Do 2050 klimatyzacja będzie odpowiadać za 27% globalnego ocieplenia. Mamy na to rozwiązanie – Pavel Panasjuk (Dynamic Air Cooling)

Dodane:

Kasia Krogulec Kasia Krogulec

Do 2050 klimatyzacja będzie odpowiadać za 27% globalnego ocieplenia. Mamy na to rozwiązanie – Pavel Panasjuk (Dynamic Air Cooling)

Udostępnij:

– Większość urządzeń chłodzących opiera się obecnie na sprężaniu pary i używa freonów. I to jest problem. Do 2035 r. będziemy musieli wymienić 85% z nich, przynajmniej jeśli chcemy osiągnąć cele wyznaczone przez Protokół Montrealski. A teraz wystarczy pomyśleć tylko o skali takiego technologicznego wyzwania – mówi Pavel Panasjuk, CEO Dynamic Air Cooling, twórcy technologii, która pozwala obniżyć temperaturę powietrza o 60° C bez szkodliwego wpływu na środowisko.

Jak powstała technologia DAC i na czym polega?

Pavel Panasjuk: Idea technologii DAC należy do jednego z naszych współzałożycieli – Ołeksandra Razumcewa – i do pewnego stopnia powstała przez przypadek, tj. w trakcie naukowej debaty. Jak to często bywa w środowisku naukowym, konieczne było udowodnienie nowej teorii za pomocą urządzenia fizycznego, więc Alex zaczął eksperymentować w laboratorium i powstał pierwszy prototyp. W tym momencie spotkaliśmy się i zaczęliśmy zastanawiać się nad możliwym potencjałem wdrożenia tego rozwiązania. A cały pomysł polegał na zastosowaniu procesów gazodynamicznych, podobnych do tych w silniku odrzutowym, w celu obniżenia temperatury przepływu powietrza. W pewnym stopniu jest to rozwój technologii, która była znana od lat 40. XX wieku. Udało nam się odzyskać część energii cieplnej powietrza i wykorzystać ją zamieniając na inny rodzaj energii – kinetyczną lub nawet elektryczną.

Może to zabrzmieć bardzo skomplikowanie, ale w dużym uproszczeniu można powiedzieć, że tworzymy mini tornado w kontrolowanym środowisku, a sposób, w jaki to robimy prowadzi do ochłodzenia.

Czy istnieją na rynku podobne produkty?

Jak wspomniałem – DAC jest częściowo oparty na stosowanej wcześniej technologii – turbodetunderach. Technologia ta spręża powietrze pod dużymi ciśnieniami – setki barów i więcej, wymaga ciężkiego sprzętu i generalnie jest nadal stosowana w niektórych obszarach, m.in. na statkach morskich. DAC może używać bardzo niskiego ciśnienia – począwszy od 0,2 bara do schłodzenia powietrza o 60 stopni. Nasze urządzenia są przenośne i łatwe w instalacji niemal w każdej aplikacji.

Jak wygląda rynek urządzeń chłodzących w Polsce?

Rynek jest ogromny i bardzo szybko rośnie. Jak można sobie wyobrazić, używamy chłodzenia absolutnie wszędzie, a trudno wyobrazić sobie branżę, w której nie będziemy jej używać. Wystarczy się rozejrzeć, a zobaczysz lodówkę, chiller, klimatyzator lub coś podobnego.

Jednak większość z tych urządzeń chłodzących opiera się obecnie na sprężaniu pary i używa freonów. I to jest problem. Do 2035 r. będziemy musieli wymienić 85% z nich, przynajmniej jeśli chcemy osiągnąć cele wyznaczone przez Protokół Montrealski. A teraz wystarczy pomyśleć tylko o skali takiego technologicznego wyzwania. Dieselgate to nic w porównaniu z tym, co nadchodzi w chłodzeniu.

Kto jest Waszym klientem?

Koncentrujemy się na dwóch grupach klientów – producentach żywności oraz firmach magazynowych, które do przechowywania i przetwarzania żywności wykorzystują chłodzenie. Druga grupa – producenci rozwiązań mobilnych – naczepy chłodnie, kontenery morskie, itp.

Jaki będzie Wasz model biznesowy?

Na początku będziemy produkować i sprzedawać urządzenia naszym klientom. Ale zdajemy sobie sprawę z tego, że kolejnym etapem będzie skalowanie i ten proces musi być bardzo przemyślany oaz szybki. W tym celu planujemy współpracę z istniejącymi producentami i partnerami koprodukcyjnymi oraz wykorzystanie istniejącej infrastruktury w obszarze produkcji, serwisu i dystrybucji.

W jaki sposób dbacie o środowisko?

Obliczyliśmy, że prosta wymiana istniejącego układu chłodniczego na DAC spowoduje zmniejszenie o 50% wpływu gazów cieplarnianych z eksploatacji takiego urządzenia. Stanie się to dzięki wyeliminowaniu wycieków freonu oraz dzięki zmniejszeniu zużycia energii elektrycznej. Jak wiadomo, większość energii elektrycznej nadal wytwarzana jest przez spalanie paliw kopalnych, co w znacznym stopniu przyczynia się do emisji CO2. Nasze urządzenia chłodnicze mogą być dwa razy wydajniejsze od istniejących, dzięki czemu możemy zaoszczędzić dużo energii elektrycznej, zadbać o środowisko, ale i chronić pieniądze naszych klientów dzięki mniejszym wydatkom na energię.

W jaki sposób finansujcie przedsięwzięcie?

Większość początkowego finansowania pochodziła z naszych własnych, prywatnych źródeł. Później mieliśmy szczęście spotkać wspaniałego inwestora – ShapeVC, który pomógł nam sfinansować budowę naszego pierwszego w pełni działającego prototypu. Jesteśmy również jedną z dwóch firm w Polsce finansowanych przez EICAccelerator, co zapewnia nam stabilność finansową i możliwość skupienia się na rozwoju naszego produktu.

 Jakie macie plany?

Plany są duże (uśmiech). Chcemy wejść w wybrane segmenty rynku, skalować się globalnie, prezentować nasze rozwiązania na rynkach zagranicznych, a także modyfikować naszą technologię tak, aby można było ją zastosować w każdym aktualnie istniejącym obszarze. Począwszy od lodówki do napojów, a skończywszy na przemysłowych instalacjach chłodniczych.

 

Przeczytaj również:

W okresie zimowym szkody żywiołowe wyniosły w Polsce 700 mln zł. To prawie 10-krotny wzrost w ciągu 2 lat – Tadeusz Prochwicz (Climatica)