia tu i teraz. Często myślę o przemijaniu, to pomaga mi znajdować więcej smaku w codzienności. Lubię przebywać w ciszy.
Co robisz każdego dnia dla swojego umysłu?
Wyciskam z niego ostatnie poty pracując intelektualnie, analizując i znajdując rozwiązania do wyzwań moich klientów. Czytam i słucham książek w prawie każdej wolnej chwili (przemieszczając się, ćwicząc, pijąc kawę).
Co robisz każdego dnia dla swojego ciała?
Ćwiczę prawie codziennie – bieganie lub trening sprawnościowy na siłowni. Spaceruję z żoną i dziećmi. Kładę się spać o stałej porze.
Jak spędzasz wakacje?
Uwielbiam spędzać czas w naturze, a moje ulubione wakacje to wycieczki po parkach narodowych i spacery w przyrodzie. Aby mocno poczuć różnicę, potrzebuję 3-4 tygodnie na wyjeździe, ale czasem wyjeżdżam też na 4-5 dni, by się lekko zregenerować. W zimie lubię mieszkać w Hiszpanii i mieć trochę więcej słońca na co dzień.
Co według Ciebie najbardziej przeszkadza, by osiągnąć dobrostan?
Rozumiem dobrostan jako stan, w którym czuję się dobrze przez większość czasu.
Na drodze do dobrostanu mogą stać np.:
- niszczące ambicje i nawyki
- życie na autopilocie bez refleksji nad tym co i dlaczego robię
- przekonania dotyczące tego, jak należy żyć wdrukowane nam przez otoczenie
Czy jesteś na dobrej drodze, by osiągnąć dobrostan, a może już go osiągnąłeś? Podziel się swoimi spostrzeżeniami z tej drogi. Jakie wprowadziłeś modyfikacje do swojego życia?
Zazwyczaj czuję się dobrze i jestem szczęśliwy. Mam wrażenie, że nigdy się tego nie osiąga „na zawsze”, a pozostanie w dobrostanie wymaga ciągłej samoświadomości i podejścia do życia z dystansem.
Trudno jest osiągać balans na początku drogi zawodowej, gdy buduje się kapitał wiedzy, relacji i doświadczeń. Osiągnięcie ponadprzeciętnych wyników w jednej sferze życie wymaga (np. pracy) ustępstw w innych sferach i zaburzenia balansu.
Obecne poczucie dobrostanu jest zasługą wyrzeczeń i kosztów, które ponosiłem w pierwszych 10-15 latach kariery. Mogę sobie pozwolić obecnie na to, by żyć tak, jak chcę, ale nie przyszło to znikąd i było okupione wyzwaniami, zmęczeniem. Jestem za to bardzo wdzięczny i pracuję nad tym, by tak było zawsze.
Główną zmianą było nastawienie do roli pracy w moim życiu. W pewnym momencie zacząłem dostrzegać, też inne rzeczy w życiu i warto na nie znaleźć czas. To wymusiło optymalizację sposobu pracy i większe skupienie. Dużo czytałem o świadomym kształtowaniu życia – polecam książkę Gregga McKeowna „Esencjalista”.
Czy jesteś wierny swoim rytuałom, kiedy piętrzą się problemy, nastrój Ci nie sprzyja lub dni są wyjątkowo pracowite? Jak wtedy sobie radzisz?
Jeśli przez 95% czasu jestem wierny rytuałom, to nie czuję się bardzo źle, gdy w trosce o siebie zrezygnuję incydentalnie z niektórych. Według mnie to kwestia realistycznej oceny sytuacji i zarządzania priorytetami – z czego zrezygnuję, a z czego nie. Próba bycia „doskonałym” we wszystkich sferach jest wg mnie zaprzeczeniem dobrostanu – generuje niepotrzebną presję, która przeczy samej idei.
Co sprzyja Twoim zdaniem utrzymywaniu przez dłuższy czas dobrostanu? Czy jest to możliwe?
Dobrym punktem wyjścia jest refleksja nad aktywnościami, z których zrezygnujesz, a które zaplanujesz, by na pewno je zrealizować. Warto obie listy aktualizować wraz ze zmianami w życiu, dojrzewaniem, oczekiwaniami. Budowanie własnego modelu dobrostanu wymaga pracy, skupienia, refleksji i eksperymentów.
Przeczytaj i zainspiruj się innymi: #dobrostanlidera