Aplikacja modlitewna Hallow pozyskała 50 mln dolarów. W ofercie różaniec z Markiem Wahlbergiem

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Aplikacja modlitewna Hallow pozyskała 50 mln dolarów. W ofercie różaniec z Markiem Wahlbergiem

Udostępnij:

Hallow otrzymała 50 milionów dolarów w rundzie C prowadzonej przez Goodwater Capital. Pozyskane inwestycje pokazują odporność sektora religijnego na turbulencje, ponieważ poprzednie rundy inwestycyjne miały miejsce również w czasach niepewności gospodarczej. Firma zamknęła inwestycję serii B o wartości 40 milionów dolarów w szczytowym okresie pandemii Covid-19.

Łącznie, we wszystkich rundach startup pozyskał już 105 milionów dolarów. Firma zamierza wykorzystać fundusze na rozszerzenie działalności i zasięgu biznesowego.

Uruchomiona w grudniu 2018 r. Hallow jest obecnie chrześcijańską aplikacją modlitewną nr 1 na świecie jeśli chodzi o ilość pobrań. Była używana do modlitwy już ponad 225 milionów razy w ponad 150 krajach. Miesiąc temu w App Store, Hallow znalazła się na 3 miejscu – pokonując Netflix, Spotify, Instagram, Amazon, Tiktok, YouTube i wiele innych największych aplikacji na świecie. 

Miesiąc użytkowania appki kosztuje 10 dolarów. Za cały rok trzeba zapłacić 70 dolarów. 

Czym przyciąga Hallow?

Hallow jest aplikacją, która ma za zadanie pogłębiać relację wiernych z Bogiem poprzez modlitwy audioprzewodnikowe, medytacje snu i czytanie Biblii. Aplikacja ma ponad 10 000 sesji, w tym codzienny różaniec z Markiem Wahlbergiem, codzienną Ewangelię, opis świętego na każdy dzień, nowenny, Biblię, Niedzielne Kazania,, muzykę chrześcijańską, śpiew gregoriański, medytacje zdrowia psychicznego, modlitwy dla dzieci i wiele innych.

Współprace ze znanymi osobistościami

Nie tylko Mark Wahlberg jest zaangażowany w pracę nad aplikacją. Do współpracy zaproszono także inne rozpoznawalne osoby: aktora Jonathana Roumie, Jima Caviezela, ks. Mike’a Schmitza, biskupa Roberta Barrona, Miriam James-Heidland czy Mario Lopez.

– Wiara zawsze była niezwykle ważną częścią mojego życia i kiedy pojawiła się możliwość współpracy z Hallow, wiedziałem, że chcę się przyłączyć. Moja rodzina i ja uwielbiamy modlić się za pomocą aplikacji i otrzymaliśmy wspaniałe historie od ludzi, których życie zmieniło się za pośrednictwem aplikacji. Modlitwa może robić potężne rzeczy – powiedział Mark Wahlberg w informacji przekazanej przez PRnewsWire.

Nie robimy tego dla liczb, tylko pojedynczych ludzi

Dyrektor generalny i współzałożyciel Hallow, Alex Jones, powiedział, że nie imponują mu liczby i miliony pobrań, ale każda jedna osoba, której pomaga aplikacja

– Naszą inspiracją jest Sarah, młoda mężatka, mama trzech małych dziewczynek. Tragicznie uzależniła się od alkoholu i używek oraz zaangażowała się w długotrwały romans. Nigdy tak naprawdę nie traktowała swojej wiary bardzo poważnie. Jej mąż dowiedział się o romansie i opuścił dom. Była sama, zawstydzona i przygnębiona – często myślała, że lepiej będzie, jeśli będzie martwa. Zobaczyła post o aplikacji i coś ją poruszyło. Pomyślała, że równie dobrze mogłaby spróbować. Uświadomiła sobie, że w swojej najciemniejszej godzinie – kiedy wszyscy, których znała, odeszli, wszystko, na czym jej zależało, zostało zniszczone – jedyną osobą, która była z nią w ciemności, był Chrystus. Zaczęła modlić się za pomocą aplikacji kilkanaście razy dziennie. I to jej pomogło. Zakończyła romans. Po raz pierwszy od lat wytrzeźwiała. Modliła się o cudowne przebaczenie męża, który jej wybaczył. Ich rodzina została ponownie zjednoczona.

Powiedziała nam: „Wiem, że prawdopodobnie dostajesz te historie cały czas, ale chciałam tylko dać ci znać, że mnie uratowałeś. Nie sądzę, żebym stała tu dzisiaj żywa, gdyby nie ta aplikacja i łaska, którą Bóg mi przez nią dał”.

Dlatego to robimy. Na to właśnie pracujemy. Jeśli spędzimy następne 30 lat i będziemy w stanie jeszcze pomóc choć jednej osobie, tak jak w podróży Sary z powrotem do Boga, jeśli pomożemy Bogu dotrzeć do jeszcze jednego z Jego zagubionych… to wszystko będzie nieskończenie tego warte.I nie sądzę, żeby Sarah była sama. Myślę, że są miliony Sarah. Szczerze mówiąc, myślę, że wszyscy jesteśmy trochę jak Sarah na swój sposób. Wszyscy jesteśmy trochę zagubieni. Wszyscy trochę utknęliśmy. Wszyscy jesteśmy trochę dalej od Boga, pomimo, że On nas zaprasza. Ale nasza wiara jest wiarą nadziei. A jeśli jest coś, czego nauczyło mnie to doświadczenie, to to, że nie ma doliny, do której Bóg nie mógłby dotrzeć. Nie ma ciemności, której światło nie może pokonać. Nie mogę się doczekać, aby zobaczyć, co zrobi dalej.

 

 

SacroTech przyszłością chrześcijan? Polski startup tworzy marketplace dla producentów przedmiotów religijnych

Polscy zakonnicy stworzyli Katoflix – platformę VOD z filmami chrześcijańskimi

Polski aktor zebrał 6 mln na swój startup. Rozpocznie produkcję biblijnego słuchowiska w Hollywood