Jak zachęcić firmy do bardziej zrównoważonego rozwoju – Chrissy Kidd (Splunk)

Dodane:

MamStartup logo Mam Startup

Chrissy Kidd (Splunk)

Udostępnij:

Chrissy Kidd jest autorką, która pisze o technologii, a także pracuje dla firmy technologicznej Splunk. Podczas tegorocznej odsłony Infoshare mieliśmy okazję porozmawiać z Chrissy o zrównoważonym rozwoju – również firm.

Czy technologie od samego początku mogą być tworzone w taki sposób, aby nie szkodziły środowisku, ale wpisywały się w ideą zrównoważonego rozwoju? – Uważam, że tak, ale pod warunkiem, że firmy zrozumieją, czym konkretnie dla nich jest zrównoważony rozwój, bo firmą zrównoważoną nie jest się ot tak. Należy określić cel, którym w przypadku np. fabryki może być produkcja w zamkniętym obiegu – powiedziała nam podczas tegorocznej edycji konferencji Infoshare Chrissy Kidd.

Jej zdaniem konieczność określenia celu jest podstawą do dalszych działań na rzecz zrównoważonego rozwoju, bo ten sam w sobie nie ma jednej definicji. Zrównoważony rozwój to nie tylko recykling i ślad węglowy. To raczej szereg działań, które firmy mogą podejmować na rzecz ochrony środowiska i poprawy ogółu społeczeństwa.

Potrzebujemy czasu

Mimo że pojęcia ESG i CSR funkcjonują w przestrzeni publicznej od kilku lat, to zdaniem Chrissy Kidd wciąż jesteśmy na wczesnym etapie jeśli chodzi o postęp w zakresie zrównoważonego rozwoju. Co więcej, według naszej rozmówczyni postępy w tej materii nie są widoczne od razu, a także sporo czasu upłynie zanim się pojawią.

– Wszyscy używamy Internetu, ale zapominamy, że Internet działa w oparciu o hardware. A hardware odpowiada za około cztery procent emisji gazów cieplarnianych i nie wygląda na to, żeby ten procent w najbliższym czasie miał spaść. Głównie dlatego, że potrzebujemy nowego sprzętu i komponentów – powiedziała Chrissy Kidd.

Szukaj zmiany jak Google

Nie jest jednak tak, że firmy niczego nie mogą zrobić, aby nawet w krótkim terminie zauważyć chociażby drobne zmiany. Chrissy Kidd posłużyła się przykładem Google. Gigant technologiczny siedem lat temu przyjrzał się swoim centrom danych – te powinny być utrzymywane w niskich temperaturach, co niesie ze sobą konsekwencje. Utrzymanie takiej infrastruktury kosztuje i zwiększa emisję dwutlenku węgla.

Znając te fakty, Google nieco zwiększyło temperaturę w swoich serwerowniach, dzięki temu obniżyło koszty utrzymania infrastruktury, a przy tym również zniwelowało „produkcję” CO2. Według Chrissy Kidd przykład Google pokazuje, że firmy powinny dokonywać inwentaryzacji swoich działań i szukać zmiany w codziennych procesach.

Jesteście ciekawi, co jeszcze firmy mogą zrobić, aby być bardziej sustainable? Posłuchajcie wywiadu.

Masz ochotę na więcej?

Jeśli spodobał Ci się ten materiał, koniecznie zobacz pozostałe treści z cyklu, który zrealizowaliśmy wspólnie z PKO Bankiem Polskim i Infoshare. Linki do materiałów dostępne są poniżej: