Z rozmowy dowiesz siÄ™, że:Â
- Każda firma działająca publicznie, niezależnie od branży potrzebuje usług PR
- Niezwykle ważny jest moment, w którym startupy zaczynają komunikację PR
- Z jakich narzędzi PR– owcy powinni korzystać, aby uatrakcyjnić swój przekaz?
- Co startupy zyskują na współpracy z PR-owcami i agencjami?
- Jak powinna wyglądać relacja dziennikarz – PR-owiec?
Czy uważasz, że startupy potrzebują usług PR? Czy twoim zdaniem istnieje jakiś odpowiedni moment, w którym powinni one skorzystać z takich usług lub ekspertów?
Kasia Krogulec: Wydaje mi się, że każda firma albo osoba, która działa publicznie – potrzebuje agencji PR. Natomiast ze startupami jest o tyle ciekawiej, że te, posiadające globalny potencjał, zwykle od początku są dobrze prowadzone PR-owo. Często CEO jest do tego odpowiednio przygotowany, czyli ma własny dział komunikacji, czy doświadczenie w tej dziedzinie lub też jego startup od razu korzysta z agencji PR-owej. Często wzorują się one przy tym na zagranicznych startupach i ma to przełożenie zarówno na: produkty, wygląd strony, fonty, ux design, jak i samą komunikację w mediach. Spotkałam się nawet z tym, że tłumaczy się teksty z angielskiego na polski, dostosowując tylko język do naszych realiów. Jest to bardzo częste. Inaczej natomiast jest z początkującymi startupami, finansowanymi z własnej kieszeni – kiedy nie ma budżetu na PR to widać niedociągnięcia.
Czy nie uważasz, że inwestorzy oczekują od startupów, w które wkładają środki finansowe jasnej strategii marketingowej oraz komunikacyjnej i to tutaj ten element PR-u jest niezbędny?
Kasia Krogulec: OczywiÅ›cie, na samym poczÄ…tku, zanim startup przyjdzie do inwestorów – brany jest pod uwagÄ™ sposób, w jaki siÄ™ prezentuje. Nie tylko CEO pokazuje firmÄ™ i produkt, ale ważne też jak zgrany jest team. Jeżeli kultura organizacyjna jest dobrze poukÅ‚adana, to przekÅ‚ada siÄ™ również na dobrÄ… komunikacjÄ™ zewnÄ™trznÄ…. Jest to ze sobÄ… poÅ‚Ä…czone i szalenie istotne. Z pewnoÅ›ciÄ… patrzÄ… na to inwestorzy, ale powiem Ci wiÄ™cej, również my jako dziennikarze – kiedy przychodzi do nas startup z projektem, to my zachowujemy siÄ™ identycznie. I zadajemy pytania. Czy macie klientów, czy zarabiacie i ile? Chcemy, żeby opowiedziano nam o stronie biznesowej marketingowej, sprzedażowej, o tym, jak zamierzajÄ… dotrzeć do klientów? Czyli na poczÄ…tku wyglÄ…da to, jak rozmowa z potencjalnymi inwestorami.Â
Jaki jest twoim zdaniem cel komunikacji dla startupów? Co mogą dzięki temu zyskać przed wejściem na rynek?
Kasia Krogulec: Przede wszystkim jest to opowieść o tym, czym siÄ™ zajmujÄ…. Powiem z punktu widzenia naszej redakcji – jeÅ›li projekt jest wystarczajÄ…co ciekawy, nietuzinkowy, to na pewno bÄ™dziemy zainteresowani, aby go zobaczyć, umówić siÄ™ z CEO na wywiad. Informujemy również o nowych produktach, inwestycjach, o wejÅ›ciu o debiutach na gieÅ‚dzie.Â
Informacje prasowe, komentarze eksperckie, wywiady. Z jakich współczesnych narzędzi twoim zdaniem PR – owcy powinni korzystać, aby jeszcze bardziej uatrakcyjnić swój przekaz?
Kasia Krogulec: Współczesne narzędzia nie przemawiają do mnie do końca. Uważam, że słowo pisane i mówione — to nigdy nie zniknie, to zawsze się utrzyma. Wszelkie wywiady, notki prasowe, podcasty. Myślę, że branie w nich udziału jest dla CEO doskonałą okazją do pełnego zaprezentowania – słyszymy jego głos, to jak myśli, to o wiele bardziej naturalne niż to, co czytamy. Natomiast nigdy nie korzystałam z żadnego polecenia influencera. Ludzie kupują rzeczy i wierzą influencerom, nawet jeśli nie ma on pojęcia, o czym mówi. Na pewno znasz przypadki, kiedy to, co reklamował influencer, nie działało lub szkodziło zdrowiu. Wydaje mi się, że wszystkie firmy odpowiedzialne społecznie będą na topie. Więc to wskazówka, aby prowadzić swoje działanie komunikacyjne autentycznie. Jeśli firma jest w stanie być spójna z ochroną środowiska, równouprawnieniem, brakiem dyskryminacji to może na tym zyskać, bo młodzi ludzie bardzo na to zwracają uwagę.
Czy startupy twoim zdaniem zyskują na współpracy z PR – owcami?
Kasia Krogulec: ZyskujÄ… pod warunkiem, że PR – owcy sÄ… profesjonalni. Dlatego, że nie raz potrafiÄ… zniechÄ™cić dziennikarza do współpracy z PR-owcem i wtedy radziÅ‚abym zmianÄ™ agencji. PR-owcy bardzo czÄ™sto osaczajÄ… nas z każdej strony. Zawód dziennikarza bywa postrzegany trochÄ™ jak pogodynki w telewizji. Czyli pokazuje siÄ™, przedstawia pogodÄ™, a potem nie ma już żadnej pracy. U nas jest bardzo podobnie – widać nas online – gdy napiszemy dwa artykuÅ‚y w tygodniu, a resztÄ™ czasu, mamy, aby odpowiadać na pytania. Tak to nie wyglÄ…da. Realia sÄ… takie, że dostajemy od kilkunastu do kilkudziesiÄ™ciu mejli dziennie. PR-owcy potrafiÄ… do nas uderzać z każdej możliwej strony. Rekordzista w ciÄ…gu godziny potrafiÅ‚ skontaktować siÄ™ ze mnÄ… przez telefon, sms – em, na Facebooku, na Linkedinie i jeszcze na Instagramie. Jest to dosyć irytujÄ…ce. Wydaje mi siÄ™ też, że miÅ‚o mi i Å‚atwiej w moim przypadku pracuje siÄ™, gdy agencja PR specjalizuje siÄ™ w startupach. PR-owiec powinien być kimÅ›, kto zauważa najważniejsze momenty, które warto pokazać Å›wiatu.Â
Artykuły Kasi:
Kiedy startupom i funduszom powinno zależeć na publikacji informacji prasowej?
W jaki sposób dokształcają się inwestorzy? Poznaj ich ulubione książki i podcasty
Karolina Krzeska o swoim #dobrostanlidera: