Powoli, ale do celu: Slowhop wchodzi w slowfood

Dodane:

Informacja prasowa Informacja prasowa

Powoli, ale do celu: Slowhop wchodzi w slowfood

Udostępnij:

Polski portal rezerwacyjny z noclegami “slow” poszerza ofertę o kulinaria i aktywności lokalne.

I wypocząć, i zjeść

Slowhop, pozycjonujący się jako „serwis z klimatycznymi noclegami w Polsce”, w ciągu siedmiu lat zgromadził ponad 1800 gospodarzy agroturystyk, domów gościnnych i domów wakacyjnych. Od teraz użytkownicy portalu będą mogli wyszukać restauracje z jedzeniem “z pola na talerz”, lokalne targi sezonowe, obwoźne usługi masaży i ceramiki, warsztaty, galerie sztuki, a nawet usługi przewodników turystycznych, których polecają gospodarze agroturystyk.

W portalu pojawił się już katalog ofert gastronomicznych spod znaku “slow” z całej Polski, obejmujący również drobnych dostawców lokalnego pieczywa i targi z jedzeniem oraz lokalne atrakcje, wśród których są galerie, pracownie rękodzielnicze, pasieki z degustacją lokalnych miodów, muzea, skanseny ludowe, a nawet szlak Sigletrack Glacencis.

– Do tej pory Slowhop był znany z wyjątkowych noclegów i tak będzie nadal. Zauważyliśmy, że użytkownicy chcieliby u nas zarezerwować nocleg, a potem skorzystać z naszej rekomendacji lokalnego slowfoodu, galerii artysty, warsztatów rękodzielniczych albo przewodnika – mówi Aleksandra Klonowska-Szałek, co-founderka Slowhop.

Turystyka slow szybko robi karierę

Działając w branży hospitality Slowhop promuje turystykę slow, która po pandemii COVID 19 stała się jednym z wiodących globalnych trendów w podróżowaniu. Zmiana upodobań turystów dotyczy wyboru destynacji mniej przeciążonych ruchem turystycznym, przejście od turystyki 3S (“sand, sea, sun”) w kierunku jakości, głębszych relacji, uważności w podróżach i etycznym traktowaniu miejsc i ludzi. Jak pokazują trendy Google, w ciągu ostatnich 5 lat turystyka slow zyskuje na popularności, sprzyjając zrównoważonemu rozwojowi turystyki.

– Slowhop ma teraz w bazie ponad 1800 miejsc noclegowych, ale nie skupiamy się na ilości. Nigdy nie chcieliśmy być największym portalem rezerwacyjnym w naszej niszy, bo to nieuchronnie prowadzi do spadku jakości całej oferty. Chcielibyśmy pokazywać te miejsca, które naszym zdaniem pozytywnie wpływają na rozwój usług turystycznych, nie szkodząc naturze ani ludziom. Wystarczy spojrzeć na to, co dzieje się teraz w Barcelonie i na Wyspach Kanaryjskich, żeby wiedzieć, że turystyka masowa przynosi wiele negatywnych skutków. Nasz cel to budowa najbardziej rzetelnego miejsca w sieci, w którym świadomy konsument znajdzie usługi turystyczne zgodne z wartościami jakie niesie filozofia slow i nie tylko nie zaszkodzi, ale swoimi podróżami pomoże w zrównoważonym rozwoju turystyki poza wielkimi kurortami – dodaje założycielka serwisu.

Czytaj także: