Crowdsharing – polskie i unijne regulacje, które warto znać

Dodane:

Marcin Staniszewski Marcin Staniszewski

Crowdsharing – polskie i unijne regulacje, które warto znać

Udostępnij:

Crowdsharing (określany jako sharing economy i ekonomia współdzielenia) to zupełnie nowy model ekonomiczny, który różni się od dotychczasowych założeń gospodarki rynkowej. Istnienie crowdsharingu ma ścisły związek ze wzrostem znaczenia Internetu. Dzięki rozwojowi sieci, powstaje coraz więcej innowacji ekonomicznych, metod dzielenia się zasobami oraz alternatyw dla usług tradycyjnych. W jaki sposób polskie i unijne prawo regulują zjawisko crowdsharingu?

Zmiany społeczno-ekonomiczne a ekonomia współdzielenia

Istnienie idei crowdsharingu wynika z aktualnych trendów i tendencji, które można zaobserwować wśród młodych ludzi. Znacznie większe znaczenie ma dla nich możliwość pracy zdalnej. Mniejszą wagę przywiązują za to do jednego miejsca zamieszkania oraz zaciągania zobowiązań, które musieliby spłacać przez kolejne lata.

Według wyników badania PwC dla celów raportu “(Współ)dziel i rządź! Twój nowy model biznesowy jeszcze nie istnieje” (2016) niemal połowa współczesnych konsumentów (43%) jest zdania, że własność przedmiotów stanowi zbędne obciążenie dla budżetu. Mimo to, wciąż 57% uważa ideę dostępu do zasobów za atrakcyjną. Za to 81% respondentów zgadza się ze stwierdzeniem, że bardziej opłaca się korzystać z cudzych dóbr niż posiadać je na własność.

Takie wnioski z raportu dają jednoznaczny obraz społeczeństwa nastawionego na podział zasobów ludzkich i materialnych. Crowdsharing jest więc wynikiem rosnącej niechęci do posiadania rzeczy na własność oraz intensywnego rozwoju Internetu.

Aktualnie zjawisko sharing economy oznacza kojarzenie osób za pomocą pośredników, czyli właścicieli platform internetowych. Pośrednicy tworzą ogólnodostępne rynki czasowe do wzajemnego świadczenia usług lub korzystania ze wspólnych aktywów, czasu, zasobów czy umiejętności, ale bez przekazywania praw własności. W takim procesie mogą brać udział zarówno osoby fizyczne, jak i profesjonalne podmioty.

W crowdsharingu istnieją więc 3 strony: osoby/podmioty świadczące usługi, odbiorcy tych usług, oraz pośrednicy umożliwiający kontakt między stronami za pomocą platformy internetowej. Uznaje się, że idea ekonomii współdzielenia jest alternatywą dla nadmiernego konsumpcjonizmu (np. Chińczycy zafascynowali się ekonomią współdzielenia. Chcą wynajmować niemal wszystko).

Innym odłamem funkcjonującym w sharing economy jest popularny crowdfunding, czyli system skupiający się na gromadzeniu i dystrybucji jednego zasobu: pieniędzy. Celem kampanii crowdfundingowych jest więc wyłącznie współdzielenie pieniędzy na finansowanie oraz wspieranie konkretnego celu.

Polskie i unijne regulacje prawne związane z crowdsharingiem

Niestety regulacje prawne rzadko są dostatecznie szybko dostosowywane do zachodzących zmian społeczno-gospodarczych. Zgodnie z raportem EY Law Compass w 2020 roku, uważa tak ponad 90% przedsiębiorców działających na rynkach związanych z rozwojem nowych technologii.

Oczywiście najlepszą sytuacją jest ta, w której regulacje dotyczące konkretnego obszaru zostają scalone w jednym akcie prawnym. Czy ma to miejsce w przypadku crowdsharingu? Nie ma wątpliwości, że jest to trend mający ogromny wpływ na współczesność. Zgodnie z raportem PwC, do 2025 roku zyski na rynku sharing economy mają wzrosnąć nawet do 335 mld dolarów.

Czy prawo nadąża za tymi zmianami?

Rozwiązania unijne

Wśród ważniejszych dokumentów wymienia się komunikat „Europejski program na rzecz gospodarki dzielenia się” z 2016 roku. Zauważono w nim, iż rośnie znaczenie idei współdzielenia na rynku europejskim, co wpływa jednocześnie na zatrudnienie, politykę gospodarczą i konkurencyjność. Oprócz tego Komisja Europejska zdefiniowała w tym dokumencie problemy związane ze stosowaniem crowdsharingu, np. trudność stosowania aktualnych ram prawnych ze względu na zacieranie granic między konsumentami, a dostawcami usług, świadczeniem usług profesjonalnym, a amatorskim.

W efekcie, rok później powstał projekt rezolucji w sprawie europejskiego programu na rzecz gospodarki dzielenia się (2017/2003(INI)). Pozwoliło to stworzyć pewne ramy pozwalające na korzystanie z crowdsharingu oraz wszczęło eliminację różnych problemów. Jako priorytet wskazano konieczność zniwelowania negatywnego wpływu sharingu ekonomicznego na pracowników, konsekwencji unikania podatków, oraz eliminację ryzyka nieuczciwej konkurencji.

W tym samym czasie Parlament Europejski omawiał akt o jednolitym rynku cyfrowym, zapewniającym swobody przepływ towarów, osób i usług online według zasad uczciwej konkurencji.

Jednak unijne rezolucje nie stanowią dokumentów, które generują skutki prawne. To jedynie motywacja ze strony Unii, która ma ukierunkować państwa członkowskie do podjęcia działań w jakiejś sprawie. Rezolucje pozwalają więc zauważyć określony problem i koordynować sposób tworzenia regulacji prawnych w poszczególnych krajach.

Rozwiązania krajowe

Rezolucja PE z maja 2017 roku proponuje, aby państwa członkowskie wprowadziły określone regulacje i nie postrzegały sharing economy jako zagrożenia dla tradycyjnego modelu rynkowego. Odpowiedzialność za dostosowanie przepisów prawa do zjawiska crowdsharingu leży więc po stronie krajowego ustawodawcy.

Niestety polski rząd do dziś nie wdrożył nowych rozwiązań prawnych związanych z gospodarką współdzielenia. Ministerstwo Finansów w odpowiedziach na interpelacje podatkowe w 2015 roku wskazało na konieczność stosowania aktualnych przepisów podatkowych. W efekcie, w świetle polskich regulacji crowdsharing jest po prostu umową zawieraną na odległość za pośrednictwem strony www lub aplikacji. Jej stronami są usługodawca i usługobiorca.

Kwestie podatkowe i przepisy prawa

Takie podejście ma wiele wad, ponieważ wskazuje, że wszyscy uczestnicy crowdsharingu będący usługodawcami muszą liczyć się ze wszystkimi skutkami podatkowymi swojej działalności od chwili jej rozpoczęcia. Według zasady samoopodatkowania, po zakończeniu roku podatkowego będzie więc zobowiązany do wskazania sumy swoich dochodów, również tych pozyskanych za pomocą platform internetowych oraz do obliczenia należnego podatku dochodowego.

Problemów nastręcza również podatek VAT, rozpatrywany oddzielnie dla każdego uczestnika ekonomii współdzielenia.

Za to pośrednicy (właściciele platform crowdsharingowych) podlegają regulacjom Komisji Europejskiej, które są ujednolicone – niezależnie od tego, czy świadczą usługi osobom prawnym czy fizycznym. Każda z nich jest opodatkowana w miejscu siedziby nabywcy.

Usługodawcy będący osobami fizycznymi, nawet korzystający z platformy crowdsharingowej dla celów zarobkowych, nie muszą składać co miesiąc deklaracji VAT. Korzystają ze zwolnienia podmiotowego (występującego, gdy w poprzednim roku VAT nie przekroczył 150 tysięcy złotych).

Obowiązki właścicieli platform crowdsharingowych

W crowdsharingu występują następujące stosunki między jego uczestnikami:

  • Usługodawca i usługobiorca;
  • Pośrednik i usługobiorca;
  • Pośrednik i usługodawca.

Każdy z nich opiera się na zasadach wynikających z kodeksowej swobody umów. W rezultacie strony mogą konstruować dowolny stosunek prawny, zgodnie z własnym uznaniem, ale pod warunkiem, że nie jest on sprzeczny z naturą stosunku, przepisami prawa, czy zasadami współżycia społecznego.

Analiza regulaminów stron internetowych umożliwiających crowdsharing wskazuje, że pośrednicy zwykle nie są prawnie związani z podmiotami oferującymi usługi za pośrednictwem platform. Jednak nie można stwierdzić, że pośrednik nie ponosi odpowiedzialności np. za szkody wynikłe na skutek wykonania usługi zleconej przez platformę.

Co więcej, zapisy zawarte w regulaminów serwisów bazujących na ekonomii współdzielenia mogą nie mieć znaczenia w przypadku sporu. Sąd może uznać, że relacje łączące użytkowników crowdsharingu są inne niż te, które wskazuje regulamin.

Nie ma wątpliwości, że to właśnie bezpieczeństwo platform internetowych jest najważniejsze w ekonomii współdzielenia. Z tego powodu powinny spełniać wiele obowiązków prawnych. Wśród najważniejszych wymienia się:

  • Ochrona danych osobowych – odpowiednie poinformowanie konsumentów o przetwarzaniu i udostępnianiu danych osobowych to najważniejsze i kluczowe zadanie administratorów platform internetowych.
  • Usługi hostingu danych – choć nie w każdym przypadku operator ponosi odpowiedzialności za przechowywanie danych, to jednak często świadczy usługi wykraczające poza hosting danych.
  • Bezpieczeństwo i pośrednictwo transakcji – zapewnienie bezpieczeństwa dokonywanych transakcji poprzez systemy płatności internetowych.
  • Ochrona usługobiorców – gwarancja wykonania usług i ewentualna odpowiedzialność odszkodowawcza.
  • Ochrona własności intelektualnej – niektóre platformy powinny określić zasady korzystania z własności intelektualnej i ochrony utworów lub wynalazków.

Główny problem związany z regulacjami dla platform internetowych, które pośredniczą w wymianie usług, to zagrożenie uznania ich za czyny nieuczciwej konkurencji. Idealnym przykładem jest Uber: spółka pozwalała na zamawianie usługi przewozu miejskiego bez obowiązku posiadania zezwoleń przez kierowców, co sprawiało, że przejazdy były dostępne w wyjątkowo atrakcyjnych cenach. W efekcie odstraszały klientów od usług taksówkarzy. Spór między spółką Uber a korporacjami taksówkarskimi sprawił, że Trybunał Sprawiedliwości uznał, iż usługa oferowana przez spółkę nie stanowi wyłącznie pośrednictwa, ale i łączy się z usługą transportową. Dziś kierowcy Ubera są zobowiązani do posiadania licencji, co przełożyło się tez na niewielki wzrost cen przejazdów.

Inne przykłady firm bazujących na ekonomii współdzielenia to chociażby AirBnB oferujące płatne noclegi w ponad 190 krajach na świecie (zarówno przez hotele, jak i osoby fizyczne) czy BlaBlaCar pozwalający na współdzielenie miejsc w środkach transportu.

Plusy i minusy ekonomii współdzielenia

Plusy crowdsharingu:

  • Efektywniejsze wykorzystywane zasobów
  • Zmniejszenie zjawiska nadmiernego konsumpcjonizmu
  • Oszczędność czasu i pieniędzy
  • Możliwość budowania sieci kontaktów
  • Łatwość i przejrzystość obsługi platform crowdsharingowych

Minusy crowdsharingu:

  • Ryzyko psucia rynku przez zaniżanie cen usług
  • Likwidacja tradycyjnego pośrednictwa
  • Brak dostatecznych regulacji prawnych
  • Potencjalne zagrożenie dla tradycyjnych usług

Wnioski: chaos prawny w obszarze crowdsharingu

Zjawisko crowdsharingu powstało w wyniku trendu odpowiedzialności społecznej. Jednak jego poprawne funkcjonowanie nie byłoby możliwe bez zaufania i uczciwości podmiotów uczestniczących w rynku.

Niestety przedsiębiorcy rozpoczynający działalność związaną z sharing economy napotykają liczne obowiązki i chaos prawny, ponieważ wciąż nie istnieją jednolite, krajowe regulacje dotyczące tego obszaru działania.

Autor: Marcin Staniszewski, kancelaria prawna RPMS Staniszewski & Wspólnicy