Startupy z zagranicy coraz chętniej wybierają Polskę – Marcin Seniuk (PARP)

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Startupy z zagranicy coraz chętniej wybierają Polskę – Marcin Seniuk (PARP)

Udostępnij:

Czy polski rynek może być atrakcyjny dla zagranicznych founderów? Czym możemy przyciągnąć do polski innowacyjne spółki z innych krajów? O to pytamy Marcina Seniuka, odpowiadającego w PARP m.in. za pierwszy publiczny program wizowy dla zagranicznych startupów – Poland Prize.

Jakie działania podjęła lub podejmuje PARP, by przyciągnąć zagraniczne startupy do Polski?

Naszą pierwszą, programową inicjatywą w tym zakresie był program Poland Prize. Powstał najpierw jako pilotaż w ramach programu inno_LAB i jego efekty były bardzo zachęcające. Następnie – po włączeniu działań akceleracji startupów w priorytety Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój – mieliśmy możliwość realizować jego szerszą wersję. W obu edycjach zaangażowaliśmy najlepsze krajowe akceleratory do poszukiwania startupów zainteresowanych rozwojem przedsiębiorstwa w Polsce. Działania scoutingowe realizowane były praktycznie na całym globie – w pierwszej edycji realizowało go pięć, a w kolejnej już dziesięć akceleratorów.

Taka promocja krajowej oferty wspierania startupów skutkowała kilkoma tysiącami aplikacji. Akceleratory uzyskały zgłoszenia z ponad 70 krajów, również z bardzo zaawansowanych, technologicznie rozwiniętych rynków, jak dalekowschodnia Azja czy Ameryka Północna. Staranna, ekspercka selekcja przeprowadzona przez akceleratory w pierwszej edycji pozwoliła wybrać ok. 100 rozwiązań, a w ramach programu POIR -już blisko 350 startupów do dalszej współpracy. To oznacza, że zagraniczne rozwiązania i innowacyjne produkty w liczbie niemal 450 stały się przedmiotem rozwoju i działań nowo założonych, polskich spółek.

Co – według Waszych analiz – było największym magnesem, który przyciągnął te startupy do Polski?

W pierwszej kolejności trzeba odnotować rolę profesjonalnych operatorów programu – akceleratorów, które dysponowały właściwym doświadczeniem międzynarodowym i znajomością specyfiki zagranicznych rynków. To oni byli gospodarzami Poland Prize i stanowili pierwszą, wiarygodną zachętę dla zagranicznych przedsiębiorców.

Dodatkowo konstrukcja programu wymagała, aby oferta akceleratorów polegała nie wyłącznie na własnych zasobach eksperckich i mentoringowych, ale przede wszystkim na ścisłej współpracy z uznanymi partnerami biznesowymi dostępnymi w Polsce – korporacjami, instytucjami finansowymi, przemysłem. Takie rynkowe otoczenie daje realne szanse młodym spółkom na komercjalizację i skalowanie produktu, stanowi ogromną wartość, jeśli chodzi o wiedzę branżową, znajomość rynku, czy w końcu dostęp do finansowania. Same granty zapewniane przez akceleratory – do 300 tys. zł per startup, wypłacane w zależności od postępów prac – były istotne dla nowych spółek, ale z pewnością nie decydowały o rozpoczęciu działalności w Polsce.

Z naszego punktu widzenia najważniejsze były relacje i możliwości wdrożeniowe oferowane przez Polskę – w tym naturalnie dostęp do wspólnotowego rynku UE, szczególnie istotny dla founderów spoza kontynentu.

Czy działania akceleratorów można potraktować jako formę międzynarodowej promocji polskiej gospodarki?

Zdecydowanie tak. Intencją i celem Poland Prize było wykreowanie Polski na kraj pierwszego wyboru w Europie Środkowo-Wschodniej w kontekście zakładania działalności gospodarczej opartej o innowacyjne pomysły. Operatorzy Poland Prize prowadzili scouting startupów na całym świecie, uczestniczyli w międzynarodowych konferencjach i wydarzeniach. Prezentowali nie tylko sam program, ale także atrakcyjność Polski jako rynku.

Czytaj także: Jak promować akcelerator i skutecznie rekrutować startupy?

Dla wielu founderów Polska nie była wyłącznie bramą do unijnego rynku, ale także miejscem, które oferuje stabilność regulacyjną, z rozwiniętym sektorem instytucji finansujących, utalentowaną kadrą informatyków i inżynierów, o relatywnie dużej i stale rosnącej gospodarce chłonnej innowacyjnych rozwiązań.

Czy tworząc program Poland Prize, mieliście na uwadze oczekiwania polskich firm i przemysłu?

Tak. Od samego początku program był pomyślany jako działanie odpowiadające na realne potrzeby polskich firm. Od operatorów wymagaliśmy, by już na etapie ubiegania się o projekt mieli w portfolio krajowych partnerów technologicznych. Scouting był więc sprofilowany – startupy były dobierane pod kątem konkretnych wyzwań i zapotrzebowania zgłaszanego przez polskie firmy. Selekcja była bardzo świadoma i zorientowana na potencjalne wdrożenia i potrzeby krajowego rynku.

Dlaczego więc duże polskie firmy nie były w stanie samodzielnie prowadzić takiego scoutingu? Dlaczego konieczny był Wasz program, aby rozpoczęły się takie międzynarodowe działania?

To dość naturalny proces. Świadomość, że innowacyjne rozwiązania mogą pochodzić spoza kraju, dopiero się kształtowała. Duże firmy często nie mają czasu ani zasobów, w tym doświadczonych skautów oraz menadżerów akceleracji, by prowadzić aktywny i skuteczny scouting. Testowanie zagranicznych rozwiązań wiązało się także z dużym ryzykiem, którego polskie firmy jeszcze nie odważyły się ponieść. Dlatego kluczową rolę odegrali doświadczeni operatorzy – akceleratory, które rozumieją potrzeby biznesu oraz potrafią wyszukiwać adekwatne rozwiązania i technologie oraz zespoły zdolne je wdrożyć.

Czy ten model rzeczywiście zadziałał? Czy zagraniczni founderzy faktycznie czuli, że Polska to dobre miejsce do rozwijania biznesu?

Oczywiście każda historia startupu jest inna, ale generalnie możemy mieć satysfakcję, że spółki zakładane w Polsce bardzo dobrze przepracowały okres akceleracji. Przykładowo dane z badania akceleratora reSource Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej z marca br. pokazały, że blisko 90% spółek Poland Prize objętych ich monitoringiem prowadzi nadal działalność w Polsce, a ponad połowa doprowadziła do komercjalizacji swojego rozwiązania. Te spółki tworzą miejsca pracy, wnoszą do naszego ekosystemu konkretne rozwiązania, proponują nowe modele biznesowe i formy współpracy.

Czytaj także: Jak w 5 krokach przygotować się do akceleracji? Podpowiadamy, jak zwiększyć swoje szanse na udział w akceleratorze

Wielu z founderów może tratować Polskę jako miejsce startu do ekspansji na kolejne rynki, ale tzw. „turystyka startupowa” jest zjawiskiem stosunkowo powszechnym – powinniśmy mieć raczej satysfakcję, że jesteśmy widoczni na tym startupowym szlaku. Kluczowe jest, abyśmy w możliwie wszechstronny, optymalny sposób wykorzystali te szanse, które daje nam współpraca z nowymi technologiami i zdolnymi zespołami spoza kraju.

Co dalej? Czy PARP planuje kontynuację tej ścieżki?

Doświadczenia z programu Poland Prize są dla nas bardzo cenne. Aktualnie, dzięki środkom Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki współpracujemy z 17 krajowymi akceleratorami w programie Startup Booster Poland. To ponad 260 mln zł dostępne dla startupów w wielu różnorakich ścieżkach akceleracji, najczęściej zakładających możliwość testowania rozwiązań we współpracy z korporacjami bądź w odpowiedzi na wyzwania funduszy VC lub sektora publicznego.

Część z akceleratorów oferuje międzynarodową ścieżkę w duchu Poland Prize, wyszukując zagraniczne startupy zainteresowane założeniem działalności w Polsce. Te najlepsze międzynarodowe praktyki dostępne są dla krajowych startupów również dzięki ścieżce Go Global. W tym wariancie akceleratory przygotowują polskie spółki do realizacji działań międzynarodowych – oferują startupom wsparcie mentoringowe i doradcze oraz grant finansowy do 400 tys. zł. Liczymy, że to trwałe zaangażowanie operatorów i zachęty grantowe pozwolą rozwijać kolejne ciekawe przedsięwzięcia, o coraz większym wpływie na krajową gospodarkę.

Marcin Seniuk, dyrektor Departamentu Rozwoju Startupów

Absolwent stosunków międzynarodowych w Collegium Civitas oraz podyplomowych studiów z zakresu ewaluacji projektów na Uniwersytecie Warszawskim. Od kilkunastu lat zawodowo związany z tematyką funduszy europejskich. W PARP od 2008 r. współtworzy i wdraża publiczne instrumenty wsparcia przedsiębiorstw w oparciu o nowe produkty oraz współpracę z ośrodkami innowacji. Odpowiada za realizację projektów akceleracji startupów we współpracy z korporacjami, program Platformy startowe dla nowych pomysłów w Polsce Wschodniej i pierwszy publiczny program wizowy dla zagranicznych startupów – Poland Prize. Nadzoruje realizację pilotażowych instrumentów PARP wspierających i kreujących krajowy ekosystem startupowy. Bierze udział w projektowaniu oraz opiniowaniu instrumentów przyszłej perspektywy finansowej UE.

Oferta 17 akceleratorów znajduje się tutaj.