Wirtualna relokacja i flipping: czy i dlaczego startupy przenoszą się do innych krajów?

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Wirtualna relokacja i flipping: czy i dlaczego startupy przenoszą się do innych krajów?

Udostępnij:

Polsko-węgierski duet badaczek – Agnieszka Skala oraz Andrea Szalavetz – postanowił ekspercko przeanalizować relokację cyfrowych startupów z regionu Europy Środkowo-Wschodniej w stronę zachodnich ekosystemów.

Niektóre ze startupów technologicznych powstałych w Europie Środkowo-Wschodniej jeszcze przed rozpoczęciem procesu skalowania, przeniosły swoją siedzibę do innego kraju. Tym samym, stały się „zagranicznymi” firmami. Skąd ten cudzysłów? Przede wszystkim dlatego, że spółki w takim wypadku to właśnie w krajach pochodzenia zachowały swoje główne funkcje biznesowe. Badaczki nazywają to zjawisko wirtualną relokacją, a następnie zastanawiają się, czy w erze cyfrowej może ono prowadzić do rzeczywistego zmniejszenie korzyści lub ograniczeń dotyczących lokalizacji.

Aby znaleźć odpowiedź na tak postawione pytanie, Agnieszka Skala oraz Andrea Szalavetz przyjmujemy podejście procesowe i koncentrują się na szczegółowym zbadaniu case studies 34 startupów technologicznych z Polski, Węgier i Rumunii.

Warto wchodzić w wirtualną wyprowadzkę?

W efekcie, dochodzą do wniosku, że spółki z obszaru Europy Środkowo-Wschodniej decydują się na „wirtualną” relokację z uwagi na „napięcie między czynnikami retencyjnymi a czynnikami wypychającymi/ciągnącymi”. To one mają największy wpływ na decyzje lokalizacyjne podejmowane przez founderów. Mówiąc wprost, kluczowe przy relokacji są czynniki, które odpychają startupy z Europy Środkowo-Wschodniej od ich krajów macierzystych, przyciągają je do kraju docelowego i sprawiają, że zachowują one określone funkcje biznesowe w swoich krajach macierzystych. Jeśli wirtualnie przeniesionym startupom uda się wykorzystać zakładane możliwości w kraju docelowym i zwiększyć skalę działalności, wirtualność siedziby głównej będzie stopniowo zanikać: zatrudnienie zacznie rosnąć również w siedzibie głównej.

Powszechnie twierdzi się, że dostępne dzisiaj technologie cyfrowe oraz coraz lepiej rozwinięta infrastruktura w CEE umożliwiają skalowanie działalności bez konieczności przenosin startupu.  Startupy z wyspecjalizowaną technologią i ofertą o charakterze cyfrowym mogą z łatwością przenosić i wykorzystywać swoje zastrzeżone aktywa za granicą. Aby odnieść komercyjny sukces, nie muszą być powiązane z konkretnymi rynkami geograficznymi. Ale… czy aby na pewno?

Ostatnie badania akademickie wykazały jednak, że wiele umiędzynarodawiających się firm cyfrowych decyduje się jednak na fizyczną obecność na rynkach zagranicznych. Wskazywałoby to na to, że te kilka krytycznych zasobów, które przedsiębiorcy muszą posiadać lub nabyć – takich jak wyspecjalizowane usługi dla przedsiębiorców i rynki technologii – są w mniejszym lub większym stopniu związane z lokalizacją. Podobnie, różne zasoby uzupełniające są również osadzone lokalnie – takie jak umiejętności obsługi klienta i kapitał społeczny. Badaczki przytaczają szereg naukowych artykułów czy publikacji, których autorzy w klarowny sposób wykazują, że technologie cyfrowe nie zmniejszyły nadrzędnego znaczenia tych komplementarności związanych z lokalizacją, nawet w przypadku firm cyfrowych.

Po co w ogóle się przenosić?

W kontekście ciągłego, szybkiego postępu technologicznego, debata na temat wywołanych przez technologię zmian w lokalizacji zasobów leżących u podstaw przewagi specyficznej dla firmy nie jest ani wyczerpana, ani zakończona – twierdzą badaczki. Aby udowodnić swoją tezę, rozważają przypadek startupów, które przenoszą się do renomowanych centrów startupowych, zlokalizowanych w innych krajach. I pytają: jeśli możliwości technologii cyfrowych i infrastruktury cyfrowej mogą rzeczywiście zmniejszyć ograniczenie lokalizacyjne zasobów i sprawić, że ślad geograficzny w zakresie bezpośrednich inwestycji zagranicznych stanie się mniej istotny, to po co relokacja startupów? Dlaczego miałyby one zmieniać prawną siedzibę swojej centrali, jeśli ograniczenia związane z lokalizacją rzeczywiście mają mniejsze znaczenie?

Nowa definicja relokacji

Większość z 34 analizowanych startupów pochodzi z Polski, Węgier i Rumunii. To kraje wykazujące imponujący wskaźnik narodzin startupów technologicznych. Mimo to nie potrafią zatrzymać tych najbardziej rozwiniętych. Ale uwaga! Startupy nie przenoszą się w tradycyjnym znaczeniu tego słowa. udziałowcy zakładają spółkę holdingową ponad pierwotnym startupem. Zakładają nowy podmiot za granicą (głównie w USA lub Wielkiej Brytanii) i przenoszą na niego własność własności intelektualnej. Udziałowcy pierwotnego startupu dokonują wymiany akcji na udziały z nowym podmiotem zagranicznym, a pierwotny startup staje się spółką zależną w 100% należącą do podmiotu zagranicznego. W żargonie prawniczym działanie to określane jest jako przeniesienie siedziby do zagranicznej jurysdykcji. Jednocześnie część (często: większość) podstawowych funkcji biznesowych i działań pomocniczych pozostaje w kraju pochodzenia.

Chociaż nie ma danych statystycznych na poziomie krajowym dotyczących występowania tego zjawiska, to można w jakiejś mierze odwołać się do badania Startup Hungary i Startup Poland. Na podstawie zgromadzonych tam danych widać, że znaczna część założycieli już podjęła lub rozważa podjęcie takiej decyzji. Na Węgrzech 29% przeniosło swoją siedzibę za granicę, a 26% planuje podjąć ten krok. W Polsce przeprowadzkę planuje 47% ankietowanych startupów. Szersze badanie przeprowadzone przez Atomico wśród startupów z Europy Środkowo-Wschodniej wykazało, że ponad 200 startupów (tych, które zebrały co najmniej milion euro) przeniosło się za granicę.

Flipping, ale taki w startupie

Stwierdzamy, że napięcie między czynnikami retencyjnymi a czynnikami wypychającymi i przyciągającymi wpływającymi na decyzje lokalizacyjne startupów z Europy Środkowo-Wschodniej wywołuje zjawisko, które nazywamy wirtualną relokacją. Zamiast pojedynczego działania prawnego, w wyniku którego lokalizacja siedziby głównej firmy zostaje oficjalnie zmieniona (flipping), wirtualna relokacja jest procesem, który rozwija się w czasie. Zaczyna się od opisanego powyżej aktu flippingu, ważnego kroku w trajektorii skalowania zorientowanych na wzrost startupów z Europy Środkowo-Wschodniej. Dzięki flippingowi startup z Europy Środkowo-Wschodniej staje się powiązany (tak jakby pochodził) z centrum startupów w zaawansowanej gospodarce. W ten sposób może przezwyciężyć niektóre ograniczenia specyficzne dla kraju pochodzenia. W opinii badaczek, wirtualna relokacja umożliwiła założycielom wykorzystanie zasobów związanych z lokalizacją zarówno w ich krajach pochodzenia, jak i w siedzibie głównej.

Niematerialny charakter kluczowych zasobów startupów technologicznych, wraz z innymi możliwościami technologii cyfrowych, umożliwiając na przykład budowanie sieci społecznościowej i gromadzenie kapitału społecznego poza miejscem zamieszkania, zmniejszyły koszty relokacji. Rozwinięte i dobrze funkcjonujące ekosystemy przedsiębiorczości działają nie tylko jako „siły osadzające” tworzące lepki kontekst przestrzenny i instytucjonalny dla przedsiębiorców, ale także jako „siły przyciągające”, które skłaniają szybko rozwijające się przedsięwzięcia do przeniesienia się do danego ekosystemu. Drugą stroną tego samego medalu jest to, że przedsiębiorcy z globalnymi aspiracjami zdecydowaliby się opuścić kraje o mniej rozwiniętych krajowych systemach przedsiębiorczości.

Migracyjne motywy

Co sprawia, że startupy decydują się na flipping i relokację? Motywacje są różne. Większość czynników wypychających wiąże się z niedociągnięciami gospodarczymi i instytucjonalnymi pierwotnej lokalizacji. Poza uciążliwymi ramami regulacyjnymi w krajach pochodzenia, przedsiębiorcy czują się „wypychani” przez:

  • postrzeganą ograniczoną podaż czynników produkcji (np. wykwalifikowanej siły roboczej);
  • niski poziom zaawansowania lokalnego rynku (brak wymagających klientów, wysokiej jakości uniwersytetów i dostawców finansowania przedsiębiorczości);
  • słabo funkcjonujące instytucje.

Mniej oczywistym czynnikiem wypychającym jest wewnętrzny wzrost przedsięwzięć przedsiębiorczych. W miarę jak startupy rozwijają się, zyskują na popularności, to płynące dla nich korzyści wynikające z ich początkowego zakorzenienia w ich macierzystej lokalizacji stale maleją.

Czynniki przyciągające specyficzne dla alternatywnych lokalizacji, takie jak korzystne otoczenie regulacyjne, dostęp do organizacji wspierających przedsiębiorczość i finansowania, obecność wysokiej jakości klientów, czyli rozwinięty rynek technologii, duża pula talentów i aglomeracja działalności naukowo-badawczej, stają się ważniejsze niż na etapie początkowym.

Pełen raport „An empty shell? Relocation of central and eastern European startups, virtual headquarters and beyond” można przeczytać tutaj.

Czytaj także: