Program Biznes w Kobiecych Rękach prowadzony jest przez Sieć Przedsiębiorczych Kobiet i realizowany przy wsparciu Citi Foundation w Nowym Jorku oraz Fundacji Citi Handlowy. W tej edycji programu wzięło udział 60 uczestniczek. Opracowały one i wdrożyły swój pomysł na firmę. Efekt? Polski rynek wzbogacił się o 34 nowe firmy prowadzone przez kobiety.
Program na przekór kryzysowi
Uczestniczki ostatniej edycji programu od początku musiały zmagać się z trudną sytuacją gospodarczą. Czas pandemii i wojna na Ukrainie przyniosły pytanie, czy to na pewno dobry moment na własny biznes.
– Własna działalność może być sposobem na kryzys. Dowodem na to są uczestniczki ostatniej edycji programu Biznes w kobiecych rękach. Firma dała im poczucie niezależności, wiary w siebie oraz bezpośredni wpływ na wysokość swoich zarobków – zauważa Magdalena Jeżyńska, koordynatorka programu. Podobnie myślą też same uczestniczki.
– Zawody artystyczne są bardzo narażone na obecną sytuację ekonomiczną. To właśnie z tych usług rezygnujemy, gdy widzimy mniejsze wpływy w domowym budżecie. Cały sukces polega jednak na tym, by realizować swoje cele pomimo wszystkich przeciwności. Ja dzień po dniu buduję pewność tego, że to, co robię, ma sens. Szczególnie pomaga w tym widok, gdy po miesiącach ciężkiej pracy liczba klientów sukcesywnie wzrasta – mówi Alicja Bokina, która otworzyła w ramach programu własną pracownię fotograficzną.
Grzegorz Wolff, z-ca dyrektora Urzędu m.st. Warszawy, podkreśla też, że Biznes w Kobiecych Rękach to nowe możliwości dla całego rynku, bo każda nowa firma to nowe miejsca pracy, nowe współprace czy nowe kontrakty.
Poczuć energię kobiecych biznesów
W poprzednich edycjach programu Biznes w Kobiecych Rękach powstało aż 335 nowych firm, z których ponad 70% nadal stabilnie rozwijają swoją działalność. Sekret skuteczności programu nie tkwi jednak wyłącznie w twardej, biznesowej wiedzy. Siłą programu są przede wszystkim relacje.
– Biznes w Kobiecych Rękach to program o wyjątkowej energii, która łączy doświadczone kobiety biznesu z tymi, które stoją na początku drogi do stworzenia własnej firmy. Dziesiątki warsztatów, setki godzin w ramach relacji mentoringowych, ale przede wszystkim sieć wsparcia, jaką tworzą uczestniczki programu, jego absolwentki oraz mentorki – wszystko to pomaga kobietom w realizacji ich marzeń o własnym biznesie – podkreśla Barbara Sobala, wiceprezes zarządu Citi Handlowy.
Z kolei Jolanta Bujnowska, akredytowana mentorka i coach EMCC – zwraca uwagę, że mentoring w programie Biznes w Kobiecych Rękach pozwala kształtować wysoki poziom kultury organizacyjnej firm: – Kreatywność danej organizacji zależy od ciągłego zadawania sobie pytań o to, co można zrobić jeszcze lepiej i czego można się nawzajem od siebie nauczyć. W tym kontekście mentor może stać się osobą, która pomaga rozwijać w organizacji twórcze myślenie, innowacyjność, inspiruje do wielkich działań i kształtuje kompetencje przyszłości.
Przedsiębiorczość to rodzinna inwestycja
Własna firma dla większości uczestniczek programu była ogromną zmianą. Musiały porzucić utarte ścieżki związane z pracą na etacie i nauczyć, jak łączyć prowadzenie firmy z życiem rodzinnym. Ale to właśnie rola partnerki, żony czy matki motywowała je często do podjęcia decyzji o przejściu na swoje.
– Założenie własnej firmy to wyjście ze swojej strefy komfortu. Rezygnujemy z czegoś, co nam znane i stałe na rzecz zupełnie nowej i nieznanej opcji. Jednak chciałabym w przyszłości pokazać mojej córce, że warto postawić na siebie i działać według swoich zasad. Chciałabym przekazać jej „gen przedsiębiorczości”. Dlatego założyłam własną działalność” – przyznaje Katarzyna Hummel, która wzięła udział w ostatniej edycji programu i prowadzi firmę jako wirtualna asystentka.
Z kolei Anna Sobieraj, która w trakcie programu pracowała nad swoją firmą doradczą w zakresie komunikacji marki, odpowiada wprost: – Jak wygląda teraz moje życie? Jak zabawa! To nie znaczy, że nie pracuję czy pracuję mniej, wręcz przeciwnie – o swoim biznesie się myśli i pracuje się w nim całą dobę, ale pracuję z pasją, więc czuję się jak na placu zabaw. Być może nie takiej odpowiedzi się spodziewacie po hm… dorosłej kobiecie, odpowiedzialnej matce, która właśnie otwiera swoją działalność i nagle ma płacić poważne ZUS-y, podatki i zarabiać na wszystkie koszty, ale tak jest i czuję się w tym naprawdę dobrze.
AGATA ZIOŁO: Kobiety nie uznają swoich biznesów za innowacyjne, chociaż ich firmy często takimi są
Co powstrzymuje Polki przed założeniem własnej firmy?