Sensualność zamiast komunikacji
Anna Annomalia – założycielka MAG Modern Art Gallery oraz inicjatorka projektu ArtIntell – podczas rozmowy z nami opowiedziała o nowym podejściu w marketingu, które określa mianem „kolejnej rewolucji”. W jej opinii kluczem do sukcesu są zmysły. Każda marka – niezależnie od branży – może stać się sensualnym doświadczeniem: poprzez dźwięk, zapach, faktury, smak czy obraz, tworząc emocje i budując głębokie relacje z klientem.
– Słowo-klucz to zmysły. Wystarczy jeden dotyk, zapach lub dźwięk, by marka pozostała w pamięci na długo – tłumaczyła Anna Annomalia, podkreślając, że dziś nie liczy się tylko komunikat wizualny, ale „doznanie w całości sensoryczne”.
Co to jest marketing sensualny?
Marketing sensualny, znany również jako marketing sensoryczny, wykorzystuje wszystkie pięć zmysłów: wzrok, słuch, węch, dotyk i smak, by zbudować głęboką więź emocjonalną z marką. W praktyce wygląda to tak: zapach świeżo mielonej kawy w kawiarni, przyjemna muzyka w tle, faktura opakowania w ręku – wszystko działa na poziomie podświadomości, budując silniejsze skojarzenia i lojalność.
Badania wykazują, że aż 70% decyzji zakupowych zapada pod wpływem emocji i doznań zmysłowych, a pozytywne skojarzenia zapachowe mogą poprawić pamięć o marce nawet o 65%. Interesującym przykładem są marki, które prezentują kosmetyki w połączeniu z jedzeniem – błyskawicznie budując wrażenie „apetyczności” produktu.
Sensualny branding według Anny Annomalii
Anna Annomalia wskazała, że wiele firm wciąż skupia się głównie na wzrokowej warstwie komunikacji, podczas gdy **pełne doświadczenie sensoryczne** daje przewagę konkurencyjną. W jej opinii:
- każdą markę można opakować w doświadczenie – zapachu, dźwięku, dotyku,
- sensualne elementy wydłużają czas obecności klienta przy produkcie/marce,
- emocje wywołane sensorycznie budują trwałe wspomnienie.
– Każdy zmysł może stać się narzędziem storytellera – by marka została w pamięci jako coś więcej niż logo czy slogan – podsumowuje Anna. – Sensualny marketing to więc nie chwilowy trend, ale strategia przyszłości, oparta na tworzeniu holistycznych, angażujących doświadczeń. W czasach, gdy milion marek walczy o uwagę, sensoryczne zaangażowanie decyduje o wygranej – dodaje nasza rozmówczyni.