Powstał Wirtualny Organista. Zastąpi ludzi?

Dodane:

Karolina Kwietniewska Karolina Kwietniewska

Powstał Wirtualny Organista. Zastąpi ludzi?

Udostępnij:

Nad brakiem organistów w parafiach ubolewa coraz więcej proboszczów. Nowa inicjatywa mająca na celu pomóc w śpiewie i nauce śpiewu wiernym, to kompromis pomiędzy tradycyjną oprawą muzyczną, a elektronicznym zamiennikiem, którego stosowanie podczas nabożeństw jest zabronione.

Stworzenie Wirtualnego Organisty było trudną decyzją. – Odpowiadając na potrzeby parafii, postawiliśmy na rozwiązanie pozbawione wad istniejących systemów. Nasz organista oferuje prostą obsługę i efekt bliski naturalnemu śpiewowi wspólnoty – czytamy na stronie CheruMedia.

CheruMedia chcą poprawić jakość

Dotychczasowe rozwiązania nie były zadowalające. Nieudolnie zaprogramowane systemy pod względem obsługi, słaby dźwięk czy montaż, sprawiały, że nie nadawały się do użytku podczas kościelnej mszy. Celem jaki postawili sobie twórcy Wirtualnego Organisty, było “stworzenie doskonałego towarzysza śpiewu, oferującego klarowność, naturalność i prostotę.”

Towarzysz (prawie) naturalny

Autorom programu zależało, by wirtualnego asystenta pozbawić wszelkich błędów, a naturalny dźwięk, odpowiednie tempo i łatwa nawigacja po śpiewniku usprawniła oprawę muzyczną podczas mszy. Organy piszczałkowe, które zastosowano w nagraniach, pozwalają na uzyskanie realistycznego efektu, szczególnie w mniejszych kościołach.

Jak podkreślają twórcy programu – “Odbiór naszej inicjatywy będzie zawsze subiektywny, uzależniony od miejsca i nagłośnienia, ale nasza pasja do doskonałości dźwięku trwa nadal”.

Wirtualny Organista w praktyce

Jednym kliknięciem uruchamia się odtwarzanie wybranej pieśni. W momencie zmiany utworu, wirtualny asystent kończy zwrotkę, płynnie przechodząc do drugiego nagrania. Po jego zakończeniu, można wybrać kolejną pieśń, tak by bez problemu, odtworzyć ją w dalszej części nabożeństwa. A zatem, obsługa wydaje się naprawdę prosta.

W oferowanym zestawie znajduje się ponad 500 legalnych pieśni, co oznacza ponad 24 godziny nagrań. Dodatkowo, można skorzystać z 780 zestawów z propozycjami śpiewów na każdy dzień roku liturgicznego, a także dołączać swoje pieśni z użyciem własnych nagrań.

 

Podstawowa usługa Wirtualnego Organisty obejmująca 100 nagrań plus tablet 8,7″ (bez wyświetlania tekstów) kosztuje 2400 zł. Natomiast wersja najbardziej rozbudowana – ponad 500 nagrań, wraz z zestawem Serafin (program do wyświetlania tekstów), to koszt 12500 zł.

Czy wirtualny asystent sprawi, że radosne święta kościelne przestaną przypominać nabożeństwa żałobne? Być może.

Mobilne kasy samoobsługowe ZeroQs pojawią się w europejskich sklepach