Milion w portfelu, czyli historia Wooleta – case study

Dodane:

Marek Cieśla Marek Cieśla

Udostępnij:

Woolet to inteligentny, smukły portfel wyposażony w moduł Bluetooth 4.0 Low Energy, na pomysł którego wpadłem w jednej z krakowskich knajpek. W 35 dni uzbieraliśmy na Kickstarterze ponad ponad milion złotych na jego produkcję. Jak zaczęła się ta historia i jakie korzyści przyniosła nam obecność na Kickstarterze?

Na początek powiem kilka słów o samym produkcie. Woolet – to jak wspomniałem wyżej – inteligentny portfel, który komunikuje się z aplikacją dostępną dla systemów iOS, Android i Windows Phone. Jak działa? Otóż alarmuje użytkownika, gdy ten oddali się od portfela na odległość od 6 do 25 metrów (do ustawienia z poziomu aplikacji). Oprócz powiadamiania głosowego o zgubie (szczekanie), aplikacja pozwala na jej zlokalizowanie oraz posiada funkcję wywoływania dźwiękiem.

Projektując Wooleta postawiliśmy na szereg funkcjonalności ułatwiających życie zapominalskim, sami nie zapomnieliśmy jednak o ich dobrym guście. Chcieliśmy, by portfel łączył w sobie najnowsze technologie i ponadczasową elegancję, dlatego powstał z wysokogatunkowych skór cielęcych pochodzących od polskich hodowców bydła. Wyróżnia się niezwykle smukłymi kształtami (zaledwie 125 x 87 mm i niecałe 10 mm grubości). Początkowo w kampanii na Kickstarterze można było zamówić klasyczną wersję w dwóch kolorach. Potem odblokowaliśmy kolejny cel w postaci Wooleta XL Travel, większej wersji dla podróżników. Jednak zanim pojawiliśmy się na Kickstarterze, musieliśmy mieć pomysł.

Wpadłem na niego wspólnie z moim kolegą Teodorem Koschem (a w zasadzie dzięki niemu), który po każdym lunchu zostawiał w lokalach swój portfel lub kluczyki do auta. Żeby zaoszczędzić mu czasu i nerwów zastanawialiśmy się jak temu zaradzić. Wpadliśmy na współpracę portfela z telefonem, bowiem rzadko zostawisz gdzieś to i to. Od ogółu przeszliśmy do szczegółu, spotykając się z naszym kolegą Bartem Zimnym, designerem i twórcą Clime, start-upu produkującego sensory mierzące temperaturę, wilgotność itd.

Miałem już dość spore doświadczenia z Kickstarterem (Sherlybox, RoboCORE), dlatego pomysł ufundowania portfela za pośrednictwem tej platformy wydał mi się naturalny. Bart również sfinansował Clime za pomocą crowdfundingu. Wiedzieliśmy już co dalej. Pozyskaliśmy środki od lokalnych inwestorów i zaczęliśmy pracować nad portfelem. W kilka miesięcy później mieliśmy gotowy produkt i czas było skupić się na kampanii oraz marketingu.

Kickstarter czekał na Wooleta. Były już co prawda podobne projekty, jednak żaden z nich nie prezentował się tak dobrze jak Woolet. Nie znaczy to, że nie mieliśmy obaw, że możemy zostać przyćmieni przez konkurencję (m.in. tydzień wcześniej ruszyła kampania Where’s Wallet?). Szybko okazało się jednak, że ludzie wycofują swoje pledge z podobnych kampanii i kupują u nas. Sfinansowaliśmy się w niecałe 2 dni (15 000 dolarów), licznik jednak rósł i rósł, w efekcie osiągając ponad 330 000 USD, co czyni z Wooleta jeden z najbardziej popularnych projektów crowdfundingowych w Polsce.

Woolet okazał się niebywałym sukcesem. Projekt wsparło 2627 osób. Cieszy nas fakt, że Polacy także aktywnie angażowali się w kampanię. Polska wygenerowała duży ruch i mamy sporo wspierających znad Wisły. To duża zasługa szerokiego dotarcia z informacją o Woolecie do mediów. Artykuły pojawiły się w ponad 400 portalach i blogach na całym świecie, z czego prawie połowa w Polsce. Zapraszano nas do TV, m.in. do Dzień Dobry TVN, napisano o nas w takich tytułach jak Techcrunch, VentureBeat, Gizmodo czy Esquire. Sukcesem kampanii zainteresował się PAP, Puls Biznesu oraz szereg innych większych i mniejszych mediów.

Obecnie pracujemy nad dostarczeniem portfeli do wspierających i myślimy nad dalszymi kierunkami rozwoju. Kampania pozwoliła nam zdobyć wiele kontaktów, z czego jeden już przerodził się w biznes. Mówię tu o współpracy z Gino Rossi, niezwykle zaangażowaną w rozwój nowych technik komunikacji z klientem firmą. Dostarczymy swoją technologię, by mogła ona współpracować z beaconami i platformą Synerise, wdrażaną w sieci salonów Gino Rossi od 2012 roku przez HG Intelligence. To pierwsze tak duże wdrożenie technologii proximity marketing w Polsce.

Na pewno nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa i jeszcze pewnie nie raz usłyszycie o Woolecie. Nauczyłem się dzięki niemu, że proste pomysły niekoniecznie muszą być skazane na porażkę. Portfel z bluetooth, przecież to już było – mówili. Owszem, ale nikt nie postarał się zrobić tego lepiej. Do czasu powstania Wooleta.

Nazwa projektu: Woolet: The Slimmest Smart Wallet for the Modern Man

Platforma crowdfundingowa: Kickstarter.com

Autorzy projektu: Marek Cieśla, Bart Zimny, Teodor Kosch

Zakładana kwota: 15 000 USD

Całkowita zebrana kwota: 332 694 USD, czyli 2217,96% zakładanej kwoty

Czas trwania zbiórki: 35 dni

Link: https://www.kickstarter.com/projects/wooletco/woolet-the-slimmest-smart-wallet-for-the-modern-ma

Marek Cieśla

Wielbiciel nowych technologii i gadżetów, promotor polskich start-upów, Krakowianin. Współtwórca Sher.ly, Wooleta, IndieDesigners oraz kilku innych firm. Doświadczony kickstarterowicz. Odpowiedzialny za rynkowy sukces polskiego odtwarzacza mediów AllPlayer i pierwszego rodzimego benchmarku CatZilla.