Glovo i Delivery Hero, będące kluczowymi graczami na europejskim rynku dostaw żywności, przyznały się do naruszenia unijnych zasad konkurencji poprzez skoordynowane praktyki antykonkurencyjne trwające od 2018 do 2022 roku.
Zaczęło się od kupna pakietu udziałów
Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem Komisji Europejskiej, zmowa rozpoczęła się wkrótce po tym, jak Delivery Hero nabyło mniejszościowy pakiet udziałów w Glovo. Chociaż sama taka własność nie jest niezgodna z prawem, Komisja ustaliła, że ułatwiła ona szereg nielegalnych działań między dwoma rzekomymi rywalami. Obejmowały one umowy o podziale rynku, koordynację ekspansji terytorialnej, a przede wszystkim pakt „no-poach” uniemożliwiający którejkolwiek z firm zwabienie pracowników drugiej.
Czytaj także: Sklepy internetowe na celowniku UOKiK. Temu, Renee i Born2Be z zarzutami nieuczciwych praktyk – komentarz ekspercki
Wiceprzewodnicząca Komisji i minister ds. konkurencji, Teresa Ribera, podkreśliła powagę naruszenia, deklarując na konferencji prasowej, że „obie firmy pozostają w swojej strefie komfortu i nie mają motywacji do poprawy cen lub jakości swoich usług”. Ponadto p. Ribera podkreśliła przełomowy charakter sprawy, opisując ją jako pierwszy kartel na rynku pracy, który został formalnie ukarany na mocy przepisów UE.
Niepisana umowa
– (…) nałożyliśmy na Delivery Hero i Glovo grzywnę w łącznej wysokości 329 milionów euro za udział w zmowie w sektorze dostaw żywności online. Strony uzgodniły, że nie będą podbierać sobie nawzajem pracowników, wymieniały się informacjami i dzieliły rynkami geograficznymi w EOG. Sprawa ta jest ważna, ponieważ praktyki te były ułatwione poprzez antykonkurencyjne wykorzystanie mniejszościowego udziału Delivery Hero w Glovo. Jest to również pierwszy przypadek, w którym Komisja nakłada sankcje na umowę o zakazie konkurencji, w ramach której firmy przestają konkurować o najlepsze talenty i ograniczają możliwości pracowników – dodał minister Ribera.
Zmowa, utrzymywana przez cztery lata, była rzekomo realizowany poprzez połączenie nieformalnych spotkań i bardziej identyfikowalnych wymian – od dyskusji w luksusowych domkach letniskowych po szczegółowe rozmowy WhatsApp. Interakcje te pozwoliły Glovo i Delivery Hero na dostosowanie strategii biznesowych, dzielenie się poufnymi danymi handlowymi – takimi jak ceny, strategie sprzedaży i rozwój produktów – oraz unikanie wzajemnego wchodzenia na rynki w Europejskim Obszarze Gospodarczym, który obejmuje wszystkie państwa członkowskie UE oraz Norwegię, Islandię i Liechtenstein.
Firma Glovo, założona w Barcelonie przez Oscara Pierre’a w 2015 roku, wielokrotnie stawała w obliczu wyzwań prawnych związanych z jej modelem zatrudnienia, w szczególności z kontrowersyjnym wykorzystaniem samozatrudnionych kurierów. Najnowsza decyzja antymonopolowa jest więc kolejną odsłoną w trwającym serialu kłopotów prawnych firmy; Glovo zostało już ukarane grzywną w wysokości ponad 200 milionów euro przez hiszpańską inspekcję pracy za niewłaściwe klasyfikowanie pracowników zatrudnionych w roli dostawców.
W walce o prawa konsumentów
W 2022 r. Glovo formalnie stało się spółką zależną Delivery Hero po stopniowym procesie przejęcia, który rozpoczął się w 2018 r. Komisja nałożyła na Delivery Hero grzywnę w wysokości 223 mln euro, podczas gdy Glovo zapłaci 105 mln euro – łącznie 329 mln euro na obie firmy. Obniżone kary zostały nałożone po tym, jak obie firmy przyznały się do winy i współpracowały ze śledczymi.
Minister Ribera podkreślił konsekwencje tego orzeczenia dla przyszłego egzekwowania prawa: „Mówiliśmy jasno i nadal będziemy mówić jasno: Komisja Europejska zajmie się wszystkimi praktykami, które mogą mieć wpływ na prawa konsumentów”.
Sprawa powstała w wyniku niespodziewanej inspekcji z 2022 r., wywołanej doniesieniami sygnalistów i wskazówkami krajowych organów ds. konkurencji. Dochodzenie, które zostało obecnie zakończone, zostało przedstawione jako kamień milowy w europejskim nadzorze regulacyjnym – po raz pierwszy Komisja ukarała umowę „no-poach” i kartel sprzyjający fuzji na rynku pracy opartym na technologiach.