– Nowy sprzęt wiertniczy zastąpi dotychczas wykorzystywaną wiertnię i otwiera przed nami nowe, bardziej zaawansowane zastosowania w sektorze offshore wind. Inwestycja sprawia, że nasz statek Sylur staje się unikalną jednostką w rejonie Morza Bałtyckiego i wpisuje się w szerokie plany rozwoju morskich farm wiatrowych z w Polsce oraz krajach bałtyckich – dodaje Grzegorz Strzelczyk, Prezes Zarządu spółki LOTOS Petrobaltic.
Badania geotechniczne
Wiertnia zainstalowana na statku Sylur umożliwia wykonywanie na morzu badań geotechnicznych o głębokości do 120 m, a także wiercenie otworów pod dnem o głębokości do 100 m. Urządzenie umożliwi spółce LOTOS Petrobaltic świadczenie kompleksowych usług geotechnicznych dla sektora morskiej energetyki wiatrowej.
Badania dna należą do jednych z najważniejszych etapów projektowania farmy wiatrowej. Ich wyniki pozwalają precyzyjnie zbadać strukturę dna morskiego, co jest potrzebne m.in. przy wyborze rodzaju fundamentów, na których staną docelowo turbiny wiatrowe.
Prace ruszą w I kwartale tego roku
Po montażu i testach morskich nowego systemu statek Sylur zostanie skierowany do prac na obszarze przewidzianym pod przyszłą budowę pierwszej, litewskiej, morskiej farmy wiatrowej. Spółka LOTOS Petrobaltic występuje jako podwykonawca konsorcjum firm Geobaltic i Garant Diving, które wygrało przetarg rozpisany przez Ministerstwo Energetyki Litwy.
Wiercenia na litewskim szelfie Morza Bałtyckiego zaplanowano jeszcze w I kwartale 2023 r. Poprzedziły je wstępne badania geotechniczne dna, które spółka przeprowadziła w sierpniu 2022 r. Dotychczas spółka prowadziła również prace w polskiej części Morza Bałtyckiego – w rejonie Ławicy Słupskiej oraz wokół Wielkiej Brytanii – na farmach wiatrowych Thanet Wind Farm (ujście Tamizy) oraz Gwynt-Y-Mor Farm (Zatoka Liverpool).
Przeczytaj również 👉 Grupa ORLEN pracuje nad morską farmą wiatrową. Czysta energia trafi do 1,5 mln domów