Startup Packhelp, w Polsce znany jako zapakuj.to, właśnie otrzymał 38 mln złotych od grupy inwestorów z funduszem White Star Capital na czele. Packhelp powstał w 2015 roku, a od 2017 roku sukcesywnie zdobywa kolejne finansowania. Pozyskany kapitał zespół chce wykorzystać na rozwój oraz mocniejsze wejście na rynki w Europie Zachodniej.
Startup powstał w 2015 roku. Narzędzie, jakie zaoferował, rozwiązało problem zamawiania personalizowanych opakowań. Zanim powstało Zapakuj.to, aby stworzyć takie opakowanie po pierwsze trzeba było znaleźć dobrego grafika i drukarnię. Po drugie zamówienie małej ilości opakowań było, albo bardzo drogie, albo w ogóle nie możliwe. Natomiast dziś dzięki Zapakuj.to można samemu zaprojektować własne opakowanie i zlecić jego wykonanie, bez kontaktu ze specjalistami, dodatkowo najmniejsze zamówienie, jakiego można dokonać, to 30 sztuk.
– Zaczęło się od tego, że razem z trzema wspólnikami pracowaliśmy w branży reklamowej, później założyliśmy software house i jeden z klientów poprosił nas o przygotowanie pudełek. Wtedy zderzyliśmy się ze ścianą, bo zobaczyliśmy, jakie to trudne. Zrobiliśmy badanie rynku, dołączyło do nas dwóch founderów i wszyscy razem stworzyliśmy zapakuj.to. Rok później rozpoczęliśmy sprzedaż w całej Unii Europejskiej pod marką Packhelp – powiedział dla Businessinsider Konrad Kwiatkowski, jeden z założycieli startupu.
W przeciągu dwóch pierwszych lat działalności Zapakuj.to zdobyło blisko 500 klientów na polskim rynku. Następnie, w marcu 2017 roku, statupowi udało się pozyskać polskich inwestorów, którzy włożyli 1,5 mln złotych w rozwój projektu. Kolejni inwestorzy przyszli w maju 2018 roku inwestując w firmę 9 mln złotych. Między pierwszą, a drugą inwestycją z zapakuj.to skorzystało 4,5 tys. nowych użytkowników. Obecnie zapakuj.to, pod nową nazwą Packhelp, ma 10 tys. klientów w ponad 30 krajach Unii Europejskiej. I choć startup jeszcze nie osiąga znaczących zysków, założyciele wierzą, że najnowsza inwestycja pozwoli podnieść te statystyki oraz powiększyć zespół o 40 osób.
– W tym momencie mamy country managerów w Hiszpanii i Niemczech, którzy pomagają nam dotrzeć do tamtejszej społeczności startupowej. Chcielibyśmy takie przedstawicielstwo mieć również we Francji i Wielkiej Brytanii. Druga sprawa to rozwój kreatora i technologii tak, by jeszcze uprościć cały proces projektowania. Chcemy rozbudować też siatkę dostawców i dział produkcji oraz ofertę – oferować opakowania łącznie z zawieszkami czy naklejkami – powiedział Kwiatkowski.