Tym razem premiera nowego produktu Apple’a odbyła się po ciuchu – bez szumu, konferencji i zbyt wielu plotek krążących po internecie. Po dwóch konferencjach, na których mogliśmy poznać nowe MacBooki i nowe modele iPhone’ów z serii 12, przyszedł czas na sprzęt muzyczny. Oczywiście Apple już wcześniej promowało swojego nowego HomePoda mini i douszne słuchawki Beats Flex, ale fanom marki wciąż brakowało poważniejszego sprzętu dla miłośników muzyki.
Odpowiedzią na tą potrzebę są słuchawki AirPods Max – pierwsze nauszne słuchawki w portfolio produktów amerykańskiego giganta technologicznego.
Już na pierwszy rzut oka słuchawki Apple’a robią wrażenie – minimalistyczny, a jednocześnie bardzo nowoczesny design wyróżnia się od konkurencji i nadal jest spójny z filozofią estetyczną marki. Warto tu wyróżnić wyściełające opaskę sklepienie z oddychającej siateczki, które równomiernie rozkłada ciężar, zmniejszając nacisk słuchawek na głowę. Dodatkowo pozytywne wrażenie robią nauszniki z pięknie anodyzowanego aluminium i owinięta miękkim w dotyku materiałem rama ze stali nierdzewnej, która jest trwała i komfortowa w noszeniu na głowie.
„Wymyśliliśmy słuchawki wokółuszne na nowo. Od poduszek po sklepienie, wszystkie elementy AirPods Max zaprojektowano tak, by słuchawki idealnie dopasowywały się do różnych kształtów głowy, tworząc doskonale izolowaną przestrzeń wypełnioną niesamowitym dźwiękiem.” – czytamy na oficjalnej stronie Apple’a.
https://www.youtube.com/watch?v=28a1mXXKc7E
Jednak AirPods Max to nie tylko atrakcyjny wygląd, ale i jakość – słuchawki oferują aktywną redukcję szumów i znakomity przestrzenny dźwięk hi-fi. Doznania muzyczne ma gwarantować zaawansowana technologia, która znalazła się w tym modelu słuchawek. Producent zastosował w nim przetwornik dynamiczny złożony z dwóch pierścieniowych magnesów neodymowych minimalizujących zniekształcenia harmoniczne w całym słyszalnym zakresie. Dodatkowo w każdym z nauszników umieszczono czip H1 odpowiadający za adaptacyjną korekcję (EQ), która precyzyjnie dostraja dźwięk do indywidualnej akustycznej przestrzeni, którą tworzą poduszki słuchawek. To wszystko w połączeniu z technologią aktywnej redukcji hałasu (za ANC odpowiada aż osiem mikrofonów — sześć z nich skierowanych jest na zewnątrz, dwa do wewnątrz!) ma nam dawać znakomitą jakość dźwięku, dzięki której na nowo poznamy znane i lubiane przez nas utwory.
Apple zastosował w swoich słuchawkach także kilka sprytnych rozwiązań, które mają nam uprzyjemnić korzystanie ze słuchawek. Przede wszystkim godna pochwalenia jest prostota użytkowania – parowanie odbywa się za pomocą jednego stuknięcia w nausznik, a automatyczne pauzowanie, gdy zdejmujemy słuchawki z głowy. W nausznikach umieszczono ponadto czujniki (optyczny, pozycji, wykrywania etui), a w jednym z nich również pokrętło Digital Crown (znane posiadaczom Apple Watcha), dzięki któremu ustawimy głośność, wybierzemy następny utwór, czy odbierzemy telefon.
Co ciekawe, nasz ruch nie będzie wpływał na jakość dźwięku wydobywającego się ze słuchawek. Apple postanowił umieścić w swoim modelu przyspieszeniomierz oraz żyroskop, dzięki którym urządzenie ma zdolność dynamicznego śledzenia ruchu głowy.
Co jeszcze warto wiedzieć o tych słuchawkach? AirPods Pro będą odtwarzać muzykę do 20 godzin bez ładowania (ładujemy za pomocą przewodu z Lightning na USB‑C), ale umieszczając je w specjalnym etui Smart Case przechodzą w tryb oszczędzania baterii.
Ile kosztuje ten interesujący produkt od Apple’a? Słuchawki AirPodsPro w zestawie ze Smart Case kosztują 2799 zł i już można zamawiać je na oficjalnej stronie producenta, gdzie są dostępne w kilku wariantach kolorystycznych.