Kelo tworzy rozwiązanie umożliwiające domową terapię blizn

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Kelo tworzy rozwiązanie umożliwiające domową terapię blizn

Udostępnij:

Kelo to rozwiązanie traktujące terapię blizny po cesarskim cięciu w sposób holistyczny, umożliwia przeprowadzenie terapii w warunkach domowych. Startup rozwija się na razie bootsrapowo, ale poszukuje finansowania.

Wprowadzenie

Skąd wziął się pomysł na stworzenie Kelo?

Pomysł Kelo zrodził się na bazie własnych doświadczeń i obserwacji. Troje z nas przyjęło swoje dzieci na świat dzięki operacji cesarskiego cięcia. To wbrew pozorom bardzo poważna operacja. Podczas niej przecinanych może być nawet pięć warstw ciała a zszywane są często aż trzy z nich. Mało kto zdaje sobie sprawę z inwazyjności tej operacji. Ilość możliwych komplikacji po takim zabiegu, tak głębokiej ranie i bliznach, które powstają nie tylko na powierzchni ciała a także wewnątrz jest ogromna.

W przypadku, gdy tak jak u jednego z nas, decyzja o wykonaniu zabiegu zostaje podjęta podczas porodu, świeżo upieczeni rodzice najczęściej nie są na to przygotowani, nie mają świadomości, że blizną należy się zająć i nie wiedzą jak z nią postępować. W tak istotnym momencie jak narodziny dziecka, gdy cała uwaga skierowana jest na nie, nie myśli się przecież w pierwszej kolejności o sobie i jakiś bliznach.

Okazuje się, że zagadnienie terapii blizn nadal jest mało popularne. Wciąż niewielu przedstawicieli personelu medycznego biorącego udział w całym procesie od prowadzenia ciąży aż do jej rozwiązania zaszczepia świadomość w pacjentkach jak istotna jest opieka nad blizną oraz w jaki sposób o nią odpowiednio zadbać. Brakuje także specjalistów, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie w tym zagadnieniu. Dodatkowo, o czym sami się przekonaliśmy nawet jeśli ma się świadomość problemu i chęć podjęcia się pracy z blizną, to wiele czynników powoduje, że do tej terapii nie dochodzi lub nie jest ona wykonywana regularnie, z odpowiednią częstotliwością. Spowodowane jest to w szczególności obecną formą terapii, która zazwyczaj odbywa się w gabinecie specjalisty takiego jak fizjoterapeuta. Organizm mamy potrzebuje czasu, by dojść do siebie po porodzie. Do tego opieka nad dzieckiem, która często wiąże się z niedoborem snu również wpływają na to, że czasu na taką terapię jest niewiele. Nie wspominając już o kosztach terapii, która wiąże się z cyklicznymi wizytami u specjalisty nawet przez okres wielu miesięcy.

Wspólnie z dr hab. Katarzyną Walicką-Cupryś, naszą kierownik medyczną z którą od lat współpracujemy zawodowo zaczęliśmy testować we własnym zakresie z udziałem żony jednego z nas, zdalną formę terapii. Początkowo w oparciu o wskazówki otrzymywane telefonicznie, aż do bardziej rozbudowanej formuły, uwzględniającej cykliczne wykonywanie zdjęć blizny, konsultacje poprzez komunikator, rozmowy telefoniczne i wideo.

Tak właśnie zaczęła powstawać idea Kelo, rozwiązania które umożliwiłoby samodzielną terapię blizny w warunkach domowych przy jednoczesnym nadzorze specjalisty w sytuacjach, które tego wymagają. Dzięki takiemu podejściu możemy wykluczyć googlanie w poszukiwaniu wiedzy czy rozpoznaniu co się z nami dzieje w tym aspekcie

Problematyka

O co tak właściwie chodzi, dlaczego blizna może powodować takie konsekwencje?

Blizna to tkanka łączna powstająca w miejscach głębokich ran. Za sprawą powięzi – łączeń w naszym ciele, nieleczona może wywoływać poważne konsekwencje zdrowotne.
–W Polsce około 80% kobiet po przejściu cesarskiego cięcia ma później powikłania, których często nie wiąże się z posiadaniem blizny. Znany jest nam przypadek kobiety, która po ponad dwudziestu latach od operacji cesarskiego cięcia zgłosiła się do fizjoterapeuty z bólem kręgosłupa. Okazało się  że jej dolegliwości wywołała blizna, która przez brak odpowiedniej opieki spowodowała ciągnięcie tkanek co rzutowało na całą postawę ciała powodując jej wady, dyskomfort oraz ból – mówi Wiesław Janczura, CEO Kelo.

Takich dolegliwości jest znacznie więcej. Do najczęściej występujących możemy zaliczyć ograniczenie ruchomości spowodowane przykurczami mięśniowymi oraz zaburzenia czucia głębokiego w obszarze blizny. Często występującą komplikacją jest także nieprawidłowe zrośnięcie się tkanki. Prowadzi ono do powstawania nieestetycznych bliznowców i keloidów – stwardniałych zgrubień i przerośniętej tkanki blizny, które mogą powodować obniżenie samooceny, utratę pewności siebie.

Jak obecnie mogą radzić sobie osoby posiadające bliznę?

Zdecydowanie wciąż najbardziej popularnym działaniem związanym z blizną jest jej laserowe usunięcie. Pozbywając się blizny znajdującej się na skórze nie działamy jednak z tkankami w głębszych warstwach, więc nie rozwiązujemy w ten sposób istoty problemu. Na rynku są dostępne różne formy terapii funkcjonalnej, która pozytywnie wpływa na prawidłową przebudowę i kształtowanie blizny o czym niewielu zdaje sobie sprawę. Jeśli ktoś ma możliwość zainwestowania zasobów czasowych i finansowych, najlepszą obecnie opcją jest bezpośrednia współpraca ze specjalistą opracowującym bliznę. Zazwyczaj korzystają oni z metod takich jak kinesiotaping, masaż manualny polegający na rozbijaniu tkanek dłońmi, terapia narzędziowa z wykorzystaniem specjalnych obiektów, które ułatwiają pracę z blizną, czy najmniej popularna ze względu na aspekty higieniczne – akupunktura. Metody te nie są ustandaryzowane co sprawia, że ciężko jest mówić o mierzalności efektów terapii.

Oczywiście dostępne są także doraźne metody, czy produkty, takie jak maści i plastry do samodzielnego stosowania. W terapii blizny, szczególnie takiej, która znajduje się na kilku poziomach istotna jest jednak funkcjonalna praca z nią a nie działanie powierzchniowe. Dodatkowo większość z takich preparatów stymuluje tkankę do zrastania się bez wcześniejszego kształtowania jej a nie o taki efekt chodzi w skutecznej terapii.

Podczas zrastania się blizny tkanka i wiązania kolagenowe budują się w sposób niekontrolowany. Rozbijając te włókna i stymulując je do ponownej przebudowy wpływamy na prawidłowe kształtowanie się blizny.

Czym właściwie jest i jak działa Kelo?

Kelo to rozwiązanie traktujące terapię blizny w sposób holistyczny. Nasz system umożliwia nie tylko przeprowadzenie terapii w warunkach domowych ale także jest wsparciem w całym procesie oraz źródłem rzetelnej wiedzy opracowanej we współpracy i przy udziale specjalistów.

– Baza wiedzy obejmuje także zagadnienia bliskie operacjom. Dla przykładu, mało kto zdaje sobie sprawę z tego, że nie tylko kobieta po cesarskim cięciu potrzebuje większej troski. Potrzeby noworodków, które przychodzą na świat dzięki tej operacji również są wyjątkowe, inne niż dzieci urodzonych siłami natury. Są one narażone na powikłania mające wpływ na funkcjonowanie całego organizmu a nawet zdrowie psychiczne. Opiekując się zatem kobietą po przejściu cesarskiego cięcia możemy dostarczyć jej wiedzy o tym w jaki sposób zadbać o potrzeby noworodka i na co zwrócić szczególna uwagę. Będzie to mogło w wielu przypadkach uratować zdrowie dzieciaków i uchronić rodziców przed stresem – mówi Hanna Harkawy, Chief Design Officer Kelo.
Co istotne Kelo kreuje zupełnie nowy standard terapii, który umożliwia jej powtarzalność oraz czyni efekty mierzalnymi. Rozwiązanie działa w oparciu o automatyzację procesów sprawdzonych w terapii blizny i wykorzystywanych w medycynie od setek lat takich jak terapia manualna oraz wibroterapia

Czy Kelo działa tylko na blizny po c-c?

– Na początku koncentrujemy się na bliznach po cesarskim cięciu ponieważ uważamy, że kobiety po tej operacji są grupą wyjątkowo potrzebującą troski w zakresie terapii blizn i wsparcia po porodzie. Przykładowo Polska jest jednym z państw, w których odsetek urodzeń poprzez cesarskie cięcie na tle europy jest bardzo wysoki. Wynosi ponad 40% co stanowi około 150 tys. porodów rocznie. – odpowiada Piotr Purzycki, cofounder Kelo.

– Cesarskie cięcia to oczywiście tylko część, 30% z wszystkich blizn pooperacyjnych którymi możemy się zająć. Każdego roku w samej Polsce przybywa ponad PÓŁ MILIONA pacjentów z bliznami po operacjach jamy brzusznej, ortopedycznych, kardiologicznych i wielu innych w efekcie których powstają blizny większe niż 4 cm. Odsetek osób potrzebujących opieki w tym zakresie jest naprawdę ogromny – dodaje Mateusz Tułecki, cofounder Kelo.

Podsumowanie

W jakim miejscu jesteśmy teraz?

Kelo rozwija się bootsrapowo lecz bardzo dynamicznie, ostatnio nawiązaliśmy współpracę z Netizens sp z oo, która stała się naszym partnerem technologicznym. Wiemy, że doświadczenie zespołu w developmencie i wdrażaniu produktów, również tych medycznych, na rynek będzie dużą wartością dodaną dla dalszego rozwoju systemu Kelo.

Jesteśmy bardzo dumni z tego, że wspiera nas między innymi jedna z większych grup placówek medycznych w Polsce. Tak samo jak i my, nasz partner zdaje sobie sprawę z istniejących ogromnych potrzeb w zakresie rehabilitacji osób po zabiegach chirurgicznych. Dostrzegł także potencjał naszego rozwiązania i zadeklarował chęć współpracy m.in. w zakresie badań klinicznych. 

Obecnie poszukujemy finansowania w celu znacznego przyspieszenia rozwoju produktu, tak by kroki które cały czas robimy były znacznie większe i szybsze. Zależy nam na błyskawicznym zaistnieniu w świadomości naszych przyszłych użytkowników dzięki czemu w niedalekiej przyszłości planujemy komercjalizację rozwiązania.

 

Czy inżynier budowlany może mieć zdolność bilokacji? Odpowiada Piotr Purzycki (Daave)

Szukasz finansowania? Zobacz, które fundusze aktualnie inwestują

Tak widzę startup: Sukcesem będzie każdy krok, który podejmę, aby iść do przodu – Ewa Kunik (Fizjofabryka)