Firmy tworzące roboty bardzo szybko odpowiedziały na kryzys, z którym wciąż mamy do czynienia. Ich rozwiązania mogą przyczyniać się do bardziej efektywnej i szybkiej diagnostyki, produkcji leków, czy dezynfekcji szpitali. Oto kilka przykładów zastosowania tej technologii w walce z koronawirusem.
Boty od Microsoft
Jak się okazuje krew osób, które zostały wyleczone z COVID-19 może być wykorzystywana do tworzenia skutecznych leków na koronawirusa. W związku z tym lekarze apelują, by takie osoby zgłaszały się do punktów pobrań krwi. Jednak nie każdy wyleczony pacjent może być dawcą leczniczego osocza. I tutaj z pomocą przychodzi bot plazmowy CoVIg-19, stworzony przez Microsoft. Urządzenie to przeprowadza potencjalnych dawców przez serię prostych pytań w celu określenia ich kwalifikowalności.
Kolejnym botem stworzonym przez giganta technologicznego jest Clare. Potrafi on przeprowadzić wstępną diagnozę pacjenta i określić, czy dana osoba może być zakażona koronawirusem. W takim przypadku kieruje ją do odpowiedniej placówki medycznej. Jego działanie jest o tyle ważne, że w związku z wybuchem pandemii w szpitalach na całym świecie zaczęło brakować rąk do pracy. Boty, które zastępują lekarza na tym pierwszym etapie diagnozy, znacząco obciążają ich pracę oraz powodują, że zdrowi pacjenci nie są narażeni na kontakt z chorymi.
Bot od GG
Na podobny pomysł stworzenia bota, który może wykonać wstępną diagnostykę pacjentów wpadła również firma GG. Test, który wykonuje bot został opracowany w oparciu o zalecenia WHO, Ministerstwa Zdrowia oraz aktualne statystyki zachorowalności w Polsce. Po jego przeprowadzeniu urządzenie informuje użytkownika o tym, czy ryzyko zarażenia koronawirusem jako niskie, średnie lub wysokie. Następnie informuje go o najbliższych placówkach, do których ewentualnie powinien się udać i zachęca do wsparcia finansowego wybranego szpitala.
Choć twórcy rozwiązania podkreślają, że diagnoza, którą daje bot nie jest ostatecznie wiarygodna, to jednak rozwiązanie pomaga w podjęciu decyzji o tym, czy rzeczywiście powinniśmy zgłosić się do lekarza, a jeśli tak, to do jakiej placówki powinniśmy się udać.
Walklake i roboty do mierzenia temperatury
Chińska firma Walklake zajmuje się produkcją robotów, które w ciągu 3 sekund potrafią zmierzyć temperaturę. Urządzenia dedykowane są najmłodszym. W lutym tego roku firma zwiększyła sprzedaż swoich produktów aż 10-krotnie. Robot mierzy temperaturę ciała za pomocą medycznych sensorów, które są umiejscowione na ciele, dłoni, oczach i ustach pacjenta.
Drastyczny wzrost sprzedaży robotów pokazuje, że w obliczu kryzysu epidemiologicznego, jako użytkownicy, szukamy nowoczesnych rozwiązań i ufamy nowym technologiom. Do tej pory rozwiązanie Walklake było wykorzystywane głównie w przedszkolach oraz w placówkach medycznych. Natomiast od lutego firma zaczęła otrzymywać zamówienia również od przedsiębiorstw, które w czasie epidemii sprawdzają stan zdrowia swoich pracowników.
Wrocław i KODA Bots
Wracając do tematu botów, warto wspomnieć o Wrocławiu, który w związku z pandemią zlecił wykonanie bota, który będzie odpowiadał na pytania mieszkańców w związku z koronawirusem. Miasto w ten sposób chciało walczyć z dezinformacją, jaka miała miejsce na samym początku wybuchu pandemii.
– Mieszkańcy potrzebują konkretnych odpowiedzi w krótkim czasie, szczególnie dzisiaj, w obliczu pandemii wirusa, ponieważ interesuje ich jak Wrocław radzi sobie z zagrożeniem. Postanowiliśmy je zautomatyzować. Zmieniliśmy pierwotnie zakładaną koncepcję chatbota i wraz z zespołem, w zaledwie kilka godzin przygotowaliśmy rozwiązanie w całości poświęcone koronawirusowi – mówi Radosław Michalski, Dyrektor Biura Promocji Miasta i Turystyki Urzędu Miejskiego Wrocławia.
UVD Robots
Teraz przejdźmy do robotów cięższego kalibru. W kwietniu zaprezentowano pierwszego w Polsce robota do sterylizacji obszarów wysokiego ryzyka zakażenia i redukcji rozprzestrzeniania się koronawirusa. Robot został pokazany na Uniwersytecie Medycznym w Warszawie. Urządzenie jest w pełni autonomiczne i zostało stworzone przez firmę UVD Robots.
– Mamy nadzieję, że nasze szpitale kliniczne, wchodzące w skład UCK WUM, również będą mogły poszczycić się posiadaniem takiego sprzętu. Dlatego też bardzo zachęcamy wszelkich ewentualnych sponsorów, wszystkie instytucje i osoby, które mogłyby nam pomóc w nabyciu tego ultranowoczesnego sprzętu do tego typu pomocy. Zarówno Centralny Szpital Kliniczny UCK WUM przy ul. Banacha jak i Dziecięcy Szpital Kliniczny UCK WUM są szpitalami dedykowanymi do walki z koronawirusem. Posiadanie takiego sprzętu bardzo ułatwiłoby nam prowadzenie skutecznej walki z rozprzestrzenianiem się wirusa – powiedział rektor WUM, prof. Mirosław Wielgoś.
Siemens i Aucma
Firmy Siemens i Aucma, również w kwietniu, zaprezentowały robota do dezynfekcji, które zostały przekazane chińskim szpitalom do walki z koronawirusem. Co ciekawe firmy technologiczne stworzyły to rozwiązanie w ciągu zaledwie jednego tygodnia, a specjaliści pracujący nad robotem przez cały ten czas konsultowali się jedynie przez telefon.
Robot może zdezynfekować od 20 tys. do 36 tys. m2 w ciągu zaledwie godziny. Aby nie było problemów z tankowaniem urządzenia, robot został wyposażony w baterią litową i jest napędzany energią elektryczną. Obrotowa kamera zamontowana na jego szczycie przesyła filmy i informacje w czasie rzeczywistym do operatora, który zdalnie steruje maszyną.
Drony w Chinach
Na samym początku wybuchu pandemii władze Chin bardzo szybko postanowiły wykorzystać do walki z koronawirusem również drony. Bezzałogowce patrolowały tam ulice, wykonując pomiary temperatury ciała przechodniów z powietrza. Dodatkowo drony udzielały głosowych informacji mieszkańcom chińskich miast, przypominając im między innymi o obowiązku noszenia maseczek ochronnych.
Spot
Firma Boston Dynamics, która stworzyła psa-robota o nazwie Spot, przekazała go szpitalowi w Bostonie. Robot otrzymał iPada oraz krótkofalówkę. Tak wyposażony odwiedza pacjentów i przekazuje uzyskane od nich informacje lekarzom. Dzięki temu personel medyczny może do minimum ograniczyć kontakt z osobami zakażonymi koronawirusem.
Teraz producent Spota zapowiedział, że pracuje nad tym, by wyposażyć swojego robota w narzędzia do mierzenia temperatury ciała, oddechu, pulsu oraz nasycenia krwi pacjenta tlenem. Kiedy to się to uda pies-robot będzie mógł samodzielnie wykonywać pacjentowi podstawowe badania.