Jak w 5 krokach przygotować się do akceleracji? Podpowiadamy, jak zwiększyć swoje szanse na udział w akceleratorze

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Poradnik o akceleracji

Udostępnij:

Nim przesuniemy wajchę akceleracji w naszym startupie i rozpędzimy swoją działalność do nieprzeciętnych prędkości, warto do tego procesu dobrze się przygotować. Podpowiadamy, co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na udział w programie akceleracyjnym oraz jak najefektywniej go wykorzystać.

Krok 1 – akcelerator wybierz świadomie

Od przybytku głowa foundera nie boli, ale może się w niej przynajmniej zakręcić, jeśli spojrzy się, jak wiele programów akceleracyjnych kusi polskie startupy. Diabeł jednak tkwi w szczegółach: każda akceleracja ma swoją specyfikę. Jak się odnaleźć w akceleracyjnym gąszczu?

Nasza redakcja przygotowała kompleksowy przegląd najważniejszych polskich akceleratorów. Dzięki naszemu katalogowi łatwo zorientować się w różnicach między nimi. A przez to łatwiej będzie wybrać ten akcelerator, którego profil i oferta najpełniej odpowiadają na nasze potrzeby.

Krok 2 – zdecyduj, komu pomożesz

Mechanizm większości akceleratorów zakłada ścisłą współpracę startupu z odbiorcą technologii. Czyli z dużą, renomowaną firmą otwartą na wdrażanie innowacji w celu budowania rynkowej przewagi. Firmy uczestniczące w akceleracji zgłaszają swoje wyzwania technologiczne: to najpilniejsze potrzeby, które spółki chcą rozwiązać właśnie za sprawą startupowych rozwiązań.

Jeśli na poważnie myślisz o udziale w akceleratorze, nie bagatelizuj wyzwań technologicznych. Zazwyczaj wyglądają one jak długa lista pełna technologicznego żargonu. W Twoim interesie jest jednak zaznajomienie się z nią. Zastanów się, na które wyzwanie Twój startup jest w stanie najpełniej odpowiedzieć. Albo, mówiąc innymi słowy, zastanów się, jaki problem Twojego potencjalnego partnera potrafisz najlepiej rozwiązać.

Im bardziej szczegółowo powiążesz swoje rozwiązanie z technologicznym wyzwaniem firmy, tym lepiej dla Ciebie. W myśl zasady „coś, co jest do wszystkiego, jest do niczego” – lepiej nie udowadniać, że potrafimy uporać się z każdym problemem.

Krok 3 – uporządkuj informacje o swoim rozwiązaniu

Twoją przepustką do akceleracyjnego świata jest nowatorskie rozwiązanie, nad którym pracuje Twój startup. Bez względu na to, czy działasz w obszarze przemysłu 4.0, big pharma bądź zajmujesz się kwestiami klimatycznymi, w programie, musisz mieć to coś, czym zadziwisz świat.

Ponieważ w rekrutacji do akceleratorów to właśnie o Twoim rozwiązaniu będziesz mówić najczęściej i najwięcej, to sugerujemy, by mieć te informacje jak najlepiej uporządkowane. I przygotowane do pokazania, na przykład w formie prezentacji. Zadbajmy również o to, aby dostęp do takich informacji był jak najłatwiejszy dla wszystkich zainteresowanych. W trakcie rekrutacji przedstawiciele akceleratora czy odbiorców technologii na pewno będą chcieli dowiedzieć się o Twojej spółce czegoś więcej niż to, co zostało zawarte w formularzu aplikacyjnym.

Krok 4 – przygotuj się do rozmowy rekrutacyjnej

Bardzo ważnym etapem naboru do akceleratora są rozmowy: zarówno z przedstawicielami akceleratora, jak i odbiorcami technologii. To wtedy będziesz mieć najlepszą okazję, by zaprezentować się z jak najkorzystniejszej strony. A co najważniejsze – udowodnić, że Ty i Twój zespół wiecie, jak rozwiązać wybrane technologiczne rozwiązania.

Jeśli otrzymasz spotkanie na taki wywiad, rozsądnie byłoby dopytać się, z kim konkretnie będziesz rozmawiać – czy z menadżerem, czy z kimś odpowiadającym za kwestie bardziej techniczne niż strategiczne. To pomoże Ci w dostosowaniu przekazu, aby być jeszcze lepiej zrozumiałym. Niezbędne jest też zapoznanie się z aktualnymi gospodarczymi czy branżowymi trendami, które są ważne dla naszych rozmówców. W ten sposób będziemy mogli swobodniej poruszać się po tematach istotnych dla potencjalnych partnerów.

Krok 5 – zadbaj o efekt „wow”

Akceleratory cieszą się dużym zainteresowaniem – aby się do nich dostać, trzeba pokonać liczną konkurencję. Komisja oceniająca zgłoszenia czy też przedstawiciele firm prowadzący rozmowy ze startupami muszą przejrzeć aplikacje od wielu spółek. Dlatego nawet jeśli mamy poczucie, że merytorycznie świetnie przygotowaliśmy nasze zgłoszenie – pomyślmy, czy nie da się zrobić czegoś jeszcze. Może załączyć infografikę prezentującą nasze rozwiązanie? Może pokusić się w zgłoszeniu o niebanalną, zapadającą w pamięć metaforę lub inny marketingowy chwyt, dzięki któremu wybijemy się z tłumu?

Plus, zawsze mile widziana jest zwięzłość opisu i klarowność przekazu: jeśli osoba oceniająca musi czytać kolejny formularz aplikacyjny najeżony trudnymi terminami technologicznymi, z pewnością łatwiej zgubi wątek i może mniej przychylnie oceniać takie zgłoszenie.

Czytaj także: