Mówi się, że stworzenie platformy wymaga ogromu czasu, pieniędzy i… ludzi. Ty stworzyłeś Placówkowo sam – ile czasu Ci to zajęło, jak przebiegały prace i czy do dalszego funkcjonowania platformy będziesz potrzebować zespołu?
Łukasz Ostrowski: Pomysł na Placówkowo powstał w mojej głowie w styczniu 2022 r. W okolicy lutego 2022 r. zacząłem ewaluację konceptu, wywiady z właścicielami placówek i rodzicami aby zgromadzić wartościowe user cases. Maj i czerwiec poświęciłem na wybór techstacku, który będzie możliwie elastyczny, szybki, bezpieczny i tani w utrzymaniu. Można zatem powiedzieć że pół roku zajęło mi przygotowanie się do projektu. Resztę 2022 r. (od lipca do grudnia) zajęło mi tworzenie prototypu, brandu, modelu biznesowego oraz strategii marketingowej.
W lutym 2023 r. powstało MVP pod nazwą Placówkowo. Dwa następne miesiące poświęciłem na szlifowanie UX, beta testy, integrację ze Stripe, GA4, wprowadziłem pierwsze placówki z bazy gov.pl. 11 maja 2023 r. serwis miał swój soft launch, kiedy uwolniłem indeksację serwisu dla wyszukiwarki oraz pokazałem Placówkowo na światło dzienne za pośrednictwem LinkedIn. Zatem od pomysłu do działającego serwisu zeszło mi się prawie półtora roku! Półtora roku pełnego wyzwań, ślepych zaułków ale i ogromnej satysfakcji! To prawda, że 100% pracy wykonałem sam ale nie bez wsparcia duchowego i merytorycznego od rodziny i przyjaciół za co będę im dozgonnie wdzięczny! Obecnie Placówkowo jest samograjem pod kątem obsługi, co nie oznacza że dodatkowa pomoc nie przyspieszyła by dalszego rozwoju serwisu. Kto by mi się przydał na pokładzie? Zdecydowanie customer success manager ze znajomością branży edukacyjnej, zwinny UX’owiec, który ma podstawy frontendu. Skoro już się rozpędziłem z koncertem życzeń to przydałaby się programista, który ożywiłby moją road mapę features, które mam zaplanowane dla Placówkowo na najbliższe dwa lata. Bo to czym obecnie jest Placówkowo, to zaledwie procent tego czym ma się stać w przyszłości!
Jak wygląda obecnie sytuacja rodzica, który potrzebuje zdecydować się na żłobek? Ile średnio trzeba zrobić „podejść” w dużym mieście?
Doskonałe pytanie i jednoczęśnie główny problem, który Placówkowo adresuje. Obecnie szukanie żłobków, niezależnie od wielkości miasta, to koszmar. Pierwsza myśl która nam, milenialsom (ponad 70% obecnych rodziców dzieci 0 – 6 lat to Milenialsi) przychodzi do głowy to odpalenie Google i no właśnie… Po przejrzeniu Google Maps okazuje się, że żłobków jest jak na lekarstwo! Ale czy to prawda? Zdecydowanie nie. Google zawiera zaledwie niewielki procent wszystkich placówek dla dzieci 0 – 3 lat które są zarejestrowane w bazie gov.pl. Dlaczego? Ponieważ do Google Maps miejsca dodawane są przez użytkowników. Nikt nie dba o informacje które są tam zamieszczane, a właściciele albo nie wiedzą albo nie umieją przejąć kontroli nad swoją wizytówką. Owocuje to chaosem i dezinformacją jeśli już faktycznie uda się jakąś placówkę znaleźć. Tylko czy placówki które udało się znaleźć odpowiadają naszym wymaganiom? Zapewne każdy rodzic przerabiał etap selekcji żłobka czy przedszkola. Czytanie opinii na Google Maps (najpewniej wystawione przez konkurencję), pytanie na dziesiątkach lokalnych grup na FB, by na końcu okazało się, że wartości które wyznają właściciele placówek są sprzeczne z naszymi, zabrakło miejsca, cena zwiększyła się dwukrotnie lub placówka po prostu przestała istnieć. Myślę, że jeśli ktoś miał dwa lub mniej podejść by znaleźć wymarzoną placówką to miał wielkie szczęście. Zazwyczaj research zajmuje 2-3 tygodnie zanim podejmiemy decyzję.
W jakim momencie należy starać się o miejsce w żłobku?
Do placówek z ugruntowaną pozycją na rynku powinno się zapisywać dziecko z rocznym wyprzedzeniem. W placówkach które dopiero rozpoczęły swoją działalność można dostać się “z marszu”.
Jaka jest rozpiętość cenowa?
Rozpiętość cenowa placówek jest bardzo duża, zależy to od województwa, wielkości miasta ale i standardu czy zajęć w cenie. Na Placówkowo mamy artykuł w którym opisujemy dokładne wyniki researchu dla większych miast z widełkami. Dla wielkiego uproszczenia mogę powiedzieć, że dla mniejszych miast czesne za placówki prywatne wynosi między 800 a 1200 zł miesięcznie + posiłki. W większych miastach oraz przy bogatych ofertach zajęć w cenie czesne waha się między 1500 a 4000 zł za miesiąc.
Czy można jednoznacznie określić, czy lepsze są żłobki prywatne czy państwowe?
Niestety faktem jest, że większość placówek prywatnych będzie lepiej doposażonych czy też będzie miało więcej kadry pedagogicznej przypadającej na jedno dziecko w grupie. Paleta zajęć dodatkowych będzie bogatsza. Ale czy to sprawia że przedszkole prywatne jest lepsze niż państwowe? Każda placówka jest inna i nie chciałbym uogólniać.
Jaki jest model biznesowy Placówkowo?
Placówkowo działa w modelu b2b. Nasza oferta jest skierowana do właścicieli oraz osób decyzyjnych placówek edukacji wczesnoszkolnej (0 – 6 lat). Sposób generowania przychodu jest oparty na modelu subskrypcji do serwisu. Subskrybując płatny plan mamy możliwość dodania określoną liczbę i typ placówek zgodnie z zasubskrybowanym planem. Dodana placówka otrzymuje swoją dedykowaną podstronę na której może umieścić szczegółowe informacje o swojej ofercie, różne dane kontaktowe, może zbierać opinie, a w przyszłości będzie mogła prowadzić swoją własną tablicę ogłoszeń, która będzie zsynchronizowana z tablicą ogłoszeń miast.
Do końca roku na Placówkowo przedstawimy nowe modele subskrypcji które będą bardziej elastyczne i lepiej dostosowane do potrzeb naszych użytkowników.
Jak będziecie skalować biznes?
Na start Placówkowo ma listować wszystkie placówki edukacyjne dla dzieci 0 – 6 lat. Docelowo Placówkowo ma listować wszystkie typy placówek edukacyjnych, poczynając od żłobków, przez szkoły podstawowe, licea po szkoły wyższe. Poza rozszerzeniem kategorii placówek jest oczywiście długa road mapa, która sprawi że Placówkowo stanie się single source of truth dla każdej osoby szukającej placówek edukacyjnych.
Kto będzie Waszym klientem?
Liczę, że w przyszłości wszystkie placówki edukacyjne będą naszymi klientami! 😉
Czy żłobki będą mogły się reklamować?
Tak, w 2024r. na road mapie mamy wdrożenie systemu aukcyjnego jeśli placówki będą chciały dodatkowo się wyróżnić.
Jak będziecie weryfikować i dodawać kolejne żłobki? Sami czy trzeba się do Was zgłosić?
Inicjalnie serwis uzupełniony jest placówkami z bazy danych gov.pl. Obecnie mamy ponad 2500 żłobków, do końca roku będzie ponad 22000 przedszkoli. Założenie jest takie, że po wstępnym dodaniu bazy placówek z gov.pl nowe placówki będą dodawały się same, a istniejące będą przejmowane przez ich właścicieli za pomocą dedykowanego formularza.
Jeśli chcemy dodać lub przejąć placówkę należy zasubskrybować do planu, który na to pozwala. Subskrybując podajemy dane karty kredytowej oraz dane do faktury, które pozwalają nam automatycznie zweryfikować czy nie dochodzi tutaj do podszywania się lub nadużyć.
Proces subskrybowania, dodawania czy przejmowania placówek jest w znacznym stopniu zautomatyzowany. Oczywiście przed dodaniem placówki przechodzi ona jednorazową weryfikację by mieć pewność, że żadne zasady serwisu nie są łamane.
Jak będzie można zweryfikować opinię o palcówce? Podobnie jak w Wizytówkach Google czy na fanpage’ach żłobków, pozytywną opinie może napisać każdy, znajomy założycieli placówki, jego rodzina. Skąd mam wiedzieć, że dane miejsce jest na prawdę ok?
Obecnie aby wystawić opinię wystarczy się zarejestrować. W przyszłości opinie będą podzielone na zwykłe opinie oraz opinie zweryfikowanych rodziców, które pozwolą na szybką identyfikację czy nie dochodzi do przypadków nieuczciwej konkurencji. Aby uzyskać komentarz od zweryfikowanego rodzica właściciele placówek otrzymają w panelu serwisu Placówkowo dedykowaną funkcjonalność zapraszania rodziców podając ich adres email do podzielenia się opinią. Rodzice będą mieli możliwość zgłaszać swój komentarz o placówce jako “zweryfikowani rodzice” dodając dokument potwierdzający, który będzie akceptowany przez moderatorów Placówkowo. Liczymy się z tym, że zweryfikowani rodzice będą pisali nie tylko pochlebne opinie.
Fondee wprowadza konta inwestycyjne dla dzieci
Startup Pogaduszki dołączył do VII edycji InCredibles