Jakich innowacji najpilniej potrzebuje polskie rolnictwo?
Bez dwóch zdań największym wyzwaniem dla polskiego rolnika jest obecnie zmniejszająca się liczba osób zatrudnionych w tym sektorze oraz trudności związane z zatrudnieniem sezonowych pracowników, w głównej mierze ich dostępność oraz koszt zatrudnienia. Dlatego szeroko pojęta robotyzacja, w tym pojazdy autonomiczne, które mogą wyręczyć człowieka w pracy, są szczególnie poszukiwane. Dodatkowo, istnieje potrzeba wprowadzenia innych rozwiązań, które przyczyniają się do ograniczania kosztów dla rolników. I tu prym wiedzie rolnictwo precyzyjne: wykorzystanie kamer wykorzystujących AI i uczenie maszynowe, satelity i dron. Technologie te pozwalają precyzyjnie określić wielkość zbiorów czy potrzeby gdzie oraz w jakich ilościach użyć nawozów i środków ochrony roślin.
Czytaj także: Test Farms dają dobre plony
Czy startupy mogą pomóc w przyjęciu Europejskiego Zielonego Ładu w Polsce?
Jak najbardziej tak. Obserwuję, że to często małe firmy są motorem w kreowaniu rozwiązań zmniejszających zastosowanie pestycydów czy nawozów chemicznych. Ograniczając się tylko do polskiego podwórka, które współpracują z EIT Food możemy wymienić:
- Insignes Labs i Microbe+ Ani Ogar – spółki rozwijające nawozy pochodzenia biologicznego;
- Terrabio Tech Aleksandra Sienkiewicza – rozwijający mobilnym analizatorem genetycznym;
- HiProMine – spółka notowana na NewConnect produkująca m.in. pasze i nawozy z zastosowaniem białka owadziego;
- PowerCob Krzyśka Kodratowicza – którzy stworzył technologie czystej energii uzyskanej z pozostałości rolnych;
- Ribes Technologies Łukasza Kopińskiego – wspierający detekcję chorób na uprawach jagodowych.
Jak startupy mogą pomóc polskich rolnikom w walce ze zmianami klimatycznymi, nękającymi krajowe uprawy i wpływającymi na rolniczą produkcję?
W ostatnich latach coraz bardziej promowana jest tranzycja z rolnictwa konwencjonalnego na rolnictwo regeneratywne. Oprócz podstawowych założeń tego typu rolnictwa, takich jak ograniczenie orki i stosowanie poplonów, nowe technologie oferują szerokie możliwości zastosowania. Dużym wyzwaniem jest niskokosztowe prowadzenie badań glebowych, MRV (measure – report – verify) zgromadzonego CO2 i innych parametrów glebowych czy też nowe maszyny do zabiegów polowych.
Ideą każdego startupu, w tym tych rolniczych jest rozwiązywanie konkretnych problemów.
Czytaj także: Innowacje na talerzu: podsumowanie Food Tech Congress 2023 i zapowiedź nowej edycji
Jak oceniasz poziom gotowości polskiego rolnictwa na współpracę ze startupami?
Polskie rolnictwo wciąż ma wiele do zrobienia w zakresie współpracy ze startupami. W relacjach między rolnikami a nowymi technologiami, w tym innowacjami od startupów, dominuje ograniczone zaufanie. Często pojawia się pytanie (bardzo trafne) ze strony rolnika: „Co ja z tego będę miał?”.
Przykładem tego są ostatnie protesty rolników na drogach całej Polski, które były skierowane m.in. przeciwko polityce UE i Zielonemu Ładowi. Nasze sześcioletnie doświadczenie w prowadzeniu projektu Test Farms, który łączy startupy z rolnikami, pokazuje, że kluczowym elementem sukcesu jest posiadanie w zespole startupu agronoma lub rolnika. Osoba taka potrafi komunikować się w sposób zrozumiały dla potencjalnych odbiorców technologii i efektywnie prezentować korzyści płynące z nowych rozwiązań.
Mimo obecnych wyzwań, jestem przekonany, że presja klimatyczna oraz inne omówione wcześniej wyzwania sprawią, że współpraca między polskim rolnictwem a startupami będzie się stopniowo zwiększać.
Paweł Ciach, Startup Manager w EIT Food