Tlenoterapia w komorze hiperbarycznej polega na dostarczaniu organizmowi skoncentrowanego tlenu w środowisku o podwyższonym ciśnieniu. Pacjent wchodzi do komory, w której przebywa przez kilkadziesiąt minut. W takich warunkach tlen dociera niemalże do wszystkich tkanek i powoduje ich regenerację.
Do tej pory komory Omnioxy wykorzystywane są w regeneracji organizmów sportowców, rehabilitacji, poprawy ogólnego zdrowia oraz dla poprawy urody. Teraz firma ogłosiła, że chce swoje urządzenia wykorzystać również w walce z koronawirusem. Jak dowodzą najnowsze badania działanie respiratorów nie do końca jest dobre dla pacjentów chorych na COVIDovid-19, a już na pewno nie jest tak skuteczne, jak sądzono.
Okazuje się, że zmienione przez chorobę tkanki w płucach źle znoszą wymuszany mechanicznie przez respiratory mechanizm oddychania. W efekcie nie uzyskuje się zwiększenia dotlenienia organizmu, a przy tym dochodzi do urazów w płucach. Rozwiązaniem mają być komory hiperbaryczne.
– Dr Scott Gorenstein i dr David Lee z NYU Winthrop Hospital doszli do wniosku, że tlenoterapia hiperbaryczna jest skutecznym sposobem leczenia, mniej inwazyjnym niż respirator. W jednym z badań obserwowano 20 pacjentów o różnym stopniu zaawansowania choroby, wszyscy potrzebowali dodatkowego skoncentrowanego dotlenienia, ponieważ cierpieli na poważne niedotlenienie (hipoksję). Pacjenci otrzymali po pięć ekspozycji tlenem hiperbarycznym trwających 90 minut. Po tej kuracji ich stan zdrowia poprawił się diametralnie. Dr Scott Gorenstein i Dr David Lee stwierdzili, że gdyby tlenoterapia hiperbaryczna zyskała większy rozgłos jako metoda walki z koronawirusem – śmiertelność i zapotrzebowanie na respiratory zmniejszyłaby się o połowę – czytamy na blogu firmy.
Jak się okazuje podobne badania były przeprowadzane w USA (Teksas, Louisiana, Nowy Jork, Nowy Orlean) we Francji, Szwecji, Izraelu oraz Rosji. W efekcie w Stanach stworzono komorę do której jednocześnie może wejść 24 pacjentów. Wydychane powietrze jest natychmiastowo dezynfekowane, natomiast lekarze znajdują się w osobnym, hermetycznym pomieszczeniu.
Jak czytamy na blogu Omnioxy Dick Clarke, naczelny lekarz hiperbaryczny i prezes National Baromedical Services 15 maja złożył wniosek do amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) o dopisanie tlenoterapii hiperbarycznej jako wskazania do leczenia w sytuacjach zagrożenia życia podczas przewlekłej walki z koronawirusem
Wsparcie dla sportowców
Omnioxy powstało rok temu przy Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym Gdynia. Za firmą stoją dwaj bracia. Kilka lat temu mama Cegielskich zmarła w wyniku udaru. Po jakimś czasie bracia usłyszeli o metodzie tlenoterapii w komorach hiperbarycznych. Gdyby dowiedzieli się o tej metodzie wcześniej, kto wie, może udałoby się uratować ich mamę. Cegielscy zainteresowali się tematem i postanowili wejść w branżę healthtech.
O firmie zrobiło się głośno na początku tego roku, kiedy to polski Mistrz Europy, Arkadiusz Lidner wykorzystywał komory Omnioxy do regeneracji organizmu przed startem w rajdzie Dakar 2020.
– Trzymamy mocno kciuki za cały polski zespół na Dakarze. Cieszymy się też, że tak utalentowany sportowiec jak Pan Arkadiusz Lindner, korzysta z naszej komory. Coraz częściej słyszy się, że polscy sportowcy w swoim planie treningowym uwzględniają tlenoterapię hiperbaryczną. Na świecie od jakiegoś czasu jest to jeden z niemal obowiązkowych elementów treningu i regeneracji. Dzięki kilkudziesięciominutowej sesji przed każdym wysiłkiem fizycznym, jak i po – przyspieszamy procesy chemiczne organizmu, a rozpuszczony tak tlen dociera lepiej do miejsc wymagających naprawy i regeneracji. Zawodnik szybciej wraca do siebie po długim dniu zmagań rajdowych – mówił wtedy Adam Cegielski, prezes OMNIOXY S.A.
W kolejnych miesiącach z urządzeń gdańskiej spółki skorzystało wielu sportowców. Między innymi zawodnik SPR STAL MIELEC Tomasz Mochocki, mistrz boksu Paweł Furia Czyżyk, zawodnicy Podhale Nowy Targ, mistrz Polski w biegach górski Marcin Świerc, zawodnicy Trefl Sopot i wielu innych.
Metoda staje się coraz popularniejsza. Jednak teraz, jak nigdy, trzeba o niej mówić jak najgłośniej, bo okazuje się, że na zachodzie komory hiperbaryczne już są wykorzystywane do walki z koronawirusem. Mając taką technologię u siebie, powinniśmy zrobić dokładnie to samo.