MainStreet zapłaci pracownikom 10 tys. dolarów za pracę zdalną. Jest jeden warunek: muszą opuścić Dolinę Krzemową

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

MainStreet

Udostępnij:

MainStreet to agencja rekrutująca pracowników z Doliny Krzemowej. Teraz zachęca ich do wyprowadzki z regionu San Francisco Bay Area, kusząc 10 tys. dolarów.

MainStreet założyli byli pracownicy Google’a. Startup oferuje pracownikom pieniądze w zamian za opuszczenie The Bay Area i przejście na pracę zdalną. W ten sposób założyciele firmy chcą wykorzystać kryzys mieszkaniowy i szybko rosnące koszty zakwaterowania w rejonie San Francisco.

Średnia cena kupna mieszkania wynosi tam 1,35 mln dolarów, zaś średni miesięczny czynsz za wynajem kawalerki sięga 3,6 tys. dolarów.

Kto może liczyć na 10 tys. dolarów?

Oferta jest skierowana do specjalistów z zakresu inżynierii, zarządzania projektem oraz projektowania UX i UI. Chętni do pracy zdalnej będą zajmować jedno z biur firmy poza Doliną Krzemową.

Startup proponuje swoim klientom także dostęp do szkoleń w formie wideokonferencji oraz spotkania w ramach integracji ze środowiskiem branżowym.

Aby otrzymać gratyfikację, trzeba najpierw zostać zatrudnionym przez jednego z klientów MainStreet. A potem przepracować co najmniej rok.

Firma ujawniła, że projektem zainteresowanych jest kilka tysięcy osób. Aplikować zdecydowała się jedna trzecia wszystkich pracowników.

Dolina Krzemowa i startupy*

Dolina Krzemowa to mekka innowacji, technologii i przedsiębiorczości. Rejon ten jest m.in. centrum biotechnologii, cleantech, nanotechnologii oraz sektora urządzeń medycznych.

Ponadto Dolina Krzemowa zrzesza najlepszych specjalistów w dziedzinie wysokich technologii (387 tys.). Średnie zarobki inżynierów z Kalifornii wynoszą 144 tys. dolarów rocznie.

W Silicon Valley jest 10 299 firm. Średnia wartość każdej z nich wynosi 4,7 mln dolarów. Na obszarze San Francisco Bay Area jest 3 442 startupów.

W samej Dolinie Krzemowej jest 14 838 inwestorów. W 2011 r. 430 firm z sektora nowych technologii pozyskało 11,8 mld dolarów.

Prawie 52 % startupów założonych zostało przez imigrantów, w tym najwięcej z Indii i Chin. Ponadto 1/3 naukowców i inżynierów z Doliny Krzemowej to również imigranci. Prawie 1/4 firm high-tech prowadzona jest przez Chińczyków (17 %) albo Hindusów (7 %).

*dane za rok 2017

Z czego słynie San Francisco Bay Area?

Na terenie Doliny Krzemowej i San Francisco Bay Area działa wiele akceleratorów, które wspierają firmy chcące wejść na tamtejszy rynek lub poszukujące dofinansowania.

Mowa o akceleratorach publicznych, które działają non-profit, lub działających dla zysku prywatnych instytucjach oraz akceleratorach narodowych.

Na omawianym obszarze istnieją także akceleratory, które reprezentują sektor publiczno-prywatny.

Publiczne akceleratory to m.in.: US Market Access Center (US MAC), Plug and Play Technology Center (P&P) oraz Irish Enterprise Center Innovation Center (IIC).

Co ma wspólnego Polska z Doliną Krzemową?

W maju tego roku informowaliśmy o tym, że polsko-amerykański fundusz SMOK Ventures chce pomóc startupom rozwijać się na skalę światową.

Na inwestycje przeznaczy łącznie 46 milionów złotych. Oprócz wsparcia finansowego firmy mogą liczyć na transfer wiedzy i network w Dolinie Krzemowej oraz w krajach Azji.

Paul Bragiel, general partner w SMOK Ventures, mówi, że Polska od wielu lat postrzegana jest jako centrum inżynieryjne dla firm z całego świata. Firmy takie jak Google, czy Microsoft rozwijają swoje produkty przy pomocy tutejszych programistów.