Jak przypomina portal telegraph.co.uk fintech Monzo w zeszłym roku próbował zrobić coś, by odróżnić się od swoich największych konkurentów w dziedzinie technologii finansowych, czyli Revoluta i Starling Bank. W efekcie firma zamiast wprowadzać na rynek kartę premium z zestawem dodatkowych funkcji, uruchomiła trzy różne pakiety funkcji premium, które pozwoliły klientom na indywidualne dostosowywanie rozwiązania.
Pomysł nie przyniósł oczekiwanych efektów. Klienci nie chcieli poruszać się po zagmatwanym menu, więc zazwyczaj nie wybierali żadnych pakietów. Monzo próbowało na kilka sposobów uporządkować sytuację, między innymi zmieniając ceny pakietów. Ostatecznie powstał ogromny bałagan, a klienci sami nie wiedzieli z jakiej opcji korzystają.
W efekcie firma we wrześniu zeszłego roku nagle anulowała opłacone przez klientów pakiety. Zaraz po tym ruszyła lawina skarg od tych klientów, których konta przy okazji całej akcji zostały zamknięte bez powodu.
Ambitne plany na 2020 rok
Monzo mimo ciężkich doświadczeń z zeszłego roku nie zamierza się poddać. Jak ustalił Reuters firma planuje w tym roku zwiększyć liczbę użytkowników do liczby 5,5 miliona (do tej pory 3,8 miliona klientów w Wielkiej Brytanii).
Przypomnijmy, że w 2018 roku pisaliśmy, że startupy w Wielkiej Brytanii odnotowały największe finansowanie w całej Europie. Wśród wymienianych projektów znalazło się Monzo z wynikiem 71 mln funtów. Mimo tego w 2018 roku firma ogłosiła straty w wysokości 47,2 mln funtów.
Aby zrealizować wyznaczone cele fintech założy, że w najbliższym czasie zatrudni 500 nowych pracowników oraz ponownie uruchomi płatne konta. Przedstawiciele firmy z pewnością wyciągnęli odpowiednie wnioski z zeszłorocznego zamieszania. Tom Blomfield, 34-letni założyciel i dyrektor generalny, powiedział Reutersowi, że Monzo planuje wznowić działalność w pierwszym kwartale tego roku, wprowadzając w życie wnioski wyciągnięte z reklamacji po nieudanej próbie w 2019 roku.
– Naszym prawdziwym celem jest monetyzacja. Chcemy zwiększyć dochody i zrobić to w sposób przejrzysty i uczciwy – powiedział Tom Blomfield i dodał, że fintech będzie się uczył na błędach rywali, którzy nie zdołali powtórzyć sukcesu na nowych rynkach. Mowa między innymi oniemieckiem N26, który opuścił Wielką Brytanię w zeszłym tygodniu.
Zobaczymy jak dalej potoczą się losy fintechu Monzo. Według specjalistów, jeżeli firma rzeczywiście wyciągnie odpowiednie wnioski z zeszłorocznych wydarzeń, ma duże szanse na sukces.