Co sztuczna inteligencja daje przemysłowi paliwowemu?

Dodane:

Jacek Stężowski Jacek Stężowski

Co sztuczna inteligencja daje przemysłowi paliwowemu?

Udostępnij:

Implementacja rozwiązań z Przemysłu 4.0 w górnictwie i całym przemyśle paliwowym może być przełomem dla światowej energetyki. Można śmiało stwierdzić, że jesteśmy naocznymi świadkami transformacji, której przewodzą koncerny paliwowe, coraz chętniej sięgające po innowacyjne narzędzia.

Mowa przede wszystkim o sztucznej inteligencji. Rozwiązania oparte na AI mogą wspierać przemysł paliwowy w każdym jego obszarze (od wydobycia po sprzedaż paliw). Dzięki temu każdy z tych procesów staje się efektywniejszy, bezpieczniejszy i bardziej ekologiczny.

Planowanie procesów

Planowanie procesów związanych z wydobyciem ropy naftowej wymaga zebrania zróżnicowanych danych, zarówno inżynieryjnych, jak i geologicznych. Naprzeciw potrzebom koncernów w tym obszarze wyszedł indyjski startup RezLytix.

Platforma stworzona przez startup wykorzystuje sztuczną inteligencję do identyfikowania obszarów najlepiej przystosowanych do przeprowadzania operacji wiertniczych. Dostarczane dane zawierają szacunkowe ilości baryłek ropy, które można wydobyć na wskazanym obszarze.

Planowanie wydobycia nie może się obejść również bez analizy popytu i podaży na dane paliwo. Brytyjski startup OilX wykorzystuje do tego sztuczną inteligencję. Jego platforma umożliwia śledzenie globalnego bilansu podaży i popytu na ropę naftową w czasie rzeczywistym.

Na wiedzę o globalnym rynku naftowym, przekazywaną przez platformę, składają się takie informacje jak: ilość wydobywanej ropy w danej chwili, przepływ paliwa między poszczególnymi krajami i wewnątrz nich oraz śledzenie zapasów paliwa w ponad 120 krajach i największych korporacjach (globalne zapasy ropy naftowej podzielone według zapasów komercyjnych i rządowych).

Wykresy oraz zestawienia poszczególnych danych (dowolnie filtrowane) ułatwiają pracę analitykom i pozwalają optymalizować procesy już na etapie planowania.

Wydobywanie

Nie można zapominać, że to sam proces wydobycia surowca jest najbardziej wymagający i w nim czwarta rewolucja przemysłowa ma największe pole manewru. Dzięki niej można przeprowadzić wydobycie bezpieczniej, efektywniej i z mniejszym wpływem na środowisko.

Na redukcji ryzyka błędów ludzkich skupił się startup AI Driller. Amerykanie opracowali platformę samowiercącą, która wykorzystując sztuczną inteligencję, automatycznie reguluje parametry obrotów i pozycjonuje wiertło.

Drugim produktem startupu jest AI Driller Cloud, czyli narzędzie pozwalające zdalnie kontrolować proces wiercenia. Platforma zawierająca szereg danych związanych z wydajnością i niezawodnością maszyn, daje możliwość modelowania konkretnych procesów, monitorowania odchyleń podczas wiercenia oraz analizy BHA. Wszystko to w czasie rzeczywistym oraz z możliwością wglądu do danych historycznych.

Startup Flutura również skupił się na optymalizacji procesów upstream. W tym celu stworzył wirtualnych asystentów wykorzystujących sztuczną inteligencję do diagnozowania wydajności wiercenia, przewidywania awarii pomp czy też analizy efektywności szczelinowania.

Producent utrzymuje, że jego rozwiązanie daje 97% skuteczności przewidywania awarii sprzętu i nawet o 40% zwiększa efektywność wykorzystania maszyn.

Transport

W obszarze midstream jednym z najważniejszych zagadnień jest niezawodność rurociągów. Nadzór nad nimi oraz diagnostyka potencjalnych awarii stanowią obiekt badań wielu startupów na całym świecie.

Jednym z takich przedsiębiorstw jest MIQrotech ze Stanów Zjednoczonych. Inżynierowie startupu opracowali platformę technologiczną, która wykorzystuje dedykowane czujniki i sztuczną inteligencję do monitorowania rurociągów naftowych i gazowych.

Rozwiązanie agreguje dane i daje możliwość generowania raportów w czasie rzeczywistym. Czujniki kontrolują takie parametry jak ciśnienie, wibracje, gęstość płynu oraz temperaturę. Informacje są przesyłane do chmury, co ułatwia szybkie wychwycenie wszelkich nieprawidłowości.

Brytyjski startup wykorzystał podobne rozwiązanie w nieco inny sposób. Produktem CorrosionRADAR jest również czujnik, jednak w tym przypadku, wykrywa on ryzyko wystąpienia korozji w rurociągu.

Czujnik jest wykonany z elastycznego materiału, dzięki czemu może wykrywać korozję w najtrudniej dostępnych miejscach. System czujników CorrosionRADAR przesyła dane w postaci sygnału elektromagnetycznego. Następnie są one prezentowane w przejrzystej aplikacji.

Czułość czujnika można dostosować do środowiska i realnego poziomu ryzyka, co daje możliwość konserwacji predykcyjnej.

Dystrybucja i sprzedaż

Ostatnim ogniwem w przemyśle paliwowym jest sprzedaż wydobytego i przetworzonego surowca. W tym przypadku sztuczna inteligencja może nie tylko usprawnić i zadbać o bezpieczeństwo transakcji po stronie sprzedawcy, ale również zwiększyć wygodę kupującego.

Ciekawe rozwiązanie jest wdrażane na polskich stacjach paliw ORLEN. W ramach współpracy z koncernem startup Veturai rozwija system automatycznej identyfikacji pojazdów flotowych.

– System oparty o sztuczną Inteligencję i wizję komputerową ma za zadanie uprościć i zautomatyzować dotychczasowy sposób weryfikacji tankowanych pojazdów. Użytkownik aplikacji, w celu weryfikacji pojazdu, będzie skanował specjalny znacznik holograficzny przyklejony do szyby, a nasze algorytmy ocenią przyporządkowanie znacznika do konkretnego pojazdu oraz jego autentyczność – tłumaczy Konrad Kostrzewa, CEO Veturai.

Współpraca podjęta z PKN ORLEN to dla każdego startupu ogromna szansa na rozwój. Mimo że Veturai ma już ugruntowaną pozycję na rynku, to może być przykładem dla mniejszych przedsiębiorstw, szukających komercjalizacji swojego produktu.

– Współpracę z PKN ORLEN nawiązaliśmy poprzez konkurs ogłoszony za pośrednictwem platformy Govetch Polska. W pierwszym etapie oceniana była koncepcja rozwiązania, natomiast w drugim etapie zaprezentowaliśmy jego wersję demonstracyjną. Nasze rozwiązanie zostało ocenione najlepiej spośród ponad 50 zgłoszeń. Po ogłoszeniu wyników konkursu przystąpiliśmy do negocjacji umowy pilotażowej – dodaje Konrad Kostrzewa.

Veturai nie zamyka się wyłącznie na branżę paliwową. Startup wykorzystuje swój potencjał w wielu innych sektorach.

– Współpracujemy z wieloma branżami, m.in. bezpieczeństwa, marketingowej, medycznej, transportowej, produkcyjnej czy ubezpieczeniowej. Uważamy, że wszystkie firmy, niezależnie od branży mogą usprawnić swoje procesy biznesowe i czerpać wymierne korzyści ze sztucznej inteligencji – podsumowuje CEO startupu.

Korzyści na wielu płaszczyznach

Jak widać, zastosowanie sztucznej inteligencji w przemyśle paliwowym nie ma praktycznie żadnych ograniczeń. Beneficjentami takich rozwiązań są nie tylko koncerny i konsumenci, ale również nasza planeta. Nie można zapominać, że jednym z największych wyzwań stojącym przed tą branżą jest ograniczenie zanieczyszczenia i degradacji środowiska.

Uniezależnienie się od paliw kopalnych jeszcze przez wiele lat będzie niemożliwe dlatego, warto wykorzystywać takie narzędzia jak sztuczna inteligencja do redukcji szkodliwości procesów związanych z ich wydobyciem i dystrybucją.