Jak robi się startupy na Śląsku? O lokalnym ekosystemie rozmawiamy z Małgorzatą Skorupą

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Małgorzata Skorupa

Udostępnij:

Jaka jest kondycja ekosystemu startupowego na Śląsku? Wstępną diagnozę śląskiego ekosystemu startupowego przedstawiły w swoim raporcie co.brick i Silesian Startup Foundation. Przy tej okazji o ocenę „klimatu” startupowego poprosiliśmy Małgorzatę Skorupę, Ecosystem Manager w Silesian Startup Foundation i Startup Development Manager w co.brick.

Gdybyś w trzech punktach miała ocenić ekosystem startupowy na Śląsku, to co byś powiedziała?

Mówiąc w skrócie, śląski ekosystem startupowy funkcjonuje, ale w tym momencie jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Inicjatyw jest coraz więcej, jednak są one bardzo rozproszone. Rozsiew wynika ze specyfiki Śląska, który na stosunkowo małej powierzchni ma zlokalizowanych dużo miast (tylko na terenie Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii jest zlokalizowanych 41 gmin).

Z jednej strony jest to dobre zjawisko, bo każda miejscowość chce być atrakcyjna dla swoich mieszkańców. Ale mankamentem jest to, że czasem tworzy się konkurencja pod kątem poruszanych tematów. Idealnym modelem byłoby tworzenie wydarzeń czy szkoleń, które uzupełniają się tematycznie. Tym bardziej, że z raportu „Wstępna diagnoza śląskiego ekosystemu startupowego” wynika, że organizowane inicjatywy w głównej mierze skupiają się na podstawowych aspektach związanych z zakładaniem działalności gospodarczej, a za mało nawiązują do specyfiki środowiska innowacyjności i nowych technologii.

Dość widoczny jest brak spotkań, hackatonów czy bootcampów, nastawionych na rozwój kreatywności i generowanie innowacyjnych pomysłów. Co więcej, śląski rynek nie jest jeszcze nasycony pod kątem liczby inkubatorów i programów akceleracyjnych, które wpierałyby w przekształcaniu idei w dobrze działający biznes. Zauważalny jest też deficyt regionalnych mentorów i praktyków biznesu chętnych do współpracy z innowacyjnymi projektami, a także otwarcia na osoby, które działają w branży startupowej poza Śląskiem czy nawet poza Polską.

Drugim brakującym elementem jest strategia rozwoju dla regionu pod kątem innowacyjności, która będzie znana i akceptowana przez wszystkie miasta. Z raportu wynika, że miasta województwa śląskiego mają duży potencjał innowacyjny. Tutaj zaskoczeniem może być to, że oprócz Katowic, Gliwic czy Zabrza, które w tym momencie są liderami pod kątem rozwoju ekosystemu startupowego, aspiracje do tworzenia środowiska sprzyjającego startupom mają Rybnik, Bielsko-Biała, Tychy, Częstochowa czy Dąbrowa Górnicza.

Ostatnią brakującą cegiełką śląskiego ekosystemu jest konsekwentne działanie, którego efektem będzie wykorzystanie potencjału Śląska. Mówi się, że sportowcy zawdzięczają sukces w 20% talentowi, a w 80% ciężkiej pracy. Nasz regionalny ekosystem ma zapewnione te 20% zasobów i potencjału. Teraz jest idealny moment na to, aby wykorzystać dostępne możliwości.

Co robi Śląsk, aby przyciągnąć do siebie zarówno startupy, jak i fundusze VC?

Trudno mi się wypowiadać w imieniu wszystkich organizacji działających na Śląsku. Z drugiej strony współpracujemy już z wieloma różnymi podmiotami – Urzędem Marszałkowskim Województwa Śląskiego, Urzędami Miast, przedstawicielami biznesu – i widzimy zaangażowanie oraz dużą chęć do działań, które mają sprawić, że Śląsk zbuduje swoje przewagi konkurencyjne na innowacyjnej mapie nie tylko Polski, ale całego regionu CEE.

Jeśli chodzi o nas, to co.brick i Silesian Startup Foundation działają właśnie po to, aby wspierać startupy będące na każdym etapie rozwoju – od pomysłu do skalowania. Skupiamy się na dostarczeniu możliwie najlepszych usług technicznych i biznesowych, dzięki którym firmy z potencjałem mogą się skalować globalnie. Wydaje mi się, że w momencie, kiedy na Śląsku pojawią się dobre, innowacyjne projekty z jasno określoną strategią na międzynarodową ekspansję, inwestorzy zainteresują się regionem i dostrzegą potencjał, który być może jeszcze nie został wydobyty na powierzchnię.

Z jakimi problemami mierzy się tamtejszy ekosystem startupowy?

Porównując Śląsk do innych regionów Polski, to nasz ekosystem wyróżnia się tym, że na stosunkowo małej powierzchni jest bardzo dużo miast, które (biorąc pod uwagę też naszą historię) dopiero redefiniują swoją tożsamość i branże, w których chcą się rozwijać. W kontekście ekosystemu startupowego czasem brakuje współpracy. I nie mam tutaj na myśli jedynie współpracy pomiędzy instytucjami publicznymi czy jednostkami samorządowymi. Brakuje też współpracy uczelni z pomysłowymi studentami czy doświadczonego biznesu z młodymi spółkami.

Śląscy przedsiębiorcy niekoniecznie lubią ryzyko i mało kto jest gotowy na inwestycję, która nie ma wysokiej gwarancji zwrotu. Wydaje mi się też, że brakuje nam otwartości na nowe – jesteśmy tradycjonalistami i czasem trudno nam zaakceptować nowatorskie rozwiązanie. Poza tymi wyróżnikami Śląsk boryka się z tymi samymi problemami, co inne regiony Polski. Tymi najczęściej wymienianymi są ograniczony dostęp do kapitału finansowego i brak kompetencji przedsiębiorczych.

Jakie inicjatywy podejmowane są w celu poprawienia kondycji ekosystemu startupowego na Śląsku?

Jak już wcześniej wspomniałam, na Śląsku dzieje się bardzo dużo inicjatyw, które mają na celu poprawienie kondycji ekosystemu startupowego. Prym tutaj wiodą Katowice, Zabrze i Gliwice. W stolicy województwa zlokalizowany jest Miejski Inkubator Przedsiębiorczości Rawa.ink, w którym są organizowane nie tylko spotkania czy szkolenia związane z przedsiębiorczością czy zakładaniem firmy, ale też „Kopalnia Startupów” – konkurs dla przedsiębiorców ze stolicy Śląska, którzy mają innowacyjny pomysł na biznes.

Drugim miastem, o którym warto wspomnieć jest Zabrze, w którym są regularnie organizowane spotkania o tematyce medycznej – MedTech Meetupy. W Gliwicach prężnie działa TechnoPark. co.brick i Silesian Startup Foundation także działa na terenie Gliwic i od ponad roku organizuje wydarzenia, których celem jest integracja osób zainteresowanych tematami startupowymi.

Jestem przekonana, że w niedalekiej przyszłości pojawi się jeszcze więcej inicjatyw, które będą nadawać lekkość biznesowi, który Ślązakom chyba jeszcze kojarzy się tylko z przemysłem ciężkim. Jedną z nich, o której już wiemy, jest konferencja Sales is the queen – pierwsza konferencja o tajnikach sprzedaży w świecie nowych technologii, która 17 maja odbędzie się w Bielsku-Białej.

Jaką rolę w rozwoju ekosystemu startupowego na Śląsku odgrywają samorządy i uczelnie wyższe?

To jest bardzo trudne pytanie zwłaszcza w kontekście samorządów i określenia ich roli w ekosystemie startupowym. Z jednej strony tego typu instytucje powinny tworzyć przestrzeń sprzyjającą realizacji innowacyjnych pomysłów. Wydaje mi się jednak, że ekosystem startupowy powinien się tworzyć i rozwijać za pomocą oddolnych inicjatyw.

W czasie premiery raportu, która odbyła się w gliwickim Good Place pod koniec marca, prowadziliśmy debatę, podczas której zastanawialiśmy się, w jakim stopniu samorządy powinny angażować się w budowę ekosystemu i jaka powinna być rola Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii w całej układance na Śląsku. Konkluzja była taka, że instytucje publiczne powinny być instytucjami wspierającymi rozwój ekosystemu, a głównym motorem napędowym dla startupów powinno być środowisko biznesowe, któremu o wiele bardziej opłaca się budowanie przewag konkurencyjnych opartych na innowacyjnych rozwiązaniach.

Jeśli natomiast chodzi o miejsce uczelni wyższych w ekosystemie, to z raportu jasno wynika, że te instytucje mogłyby lepiej wspierać rozwój śląskiego ekosystemu startupowego. Wszystkie najważniejsze na świecie ekosystemy innowacji są budowane wokół ośrodków naukowych. A to oznacza, że uczelnie powinny stać się miejscem, gdzie innowacyjne pomysły się tworzą. O ile na Śląsku mamy instytuty badawcze, parki naukowo-technologiczne czy centra badawczo-rozwojowe, o tyle badania przeprowadzone na potrzeby raportu pokazują, że śląskie uczelnie nie inwestują czasu czy zasobów w działania mające na celu zachęcenie studentów do podejmowania innowacyjnych działań.

Jakie są perspektywy rozwoju ekosystemu startupowego na Śląsku w najbliższych 3 latach?

Na to pytanie zdecydowanie łatwiej jest mi odpowiedzieć z perspektywy co.bricka i Silesian Startup Foundation niż w imieniu całego Województwa Śląskiego. I tutaj mogę powiedzieć, że chcielibyśmy, aby nasze działania doprowadziły do tego, aby Śląsk był bardziej widoczny na polskiej mapie innowacji. Chcielibyśmy stworzyć silne partnerstwa na poziomie krajowym i międzynarodowym. Poza tym chcielibyśmy razem z innymi podmiotami reprezentującymi sześć zdefiniowanych przez nas filarów ekosystemu (founderzy i startupy, biznes i korporacje, fundusze VC i inwestorzy, środowisko naukowe, instytucje publiczne oraz instytucje otoczenia biznesu) budować sieć opartą na wzajemnej współpracy, w której pomysły wartościowe dla otoczenia, będą miały szansę na realizację. I wreszcie, chcielibyśmy, aby nowo powstała Silesian Startup Foundation była miejscem, do którego po pomoc może przyjść każdy, kto chce rozwijać innowacyjne rozwiązanie na Śląsku. Jesteśmy świadomi, że niekoniecznie będziemy mogli pomóc każdej osobie, która do nas przyjdzie, ale dzięki sieci kontaktów będziemy wiedzieli do kogo możemy przekierować daną osobę. A wówczas te dobre pomysły będą się rozwijać, a za 3 lata śląski ekosystem będzie w lepszym miejscu niż teraz.