Jak dbać o zdrowie zwierząt? Te startupy w tym pomogą

Dodane:

Marta Wujek Marta Wujek

Jak dbać o zdrowie zwierząt? Te startupy w tym pomogą

Udostępnij:

Zwierzęta w dzisiejszych czasach przestały być dla nas jedynie narzędziami do pracy. Stały się naszymi przyjaciółmi, domownikami, członkami rodziny. Oferta rynkowa skierowana do ich właścicieli z roku na rok jest coraz większa. Nic dziwnego więc, że coraz mocniej chcemy dbać o ich pielęgnację, żywienie i również zdrowie. Oto przykłady healthtechów, które tworzą rozwiązania skierowane do naszych pupili.

14 milionów – dokładnie tyle kotów i psów żyje w Polsce. Ponad połowa Polaków ma w domu czworonoga. Nie mówiąc o innych zwierzętach, które traktujemy podobnie, chociażby jak konie. Jak widać rynek jest bardzo duży. Dostrzegają to startupy weterynaryjne, które chcą zapewnić jak największej ilości naszych zwierząt możliwość nowoczesnego i efektywnego leczenia i diagnozowania. Oto kilka przykładów.

Bioceltix

Mówiąc o healthtechach weterynaryjnych nie mogłam nie wymienić, jako pierwszego, zespołu Bioceltix. Jest to firma biotechnologiczna z Wrocławia, której badania są przełomowe na skalę światową. Naukowcy pracują nad innowacyjnymi lekami weterynaryjnymi, opartymi o komórki macierzyste dla psów, kotów i koni. Bioceltix jako jedna z pierwszych firm na świecie planuje przejść pełną ścieżkę rejestracyjną w Europejskiej Agencji Leków dla weterynaryjnego produktu leczniczego wykorzystującego jako substancję aktywną komórki macierzyste. Do tego firma, jako pierwsza na świecie, rozwinęła technologię wielkoskalowej hodowli komórek macierzystych z tkanki tłuszczowej.

– Uruchomiliśmy już izolowaną linię technologiczną do aseptycznej produkcji weterynaryjnych leków biologicznych w oparciu o komórki macierzyste. Izolator został zaprojektowany i zbudowany według naszych ścisłych wytycznych, a sama technologia izolatora pozwala na redukcję kosztów utrzymania standardu farmaceutycznego w porównaniu z klasycznym pomieszczeniem czystym typu „clean room”. Złożyliśmy już wniosek dotyczący certyfikacji GMP, co jest ważnym kamieniem milowym w naszym rozwoju – mówi Łukasz Bzdzion, prezes Bioceltix.

Gallant 

Gallant to kolejny startup, który pracuje z komórkami macierzystymi. Firma opracowała nieinwazyjny sposób pobierania tego rodzaju komórek. Pod koniec 2019 roku projekt otrzymał 11 milionów dolarów dofinansowania.

– Przez ponad dekadę walczyłem z osłabiającym przewlekłym bólem pleców, przez co nie byłem w stanie wykonywać czynności, które kochałem, dopóki medycyna regeneracyjna nie wyleczyła mojego stanu. W tym samym czasie obserwowałem, jak mój pies Rocky cierpi na zapalenie stawów tak bolesne, że nie mógł chodzić. Wiedziałem, że musi istnieć lepszy sposób leczenia naszych zwierząt i to zapoczątkowało początek Gallant. Naszą misją jest, aby nasze zwierzaki były szczęśliwsze i zdrowsze dzięki sile medycyny regeneracyjnej – powiedział Hirschhorn, współzałożyciel Gallant.

FirstVet

Teraz wychodzimy z laboratorium i przenosimy się do gabinetów weterynaryjnych. Jednak nie fizycznych, ale online’owych. Telemedycyna od kilku lat bardzo mocno się rozwija. Szczególnego rozpędu nabrała w dobie koronawirusa. Dziś nie musimy już chodzić do przychodni, bo z naszym lekarzem możemy porozmawiać przez różnego rodzaju platformy. Dlaczego ze zwierzętami miałoby być inaczej? Szwedzki startup FirstVet dostrzegł tę potrzebę i stworzył platformę do konsultacji z weterynarzem online.

Spółka pod koniec 2019 roku zdobyła 18,5 miliona euro w ramach serii B. Przedstawiciele firmy zapowiedzieli wtedy, że pozyskane pieniądze zamierzają przeznaczyć na ekspansję. Pierwsze rynki, na których chcą się pojawić to USA, Niemcy i Francja. Do tej pory firma działa w Wielkiej Brytanii, Norwegii, Danii, Finlandii i rodzimej Szwecji. Pod koniec zeszłego roku FirstVet miał ponad 200 tys. zarejestrowanych użytkowników i 150 lekarzy weterynarii, którzy współpracują z platformą. Ciekawe kiedy takie rozwiązania pojawią się w Polsce.

Pethelp

Oddalając się jeszcze bardziej od laboratoriów, przyjrzyjmy się kwestii ubezpieczeń dla zwierząt. Pethelp jako pierwszy w Polsce zaoferował pakiet ubezpieczeń dla czworonogów. Firma planuje uruchomić również benefity pracownicze. Z badania rynku, jakie przeprowadził startup wynika, że 92 proc. ankietowanych odpowiedziało, że chcą taki benefit u siebie w pracy – mało tego, są skłonni do niego dopłacić. Pod koniec 2019 roku z firmą współpracowało 108 placówek weterynaryjnych.

– Patrzymy na temat profilaktyki psów w ujęciu holistycznym, dlatego w ramach Pethelp Plus będziemy działać na kilku płaszczyznach opieki nad zwierzęciem. Chcemy przede wszystkim zachęcić właścicieli psów do regularnej aktywności, dbałości o profilaktykę weterynaryjną, rozwijania wiedzy nt. prawidłowej diety psa oraz dbałości o rozwój behawioralny zwierzaka – komentuje Sławomir Wiatr, Prezes Zarządu Pethelp.

Inupathy

Na koniec coś dla ducha. Dbając o własne zdrowie, myślimy również o równowadze psychicznej. Nie inaczej jest w przypadku czworonogów. Behawioryzm jest tak samo ważny jak odpowiednie żywienie, czy skuteczne leczenie. Tu z pomocą przychodzi startup Inupathy, który jako pierwszy na świecie stworzył wizualizator nastrojów psów oparty na monitorowaniu tętna. Co ważne urządzenie wykryje nie tylko nastrój naszego pupila ale również może być pomocne w ocenie jego ogólnego stanu zdrowia.

– Inupathy to urządzenie do monitorowania pracy serca stworzone z myślą o zwierzętach pokrytych futrem, zwłaszcza psów. Jest wyposażone w unikatowy czujnik, który umożliwia monitorowanie pracy serca przez suche futro, bez konieczności wygolenia fragmentu sierści. Urządzenie umożliwia również analizę nastroju zwierzęcia, dzięki której właściciel wie, czy jego pupil jest szczęśliwy i ma dobre samopoczucie – mówi Joji Yamaguchi z Inupathy.