Startupy stoikami stoją

Dodane:

Przemysław Zieliński Przemysław Zieliński

Startupy stoikami stoją

Udostępnij:

Były cesarz rzymski, a także filozof Marek Aureliusz byłby wybornym mentorem każdego ze współczesnych founderów. Dlaczego myśl stoików tak mocno rezonuje z ekosystemem startupów?

Ruszamy w kolejną filozoficzną podróż, starając się w dawnych dziełach, traktatach, myślach znaleźć inspiracje do zarządzania startupem. Ostatnio przyglądaliśmy się znajdującej się w stanie wiecznego wrzenia filozofii anarchistycznej. Dziś dla odmiany i równowagi skierujemy się ku opanowanym stoikom. Przekonajmy się, czy ów nurt może przydać się w prowadzeniu własnej spółki czy też jej promocji.

Made by brain

Jednym z ważniejszych założeń stoickiej etyki jest przekonanie, że należy być pogodzonym ze światem. Podążać za jego nurtem, a nie próbować mu się sprzeciwić, narzucić swoją wolę czy też kreować sztuczne wydarzenia, niezgodne z meta logiką obowiązującą wszystkich ludzi. Przekładając to na mentorską poradę wystosowaną przez stoików do founderów, oznaczałoby to po prostu: tworząc swoją spółkę, pracując nad swoim rozwiązaniem powinni oni stale mieć na uwadze realne problemy, istniejące wyzwania, codzienne troski. I starać się je rozwiązać, stąpając twardo po ziemi, a nie obierać za cel rzeczy nieistotne bądź nawet nieistniejące.

Startupy muszą odpowiadać na problemy, które się zjawiają, a nie takie, które dopiero trzeba stworzyć czy zidentyfikować. W opinii stoików człowiek powinien postępować zgodnie ze swoim rozumem. To jest coś, co odróżnia go od innych istot. I to podług rozumu powinny powstawać w startupach wszystkie rozwiązania. To proste i logiczne: skoro trzeba rozwiązać problem występujący w naturze, to i rozwiązanie musi pochodzić od natury. Nie może być sztuczne, wydumane, nie przystające do mechanizmów rządzących światem.

Porażka na zdrowie

Fuck-up, failure, upadek – w żargonie startupów biznesowa porażka niejedno ma imię. Jest też częstym tematem rozmów. Poświęca się jej książki, podcasty, ba, nawet całe eventy, podczas których założyciele spółek dzielą się swoimi bolesnymi doświadczeniami ze wspinaczki na szczyt i upadku z niego. Słowem, przegrana na rynku stała się nieodłącznym elementem startupowego dyskursu. Co pozwala founderom (a czasem i ex-founderom…) pogodzić się z goryczą klęski? Co sprawia, że zamiast rwać sobie włosy z głowy, popadać w depresję czy uciekać w Bieszczady, innowatorzy z godnością przyjmują własne fiasko?

Stoicka postawa – to klucz do sukcesu. To właśnie dzięki niej możliwe jest przejście nad porażką do codzienności. Przywołany we wstępie Marek Aureliusz jest tutaj krynica mądrości, z której czerpać warto bez ograniczeń. To on w swoich „Rozmyślaniach” zalecał, aby skromnie przyjmować i spokojnie tracić. W jeszcze innym fragmencie swojego fundamentalnego, aktualnego do dziś dzieła proponował, by nie gniewać się na bieg wypadków – gdyż i tak ich to nic nie obchodzi, a my tracimy jedynie na to zdrowie.

Storytelling snuty przez stoików

Następcy Marka Aureliusza wykorzystali jego nauki. Stoicy proponują ciekawą metodę radzenia sobie z porażką. Co ciekawe, ich pomysł jak ulał pasuje ona do współczesnej, często wykorzystywanej przez startupy metody marketingowej – storytellingu. Otóż, uczniowie Aureliusza twierdzą, że z każdej naszej porażki powinniśmy uczynić część tworzonej przez nas opowieści, narracji, wyobrażeń. Jeśli wpleciemy ją w ciąg zdarzeń z życia startupu i opowiemy o niej jako nieodłącznym elemencie naszych rynkowych zmagań – łatwiej będzie się nam pogodzić. A jeśli jeszcze z poniesionej klęski będziemy potrafili nie tylko wysnuć wnioski, ale przede wszystkim opowiedzieć innym, że nauczyła nas ona radzenia sobie z wyzwaniami, uodporniła nas na trudności, zahartowała w codziennych startupowych bojach – wówczas takie doświadczenie stanie się dla nas budujące.

I pomoże w budowaniu pozytywnego wizerunku naszej spółki albo naszej marki osobistej. To, w jakim tonie będziemy mówić o poniesionym fiasku, może paradoksalnie stać się zalążkiem przyszłego zwycięstwa.

Włączenie porażki w szerszą, wielowątkową, złożoną opowieść o startupie (właśnie w ramach marketingowego storytellingu) sprawia, że staje się ona mniej dotkliwa, mniej istotna i łatwiejsza do zaakceptowania: zarówno przez nas samych, jak i przez otoczenie.

Inspirujące cytaty

  • Podobny bądź do skały, o którą się ciągle fale rozbijają. A ona stoi, a koło niej usypiają bałwany wody. „O ja nieszczęśliwy, że mnie to spotkało”. – Ależ nie tak! Lecz: „O ja szczęśliwy, że chociaż mnie to spotkało, żyję bez smutku, nie gnębi mnie teraźniejszość ani nie boję się przyszłości” – Marek Aureliusz
  • Aby zmniejszyć niepokój, musisz założyć, że to, czego się obawiasz, z pewnością się wydarzy – Seneka
  • Celem człowieka jest rozważny wybór rzeczy, które są zgodne z naturą – Zenon z Kition
  • Nie należy ani okrętu przytwierdzać do jednej kotwicy, ani życia opierać na jednej nadziei – Epiktet