Kto jest narażony na straty?
Jak wynika z analizy Bank of America, najbardziej narażone są firmy dostarczające oprogramowanie dla platform e-commerce, takie jak Shopify, Bigcommerce i Lightspeed Commerce. Wzrost kosztów importu może wpłynąć na ich modele biznesowe i ograniczyć możliwości wzrostu.
Chociaż uwaga opinii publicznej skupia się głównie na wpływie ceł na produkcję i towary konsumpcyjne, firmy programistyczne z globalnym zasięgiem również odczują skutki polityki handlowej. W szczególności dotyczy to tych, które polegają na chmurowej infrastrukturze oraz imporcie sprzętu niezbędnego do działania ich systemów.
Dodatkowym czynnikiem ryzyka jest możliwa zmiana w ramach zwolnienia de minimis, które obecnie pozwala na bezcłowy import towarów o niskiej wartości do Stanów Zjednoczonych. Zniesienie lub ograniczenie tego mechanizmu mogłoby wpłynąć na opłacalność transgranicznych transakcji, a tym samym na działalność platform e-commerce.
Konsekwencje wg analityków
Według analityków BofA, rosnące koszty ceł mogą obniżyć marże dostawców oprogramowania, ponieważ zwiększenie opłat importowych na towary przepływające przez ich platformy mogłoby zmniejszyć liczbę transakcji i ograniczyć przychody sprzedawców korzystających z tych rozwiązań.
W nieco lepszej sytuacji mogą znajdować się firmy technologiczne, które oferują oprogramowanie dla przedsiębiorstw krajowych i w mniejszym stopniu opierają się na globalnym handlu. Takie firmy mają większą szansę na uniknięcie skutków nowych regulacji celnych.
Eksperci BofA zauważają jednak, że najwięksi gracze mogą zastosować różne strategie łagodzące negatywne skutki taryf. Wśród potencjalnych działań wymienia się dostosowanie strategii cenowej lub przeniesienie części dodatkowych kosztów na klientów. Niemniej jednak, przy intensywnej konkurencji w branży e-commerce, możliwość podnoszenia cen może być ograniczona.