– Mamy już małpę z bezprzewodowym implantem w czaszce, z którego wychodzą małe przewody. Za ich pośrednictwem możemy grać w gry wideo za pomocą umysłu małpy – powiedział Elon Musk w wywiadzie dla „Good Time Show” w aplikacji Clubhouse w niedzielę wieczorem. Dodał przy tym, że jego zespół pracuje obecnie nad tym, aby małpy za pośrednictwem umysłów mogły ze sobą grać w „mind-Ponga”.
Kolejny będzie człowiek?
Najpierw zaprezentowano świnie, niebawem małpę. Czy człowiek będzie kolejny? Elon Musk do tego dąży. Jednak, jak wynika z komentarzy ekspertów, które pojawiały się po pierwszej prezentacji prac Neuralink, sporo czasu minie zanim tak się stanie, bo droga do otrzymania odpowiednich pozwoleń jest skomplikowana i czasochłonna.
Jednak tempo z jakim zespół Elona Muska rozwija swój projekt jest imponujący. Jeżeli rzeczywiście już niebawem zaprezentuje zachipowane małpy, a ponoć ma to nastąpić w przeciągu miesiąca, będzie to solidny krok do przodu. Przedsiębiorca podkreśla, że chipy docelowo mają pomagać w walce ze schorzeniami neurologicznymi, przenosić wspomnienia na czytniki komputerowe oraz umożliwiać łączenie się z elektroniką.
Czy jesteśmy gotowi na taki świat?
To, czego dokonuje zespół Neuralink z pewnością przybliża nas do transhumanistycznych wizji świata. Elon Musk sam powiedział, że realizując ten projekt, tworzy Cyberpunka „w realu”. Chipy nie tylko będą nas leczyć i ułatwiać codzienne życie, ale pozwolą również na zupełnie nowe doświadczanie rzeczywistości.
Specjaliści są sceptycznie nastawieni. Rozwój technologii owszem pchnął gospodarkę i przemysł do przodu, a każdego dnia zdobycze nauki pomagają nam w wielu kwestiach, jednak ingerencja w ludzki mózg to inna bajka. Pomijając lata badań i testów, jakie ma przed sobą Neuralink, na końcu pozostaje zapytać o etykę i bezpieczeństwo takich rozwiązań – czy taka technologia w którymś momencie nie wymknie się spod kontroli.
Znamy bowiem przykłady sztucznej inteligencji, którą wyłączono, bo zaczęła przejawiać idee nazistowskie. Tak więc, przynajmniej na razie, doniesienia o dokonaniach Neuralink u jednych budzą obawę, a u drugich budzą wyłącznie ciekawość.