Marcin Krzyżanowski na specyfice krajów Orientu zna się jak mało kto, bo obok praktyki konsultingowej w jego CV znajdziecie również pracę w dyplomacji (konsula RP w Kabulu) oraz doświadczenie naukowe – jest ekspertem ds. Iranu w Warsaw Institute oraz wykładowcą Wydziału Studiów Międzynarodowych i Politycznych na Uniwersytecie Jagiellońskim.
W których krajach Bliskiego Wschodu do komunikacji biznesowej wystarczy nam język angielski? W tych, w których stawia się mocno na zagraniczny kapitał – odpowiada Marcin Krzyżanowski – I dodaje: Szczególnie chodzi tu o Dubaj, który stworzył bańkę, w której jego obywateli spotykamy praktycznie tylko na lotnisku. W ten sposób zniknął problem obcości kulturowej. Katar stara się iść w tę samą stronę, a wygląda na to, że i Arabia Saudyjska ma taki plan.
Ekspert jednak studzi zapał tych, którzy chcą do Dubaju jechać bez rzetelnego przygotowania: – Dubaj zadbał o to, żeby potencjalny inwestor był dopieszczony zarówno pod względem formalnym jak i merytorycznym. Jednak jeżeli chodzi o firmy, to wbrew pozorom w Dubaju pieniądze nie leżą na ulicy i trzeba się mocno nagimnastykować, żeby osiągnąć sukces. Jednak warunki, w których przedsiębiorca musi walczyć z przeciwnościami losu są tutaj komfortowe.
W dalszej części rozmowy Marcin Krzyżanowski zapewnia, że dobry klimat dla biznesu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich nie jest zjawiskiem krótkookresowym: – ZEA są w dużej mierze zależne jest od turystów i inwestorów, stąd w przeciągu najbliższej dekady będzie to nadal dobre miejsce dla biznesu.
W trakcie naszej rozmowy z pomocą eksperta omówiliśmy warunki prowadzenia biznesu nie tylko w krajach Półwyspu Arabskiego, ale również w Izraelu, Turcji, Egipcie, Libanie, Iranie i Iraku.
O Izraelu, który ma jeden z najmocniejszych ekosystemów startupowych na świecie, były dyplomata mówi tak: – Jako oblężona twierdza Izrael koncentruje się na swoich obywatelach. Jednak mając dobry pomysł i rozeznanie jak funkcjonuje administracja izraelska, można przeskoczyć kulturowe bariery wejścia i działać tu z sukcesem. Szczególnie polecam ten kierunek podmiotom, które chcą tu zainwestować – pod tym względem to bardzo dobre miejsce, bo Izrael jest nawet bardziej głodny kapitału niż Dubaj.
Jak radzą sobie polscy przedsiębiorcy w Turcji i Egipcie? – Albo fuksem, albo wcale – tak podsumowuje potencjał tych krajów dla zagranicznych firm Marcin Krzyżanowski, odradzając ten kierunek ekspansji.
W najnowszym epizodzie MamStartup Podcast wspólnie z Marcinem Krzyżanowskim przyjrzysz się z bliska warunkom prowadzenia biznesu na wszystkich ważniejszych rynkach Bliskiego Wschodu. Sprawdź koniecznie.