Przemysław Pyziel (Planet Heroes): Chcemy wdrożyć własny token, którego wartość będzie równa jednemu workowi zebranych śmieci

Dodane:

Jacek Stężowski Jacek Stężowski

Przemysław Pyziel, pomysłodawca i współzałożyciel Planet Heroes

Udostępnij:

Planet Heroes to platforma eco-crowdfundingowa. Za jej pośrednictwem internauci mogą wspierać akcje sprzątania śmieci. Założenia przedsięwzięcia są proste – użytkownicy zakładają na platformie projekt, w ramach którego posprzątali śmieci z określonego terenu naturalnego, co potwierdzają załączone zdjęcia. Zweryfikowany i opublikowany na platformie projekt staje się publiczną zbiórką, dzięki czemu inni użytkownicy mogą nagrodzić autora zbiórki dotacją finansową. Startup jest w fazie dynamicznego wzrostu, co potwierdza ekspansja na południowoamerykańskie i azjatyckie rynki.

O rozwoju platformy i planach na przyszłość opowiedział Przemysław Pyziel, pomysłodawca i współzałożyciel Planet Heroes.

Ekspansja na rynki Ameryki Południowej i Azji Południowo-Wschodniej – z czego wynikają takie kierunki?

Planet Heroes od samego początku miało stać się platformą międzynarodową, dostępną dla użytkowników z całego świata. Naszą główną misją jest to, by każdy mógł dołączyć do naszej społeczności.

Jednak wchodzenie na dany rynek wymaga wiele wysiłku w zakresie budowania marki, pozyskiwania partnerów oraz oczywiście najważniejszego ogniwa – naszych użytkowników, czyli Heroes’ów. Ponieważ ciągle jesteśmy startupem i mamy ograniczone zasoby, zdecydowaliśmy się w pierwszej kolejności wejść na rynki, które są stosunkowo duże, dobrze zaznajomione z technologią i w których lokalne ustawodawstwo wspiera działania CSR i ESG.

Po kilku próbach zauważyliśmy, że najłatwiej nawiązać nam współpracę w Azji Południowej oraz Brazylii. Na tych rynkach mamy już pierwszych partnerów oraz klientów korporacyjnych, mocno więc liczymy na ugruntowanie tam swojej pozycji. Jeżeli to się powiedzie, sukcesywnie będziemy rozwijać działalność na coraz trudniejszych rynkach.

Jakie są potrzeby na wspomnianych rynkach? Jaka jest Wasza odpowiedź na nie?

Ameryka Południowa to obszar mierzący się z ogromnym problem zanieczyszczenia środowiska i jednocześnie rosnącą w społeczeństwie potrzebą dbania o przyrodę. Nawiązaliśmy współpracę z ruchem Limpa Brasil, który prowadzi działania sprzątania świata podobnie, jak my w Polsce – teraz może kompletować dane od użytkowników w jednym miejscu, na naszej platformie. Nasze rozwiązanie to odpowiedź na ich potrzebę posiadania systemu rejestracji użytkowników, planowania wydarzeń, publikowania pojedynczych zbiórek i wglądu do rezultatów pracy użytkowników. To dla nas początek dalszej ekspansji na tym kontynencie.

Azja Południowo-Wschodnia to z kolei rynek z ogromnym potencjałem ze względu na zaawansowanie technologiczne społeczeństw i otwartość na innowacje. Tamtejsze firmy szukają rozwiązań, które pozwolą działać na rzecz środowiska z wykorzystaniem nowoczesnych technologii.

Wkraczanie na tak odległe i egzotyczne rynki to skomplikowany proces? Jak to wygląda u Was pod kątem prawnym i logistycznym?

Wkroczenie na takie rynki wiąże się z nawiązaniem współpracy z lokalną firmą, a do tego potrzebne są kontakty i ludzie stanowiący „łącznik” z tamtejszym społeczeństwem i jego problemami. Praca z ludźmi z tamtych obszarów to dla nas lekcja i wyzwanie – również pod względem różnic językowych, czasowych i kulturowych. Do tego dochodzą kwestie prawne, o które musimy zadbać ze względu na różnice w prawodawstwie na różnych kontynentach. Cały proces bywa więc wydłużony, ale pozwala dużo się nauczyć.

Na jakiej podstawie oceniliście, że jesteście gotowi na taki krok?

Dla nas potwierdzeniem, że platforma działa na tych rynkach i jest potrzebna, jest feedback od użytkowników, którzy z niej korzystają. Mamy “Heroesów” (osoby przeprowadzające akcje sprzątania i publikujące swoją pracę na platformie), którzy sprzątają w Ameryce czy Azji. Mamy też firmy, które same się do nas zgłaszają i komunikują chęć wspierania działań na rzecz środowiska. Na pewno w przypadku Azji Południowo-Wschodniej dodatkową motywacją i motorem działań był udział w programie Polskie Mosty Technologiczne i otrzymanie grantu, który pomaga nam we wkroczeniu na te rynki.

Czym jest projekt Polskie Mosty Technologiczne?

To projekt realizowany przez Polską Agencję Inwestycji i Handlu, którego celem jest wsparcie promocji oraz internacjonalizacji innowacyjnych przedsiębiorstw. Projekt pomaga w sformułowaniu jasnej strategii ekspansji na różne rynki (w naszym przypadku jest to Singapur) i pomaga firmom w procesie internacjonalizacji dzięki wysokiej jakości usług doradczo-szkoleniowych.

Co dalej? Obieracie sobie już kolejne kierunki?

Na razie skupiamy się na dwóch kontynentach i promowaniu naszej platformy oraz nawiązywaniu kolejnych współprac biznesowych w krajach sąsiadujących.

Czy możemy się spodziewać jakichś zmian w samej platformie?

Zdecydowanie! Pipeline nadchodzących zmian oraz pomysłów jest praktycznie nieskończony :). W pierwszej kolejności chcemy dokończyć aplikację mobilną, oraz bramkę dla branży e-commerce, umożliwiającą dotację z zaokrągleń przy transakcjach. Następnie będziemy rozbudowywać platformę o nowe modele wpłat, wypłat oraz walut krajów lokalnych. Następnie chcemy wprowadzić modele lojalnościowe dla naszych użytkowników — tak, by rozbudować bazę benefitów poza finansowych za przeprowadzone akcje sprzątania oraz wdrożyć własny token, którego wartość będzie równa jednemu workowi zebranych śmieci. Będzie to zatem taki “ekologiczny Bitcoin” – dosłownie nasi użytkownicy będą “zbierać” jednostkę uczestnictwa. Pomysłów mamy bardzo dużo i mamy tylko nadzieję, że starczy nam czasu, żeby je wszystkie wprowadzić.